Nagrody Nobla zawdzięczają swą nazwę szwedzkiemu wynalazcy, Alfredowi Noblowi. To on swoją ostatnią wolą ustanowił nagrodę przyznawaną za osiągnięcia w dziedzinach chemii, fizyki, medycyny i fizjologii, a także nagrodę literacką i pokojową.
Nagrody te wręczane są niemal corocznie, począwszy od roku 1901 – wyjątek stanowiły lata pierwszej i drugiej Wojny Światowej. W 1968 roku Narodowy Bank Szwecji ustanowił nagrodę w dziedzinie ekonomii, również upamiętniającą Alfreda Nobla. Przyznano ją po raz pierwszy w roku 1969 i jest ona ostatnią dziedziną, w jakiej można otrzymać nagrodę Nobla.
Gdy Alfred Nobel zmarł w 1896 roku, oprócz niebywałej fortuny pozostawił po sobie testament. Jego ostatnim życzeniem było powstanie fundacji, która mogłaby wypłacać nagrody zasłużonym naukowcom, literatom i osobom walczącym o światowy pokój. Oto, co wynalazca zapisał w swym testamencie:
Ja niżej podpisany, Alfred Nobel, oświadczam niniejszym, po długiej rozwadze, iż moja ostatnia wola odnośnie majątku, jest następująca. Wszystkie pozostałe po mnie, możliwe do zrealizowania aktywa, mają być rozdysponowane w sposób następujący: kapitał zostanie przez egzekutorów ulokowany bezpiecznie w papierach, tworzących fundusz, którego procenty każdego roku mają być rozdzielone w formie nagród tym, którzy w roku poprzedzającym przynieśli ludzkości największe korzyści.
Właśnie kryterium korzyści, jakie niosą badania naukowe, kierowali się naukowcy z Królewskiej Szwedzkiej Akademii Nauk (nagrody za osiągnięcia w fizyce i chemii) i Instytutu Karolińskiego (nagroda za osiągnięcia w medycynie lub fizjologii). Właśnie te instytucje obok Akademii Szwedzkiej (Noble literackie) i Norweskiego Komitetu Noblowskiego (Noble pokojowe) decydują o przyznawaniu nagród.
Tegorocznymi laureatami Nagród Nobla zostali w dziedzinie chemii niemiecki profesor Gerhard Ertl, w dziedzinie fizyki Albert Fert z Francji razem z Peterem Grünbergiem z Niemiec. Natomiast w dziedzinie medycyny nagrodzono trzech naukowców – pochodzącego z Włoch Mario Capecchiego, Brytyjczyka Martina Evansa oraz Amerykanina Olivera Smithiesa.
Mysia genetyka
W dziedzinie medycyny badaczy nagrodzono za prace nad materiałem genetycznym i jego modyfikowaniem. Zmieniając geny w zarodkowej komórce macierzystej myszy, naukowcy byli w stanie wyhodować zwierzęta o całkowicie innej strukturze DNA. “Opracowana przez tegorocznych laureatów technika manipulowania genami przeniknęła do wszystkich dziedzin biomedycyny” - stwierdzał werdykt. Niezależne od siebie badania profesorów Capecchiego, Evansa i Smithiesa umożliwiły także powstanie techniki, która pozwala na wybranie i “wyciszenie” określonych genów u specjalnie modyfikowanych myszy. Możliwość taka sprawiła, że jesteśmy w stanie sprawdzić rolę poszczególnych genów – na co i w jaki sposób gen taki wpływa. “Pozwala to na modelowanie chorób człowieka, badanie ich patologii oraz tworzenie nowych terapii” - mówił po ogłoszeniu decyzji Instytutu Karolińskiego prof. Mario Capecchi. W 2001 roku, trio naukowców odebrało Nagrodę im. Alberta Laskera w dziedzinie podstawowych badań medycznych, która uważana jest za amerykański odpowiednik Nagród Nobla, wielu bowiem jej laureatów stawało się później laureatami Nagrody Nobla.
