Jednym z pomysłów jest wprowadzenie tak zwanego depozytu na wymianę. Płaciłyby go jedynie osoby, które przy zakupie nowego sprzętu chłodniczego nie deklarowałyby oddania starego urządzenia. Aleksander Traple ze Związku Pracodawców Branży Elektroodpadów wyjaśnia, że dzięki temu urządzenia za darmo będą odbierane od klientów sklepów i trafiały do wyspecjalizowanych punktów utylizacji. Po naszej deklaracji sprzedawca będzie musiał odwieźć stary sprzęt do wyspecjalizowanego punktu, by uniknąć własnych, dodatkowych kosztów w razie gdyby urządzenie "zaginęło" i zostało niewłaściwie zagospodarowane. Traple dodaje, że ten postulat dotyczy tylko urządzeń chłodniczych i to ma spowodować lepsze ich zagospodarowanie i wywiązanie się Polski z zaleceń Unii Europejskiej.
Ekonomista Andrzej Sadowski z Centrum imienia Adma Smitha uważa, że wprowadzenie depozytu znacznie zmniejszy koszty utylizacji zużytych urządzeń. Obecnie, jego zdaniem, wydajemy za odbiór starych urządzeń od 75 do 90 milionów rocznie, nie mając pewności, że zostaną one odpowiednie zabezpieczone. Tymczasem, według ekonomisty, po wprowadzeniu depozytu koszty odbioru oscylowałyby w okolicach 3 milionów.
Doktor Anna Kiepas-Kokot z Katedry Ekologii, Ochrony i Kształtowania Środowiska z Zachodniopomorskiego Uniwersytetu Technologicznego przestrzega, że jeżeli w nowej ustawie o elektroodpadach nie znajdą zapisy, które skutecznie będą zachęcały do utylizacji urządzeń AGD w profesjonalnych zakładach, ucierpi na tym nasze środowisko. Doktor Kiepas-Kokot przypomina, że chłodziarki i zamrażarki zawierają gazy chłodnicze, które przez nieprofesjonalną utylizację wydostają się do atmosfery, niszcząc warstwę ozonową, przyczyniając się do efektu cieplarnianego.
Według danych Związku Pracodawców Branży Elektroodpadów w Polsce, aż 80 procent sprzętu RTV-AGD nie jest utylizowane w wyspecjalizowanych punktach lecz wywożone na złom, gdzie nie można bezpiecznie dla środowiska ich przetwarzać.
A w środę rządowy projektu ustawy o zużytym sprzęcie elektrycznym i elektronicznym rozpatrzą członkowie sejmowej podkomisji ochrony środowiska.
(IAR)