SpaceX nie organizuje jeszcze misji załogowych. Kapsuły Dragon zawożą na orbitę prowiant i materiały naukowe.
Firma posiada również model Dragon V2, który w przyszłości ma obsługiwać loty załogowe. Jeden z głównych zarządców lotów kosmicznych SpaceX Gwynne Shotwell zapewnił, że Dragon V2 przetrwałby katastrofę. - V2 jest zaprojektowany tak, by przetrwać nawet bardziej energetyczne wydarzenia - zapewnił.
SpaceX już zaprezentował system awaryjny Dragona V2 podczas testów w zeszłym miesiącu. Moduł, w którym kiedyś znajdą się ludzie, został odrzucony z miejsca "wypadku" i bezpiecznie wylądował w oceanie.
SpaceX pracuje nad Dragonem V2 dzięki wartemu 2,6 mld dolarów kontraktowi, jaki z firmą podpisała NASA. Ma być gotowy do końca 2017 roku. Konkurencyjny projekt - załogowej kapsuły CST-100 - opracowuje Boeing.
Także bezzałogowa wersja Dragona przetrwała główną eksplozję i nadawała do centrum lotów jeszcze przez jakiś czas po katastrofie.
(ew/Space.com)