Nauka

Agencja NOAA: do Ziemi dotrze słoneczna burza magnetyczna

Ostatnia aktualizacja: 22.11.2016 09:30
Na wtorek i środę kosmiczna prognoza pogody przewiduje dotarcie do naszej planety słonecznej burzy magnetycznej. Naukowcy oceniają jej skalę na G1, czyli niezbyt intensywną i z niewielkim wpływem na nasze życie codzienne.
Oddziaływanie wiatru słonecznego na ziemskie pole magnetyczne
Oddziaływanie wiatru słonecznego na ziemskie pole magnetyczneFoto: NASA

W dniach 22 i 23 listopada Ziemia znajdzie się po wpływem intensywnego wiatru słonecznego, a dokładniej "pary strumieni o dużej prędkości z dziury koronalnej" (ang. Coronal Hole High Speed Streams – CH HSS). Początek oddziaływania nastąpi ok. godz. 19 we wtorek i potrwa do godz. 10 w środę, później powtórzy się kolejnej nocy.

Poprzednio wywołało to liczne słabe (G1) i średnie (G2) burze geomagnetycznyme, a nawet pojedyncze o skali G3. Aktualne zdjęcia Słońca wskazują, że struktura dziury koronalnej uległa osłabieniu, ale i tak jej obszar jest bardzo duży.

Czytaj więcej:
nauka 1200 free
Nauka w portalu PolskieRadio.pl

Amerykańska agencja National Oceanic and Atmospheric Administration (NOAA) opracowała skalę pozwalającą w prosty sposób odczytać, na ile warunki kosmicznej pogody mogą mieć wpływ na codzienne życie. Ustalono zakresy od G1 do G5 dla burz geomagnetycznych, od S1 do S5 dla burz promieniowania słonecznego i od R1 do R5 dla zakłóceń radiowych. 1 oznacza najsłabsze, a 5 najsilniejsze zjawiska.

Przewidywana na 22 i 23 listopada burza geomagnetyczna oceniana jest na G1. Oznacza to niewielkie zakłócenia w sieciach energetycznych, niewielki wpływ na działanie satelitów, niewielki wpływ na zwierzęta migrujące oraz częstsze występowanie zórz polarnych na dużych szerokościach geograficznych.

Burze geomagnetyczne to duże zaburzenia w ziemskiej magnetosferze, który zachodzą, gdy w otoczeniu Ziemi zachodzi znaczna wymiana energii od wiatru słonecznego. Burze te są skutkiem zmian w wietrze słonecznym, co powoduje istotne zmiany w prądach, plazmie i polu magnetycznym otaczającym naszą planetę.

Największe burze powiązane są z tzw. koronalnymi wyrzutami masy, kiedy to miliardy ton plazmy są wyrzucane w przestrzeń kosmiczną. Plazma ta niesie ze sobą pole magnetyczne. Zazwyczaj koronalny wyrzut masy potrzebuje kilku dni, aby dotrzeć do Ziemi, przy czym najbardziej intensywne czynią to nawet w 18 godzin.

Drugim zaburzeniem na Słońcu, które może wygenerować burzę geomagnetyczną, są szybkie strumienie wiatru słonecznego (akurat ten przypadek jest odpowiedzialny za bieżącą burzę). Strumienie te docierają do wolniejszego wiatru znajdującego się przed nimi i tworzą tzw. obszary korotującej interakcji (CIR).

Efektami burz geomagnetycznych są intensywne prądy w magnetosferze, zmiany w pasach radiacyjnych naszej planety, zmiany w jonosferze. Mamy wtedy też większe szanse na zobaczenie zórz polarnych, przy szczególnie intensywnych burzach geomagnetycznych można zobaczyć zorzę polarną nawet w Polsce.

PAP, kk

Zobacz więcej na temat: NAUKA kosmos astronomia
Czytaj także

Dlaczego w kosmosie dominuje elektronika z lat 90.?

Ostatnia aktualizacja: 28.07.2016 23:42
- W kosmosie liczy się solidniejsza, pewniejsza i stabilniejsza elektronika, czyli ta starsza. Ma to również swoje negatywne strony, bo jest ona cięższa - opowiada inżynier Tomasz Kokowski.
rozwiń zwiń