W październiku 2014 roku kometa Siding Spring (C/2013 A1) przeleci tak blisko Marsa, że może się z nim zderzyć.
W tym roku komety przelatują blisko Ziemi - gołym okiem będzie można obejrzeć co najmniej dwie: C/2011 L4(PanSTARRS) i C/2012 F6 (Lemmon) już teraz widoczne są na półkuli południowej, a jesienią nad naszymi głowami pojawi się zjawiskowa C/2012 S1 (ISON).
W 2014 roku podobne atrakcje czekają Marsa. Może nawet większe, ponieważ Czerwonej Planecie grozi kolizja. Najnowsze obliczenia trajektorii lotu komety Siding Spring (C/2013 A1), odkrytej 3 stycznia 2013 roku przez Roba MacNaughta, wskazują, że przeleci w odległości 300 tys. km od Marsa. Istnieje także spore prawdopodobieństwo, że pojawi się jeszcze bliżej (NASA JPL podaje 50 tys. km), a nawet - że uderzy w planetę!
Taka kolizja spowodowałaby globalny kataklizm na Marsie i wybicie krateru o średnicy od 150 do nawet 800 kilometrów. Szanse na kolizje są jednak niewielkie. Tak czy siak, będzie atrakcyjnie, bo kometa przeleci wyjątkowo blisko i na pewno widoki będą... nieziemskie. Optymistyczne efemerydy mówią o jasności -8.8 magnitudo (z podobnym blaskiem świeci Księżyc z kwadrze na ziemskim niebie).
Zobacz wizualizację Leonida Elenina:
Specjaliści z NASA JPL będą monitorować sytuacje i wytyczać nowe, coraz bardziej precyzyjne scenariusze. Kometa najprawdopodbniej nie będzie widoczna z Ziemi gołym okiem, niezależnie od tego, jak skończy się jej przelot obok Czerwonej Planety.
W tym roku komety przelatują blisko Ziemi - gołym okiem będzie można obejrzeć co najmniej dwie: C/2011 L4(PanSTARRS) i C/2012 F6 (Lemmon) już teraz widoczne są na półkuli południowej, a jesienią nad naszymi głowami pojawi się zjawiskowa C/2012 S1 (ISON).
W 2014 roku podobne atrakcje czekają Marsa. Może nawet większe, ponieważ Czerwonej Planecie grozi kolizja.
Najnowsze obliczenia trajektorii lotu komety Siding Spring (C/2013 A1), odkrytej 3 stycznia 2013 roku przez Roba MacNaughta, wskazują, że przeleci w odległości 300 tys. km od Marsa. Istnieje także spore prawdopodobieństwo, że pojawi się jeszcze bliżej (NASA JPL podaje 50 tys. km), a nawet - że uderzy w planetę!
Taka kolizja spowodowałaby globalny kataklizm na Marsie i wybicie krateru o średnicy od 150 do nawet 800 kilometrów. Szanse na kolizje są jednak niewielkie. Tak czy siak, będzie atrakcyjnie, bo kometa przeleci wyjątkowo blisko i na pewno widoki będą... nieziemskie. Optymistyczne efemerydy mówią o jasności -8.8 magnitudo (z podobnym blaskiem świeci Księżyc z kwadrze na ziemskim niebie).
Zobacz wizualizację Leonida Elenina:
Specjaliści z NASA JPL będą monitorować sytuacje i wytyczać nowe, coraz bardziej precyzyjne scenariusze. Kometa najprawdopodobniej nie będzie widoczna z Ziemi gołym okiem, niezależnie od tego, jak skończy się jej przelot obok Czerwonej Planety.
(ew/PAP/Universe Today)