Nauka

W ten weekend warto patrzeć na Orionidy (wideo)

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2012 11:45
To rój meteorów, który pozostal po komecie Halleya. „Spadające gwiazdy” z tego roju regularnie pojawiają się w okolicach 21 października. W tym roku szczyt wypada w weekend, można zatem udać się na nocny spacer.
W ten weekend warto patrzeć na Orionidy (wideo)
Foto: źr. YouTube.com
W ten weekend warto patrzeć na Orionidy 
To rój meteorów, który pozostal po komecie Halleya. „Spadające gwiazdy” z tego roju regularnie pojawiają się w okolicach 21 października. W tym roku szczyt wypada w weekend, można zatem udać się na nocny spacer.
Pierwsze Orionidy można już obserwować od samego początku października, ostatnie zaś nawet w pierwszych dniach listopada. Szczyt, a zaem moment, kiedy meteorów jest najwięcej, przypadnie w tym roku na 20 i 21 października. 
Zwykle można spodziewać się ok. 25-30 meteorów na godzinę i tak ma być w tym roku, ale Orionidy potrafią zaskoczyć. W latach 2006 i 2007 było ich aż 70/h. 
Nazwa roju wzięła się stąd, że wydają się wyskakiwać znad Belegezy, gwiazdy konstelacji Oriona. Radiant (czyli jakby optyczne źródło) roju położony jest na pograniczu gwiazdozbiorów Oriona i Bliźniąt i w ciągu nocy wznosi się, aby nad ranem znaleźć się wysoko nad horyzontem. Podczas obserwacji nie należy patrzeć bezpośrednio w kierunku radiantu, najlepiej wodzić wzrokiem w odległości 40-50 stopni od niego tak, aby pole widzenia znajdowało się ponad 50 stopni nad horyzontem.
W tym roku nie będzie przeszkadzał Księżyc, który znajduje się w pierwszej kwadrze i nie świeci jeszcze mocno. 
Kometa Halleya jest źródłem jeszcze innego roju meteorów - Eta Akwarydów, które są widoczne w maju.

Pierwsze Orionidy można już obserwować od samego początku października, ostatnie zaś nawet w pierwszych dniach listopada. Szczyt, a zatem moment, kiedy meteorów jest najwięcej, przypadnie w tym roku na 20 i 21 października. 

Zwykle można spodziewać się ok. 25-30 meteorów na godzinę i tak ma być w tym roku, ale Orionidy potrafią zaskoczyć nawet astronomów. W latach 2006 i 2007 było ich aż 70 na godzinę.

 Nazwa roju wzięła się stąd, że wydają się wyskakiwać znad Belegezy, gwiazdy konstelacji Oriona. Radiant (czyli jakby optyczne źródło) roju położony jest na pograniczu gwiazdozbiorów Oriona i Bliźniąt i w ciągu nocy wznosi się, aby nad ranem znaleźć się wysoko nad horyzontem.

Podczas obserwacji nie należy patrzeć bezpośrednio w kierunku radiantu, najlepiej patrzeć na niebo w odległości 40-50 stopni od niego.

W tym roku obserwacjom nie będzie przeszkadzał Księżyc, który znajduje się w pierwszej kwadrze i nie świeci jeszcze mocno. 

Kometa Halleya jest źródłem jeszcze innego roju meteorów - Eta Akwarydów, które są widoczne w maju.

(ew)

 

Czytaj także

Spójrz w niebo! Zobaczysz Eta Aquarydy, czyli drobiny z komety Halleya

Ostatnia aktualizacja: 29.04.2011 11:26
Na początku maja maksimum swojej aktywności osiąga utworzony przez sławną kometę rój Eta Aquarydów - informuje dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Lecą Eta Aquarydy, czyli drobiny z komety Halleya

Ostatnia aktualizacja: 30.04.2011 00:01
Na początku maja maksimum swojej aktywności osiąga utworzony przez sławną kometę rój Eta Aquarydów - informuje dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Spójrz w niebo. Nadlatują Orionidy

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2011 11:25
Rozpoczęła się aktywność Orionidów - jednego z najciekawszych rojów meteorów na naszym niebie - poinformował dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Meteory z roju Orionidów na październikowym niebie

Ostatnia aktualizacja: 19.10.2011 11:50
Orionidy to jeden z najciekawszych rojów meteorów na naszym niebie - mówi dr hab. Arkadiusz Olech z Centrum Astronomicznego PAN w Warszawie.
rozwiń zwiń