Przełom w walce z rakiem pozwoli stworzyć skuteczne leki
W zeszłym tygodniu prasę branżową obiegły informacje o całej serii sukcesów na polu walki z rakiem. Droga do leków, które zapobiegną przerzutom, jest otwarta.
Najpierw badacze z University College London ogłosili na łamach Nature Cell Biology, że zaobserwowali po raz pierwszy proces, w jaki rak rozsprzestrzenia się po organizmie i daje przerzuty - co jest powodem 90 proc. śmierci na raka.
Naukowcy odkryli, że komórki rakowe mają tendencję do podążania za zdrowymi w krwiobiegu. Londyńczycy nazwali to „efektem pościgu i ucieczki”. Komórki raka instynktownie wiedzą, jak podążać za zdrową dzięki zjawisku chemotaksji, która dosłownie pozwala zainfekowanej komórce wywąchać zdrową po jej otoczeniu chemicznym.
Badaczom udało się także zmusić komórki macierzyste żab i ryb danio do odtworzenia efektu pościgu i ucieczki pod mikroskopem. To zaś oznacza, że na ten proces będzie się dało wpływać i zaburzać go, chociaż opracowanie dokłądnej terapii potrwa jeszcze pewnie kilka lat.
Drugim ważnym odkryciem było to, którego dokonali naukowcy z Duke Cancer Institute. Dotyczy walki z rakiem piersi. Ustalili oni, że lek na osteoporozę, który od pewnego czasu można kupić w Europie, ma działanie zapobiegające rozrostowi nowotworów w piersiach.
- Odkryliśmy, że bazedoxifen wiąże receptory estrogenu i zmienia ich działanie. Zaskakujące było to, że niszczy te receptory - mówi jeden z badaczy, dr Donald McDonnell. Choć brzmi to skomplikowanie, to chodzi o prosty mechanizm: komórki rakowe zależą od estrogenu, a lek na osteoporozę zaburza ich działanie.
Trzecim przełomem jest odkrycie badaczy z University of California San Diego . Na łamach pisma Cancer Research ogłosili, że zidentyfikowali proteinę ROR1, która wspomaga rozwój guzów. Kiedy uniemożliwić lub zmienić jej działanie, komórki rakowe przestają się rozwijać, co zostało udowodnione podczas badań laboratoryjnych.
Okazuje się też, że stosunkowo łatwo można uciszyć ROR1. Wystarczą odpowiednie przeciwciała. To wspaniała wiadomość i kolejny trop pozwalający stworzyć lek na raka. Nie wiadomo jeszcze, kiedy rozpoczną się badania kliniczne.
Wreszcie czwarty przełom: naukowcy z Uniwersytetu w Ottawie pracują nad wirusami, które będą atakowały komórki rakowe i zarażały je (i tylko je). Z artykułu opublikowanego na łamach Nature Communications wynika, że są już pierwsze sukcesy, chociaż na lekarstwo jeszcze trzeba poczekać.
- Niestety rak jest bardzo skomplikowany i różnorodny. Niektóre wirusy doskonale radzą sobie w konkretnych okolicznościach, ale w innych już nie - mówi współautor badań dr John Bell said in an advisory. - Wkładamy sporo trudu, aby znaleźć wirusy, które będą bezpieczne i nie będą atakowały zdrowych tkanek, będą natomiast skuteczne w eliminowaniu zrakowaciałych.
Trzymamy kciuki!
Najpierw badacze z University College London ogłosili na łamach Nature Cell Biology, że zaobserwowali po raz pierwszy proces, w jaki rak rozprzestrzenia się po organizmie i daje przerzuty - co jest powodem 90 proc. śmierci na raka.
Naukowcy odkryli, że komórki rakowe mają tendencję do podążania za zdrowymi w krwiobiegu. Londyńczycy nazwali to „efektem pościgu i ucieczki”. Komórki raka instynktownie wiedzą, jak podążać za zdrową dzięki zjawisku chemotaksji, która dosłownie pozwala zainfekowanej komórce wywąchać zdrową po jej otoczeniu chemicznym.
Badaczom udało się także zmusić komórki macierzyste żab i ryb danio do odtworzenia efektu pościgu i ucieczki pod mikroskopem. To zaś oznacza, że na ten proces będzie można wpływać i zaburzać go, chociaż opracowanie dokładnej terapii potrwa jeszcze pewnie kilka lat.
Drugim ważnym odkryciem było to, którego dokonali naukowcy z Duke Cancer Institute. Dotyczy walki z rakiem piersi. Ustalili oni, że lek na osteoporozę, który od pewnego czasu można kupić w Europie, ma działanie zapobiegające rozrostowi nowotworów w piersiach.
- Odkryliśmy, że bazedoxifen wiąże receptory estrogenu i zmienia ich działanie. Zaskakujące było to, że niszczy te receptory - mówi jeden z badaczy, dr Donald McDonnell. Choć brzmi to skomplikowanie, to chodzi o prosty mechanizm: komórki rakowe zależą od estrogenu, a lek na osteoporozę zaburza ich działanie.
Trzecim przełomem jest odkrycie badaczy z University of California San Diego. Na łamach pisma Cancer Research ogłosili, że zidentyfikowali proteinę ROR1, która wspomaga rozwój guzów. Kiedy uniemożliwić lub zmienić jej działanie, komórki rakowe przestają się rozwijać, co zostało udowodnione podczas badań laboratoryjnych. Okazuje się też, że stosunkowo łatwo można uciszyć ROR1. Wystarczą odpowiednie przeciwciała.To wspaniała wiadomość i kolejny trop pozwalający stworzyć lek na raka. Nie wiadomo jeszcze, kiedy rozpoczną się badania kliniczne.
Wreszcie czwarty przełom: naukowcy z Uniwersytetu w Ottawie pracują nad wirusami, które będą atakowały komórki rakowe i zarażały je (i tylko je). Z artykułu opublikowanego na łamach "Nature Communications" wynika, że są już pierwsze sukcesy, chociaż na lekarstwo jeszcze trzeba poczekać.
- Niestety rak jest bardzo skomplikowany i różnorodny. Niektóre wirusy doskonale radzą sobie w konkretnych okolicznościach, ale w innych już nie - mówi współautor badań dr John Bell said in an advisory. - Wkładamy sporo trudu, aby znaleźć wirusy, które będą bezpieczne i nie będą atakowały zdrowych tkanek, będą natomiast skuteczne w eliminowaniu zrakowaciałych.
Trzymamy kciuki!
(ew/RawStory.com)