Druga Ziemia to nasz klon, w dodatku o średnicy zaledwie 16 proc. większej od ziemskiej. Różni go tylko odległość od jego gwiady centralnej. Jest bardzo blisko niej, stąd panujące na niej temperatury.
Planetę odkryto w ramach łowów Teleskopem Keplera w lipcu zeszłego roku. Teraz analizy wykazały, że Kepler 78b ma podobną do ziemskiej gęstość oraz skład. A zatem: niemal ideał, tylko zbyt gorący, więc nie posiada nawet atmosfery, nie mówiąc o wodzie w stanie płynnym.
Odkrycie jest dowodem, że w kosmosie istnieją inne małe skaliste planety poza Ziemią i jej sąsiadkami z Układu Słonecznego. Naukowcy będą się starali znaleźć kolejne. Wiemy już, że skaliste mogą być planetarne wielkoludy, tzw. Super-Ziemie. Znamy jednak niewiele małych planet i Kepler 78b dostarczył nam wiele ciekawych danych.
Wyniki na temat badań Keplera 78b zostały opublikowane na łamach "Nature".
(ew)