Źr. stockxpert.com.
Podstawy pod wyhodowanie genetycznie zmienionych myszy położył profesor Evans – wyodrębnił on zarodkowe komórki macierzyste, które pozwalają na rozwój wszystkich innych komórek ciała. Profesorowie Capecchi i Smithies rozwinęli natomiast technikę zmiany poszczególnych genów w komórkach macierzystych oraz naśladowania efektów chorób.
Nagrodzone osiągnięcie pomogło zrozumieć rolę DNA w rozwoju zarodków, rozwoju organizmów dorosłych oraz w procesie starzenia się. Możliwe stało się wyhodowanie myszy z nadciśnieniem, miażdżycą, różnymi rodzajami nowotworów czy chorobami genetycznymi takimi jak mukowiscydoza - w sumie stworzono już ponad 500 mysich modeli ludzkich chorób. Stąd już tylko krok, by poznać skuteczne metody leczenia symulowanych chorób.
Fizyka dysku twardego
Profesorów Alberta Ferta z Uniwersytetu Paris-Sud w Orsay we Francji i Petera Grünberga z Instytutu Fizyki Ciała Stałęgo Centrum Badawczego w Juelich w Niemczech uhonorowano za odkrycie w dziedzinie fizyki. Naukowcy - pracując niezależnie od siebie, odkryli w 1988 r. zjawisko z zakresu fizyki kwantowej – gigantyczny magnetoopór (GMR – Giant Magnetoresistance). Odkrycie to zapoczątkowało erę elektroniki spinowej. GMR może “być uznany jako jedno z pierwszych rzeczywistych zastosowań na obiecującym polu nanotechnologii” stwierdziła Królewska Szwedzka Akademia Nauk w uzasadnieniu swojego wyboru.
Nieustannie zmniejszane urządzenia elektroniczne stały się oczywistością w dzisiejszym świecie nowych technologii. Mniejsze komputery przenośne oraz osobiste odtwarzacze muzyczne i multimedialne co roku starają się zawojować rynek. Możliwe jest to w dużym stopniu właśnie dzięki odkryciu gigantycznego magnetooporu. Efekt ten jest wykorzystywany w głowicach odczytu twardych dysków i magnetycznych pamięciach MRAM. Pierwsza głowica dysku twardego, oparta na technologii gigantycznego magnetooporu została użyta w 1997 r. Wykorzystał ją wtedy koncern IBM i od tego czasu stała się standardem w przemyśle informatycznym. Obecnie ponad 700 milionów dysków twardych opuszcza linie produkcyjne każdego roku, dostarczając nam wynik prac dwójki naukowców. Profesor Fert mówi jednak, że “rezultaty odkrycia zjawiska GMR zdecydowanie przekroczyły jego przewidywania”.
Nagroda Nobla. Źr. Wikipedia.
Profesor Ben Murdin z Uniwersytetu w Surrey w Wielkiej Brytanii, by podkreślić istotę odkrycia Alberta Ferta i Petera Grünberga stwierdził, że “głowicę komputerowego dysku twardego, która wykorzystuje GMR można porównać do odrzutowca lecącego z prędkością 30 000 km/h, na wysokości jednego metra nad ziemią, który jest przy tym w stanie dostrzec i skatalogować każde pojedyncze źdźbło trawy, nad którym przelatuje.”
Tegoroczna nagroda fizycznego Nobla pokazuje, że teoretyczna fizyka ma nie tylko rzeczywiste znaczenie w wyjaśnianiu zjawisk naturalnych, ale także ściśle wiąże się z produktami życia codziennego. Nagrodzono coś bardzo praktycznie związanego z przemysłem, coś co zdecydowanie przyczyniło się do zmian cen elektroniki na rynku.
Chemia na co dzień
Nagroda przyznana w dziedzinie chemii również wyróżnia badania, których rezultaty wykorzystywane są na co dzień. Gerhard Ertl - emerytowany profesor z Instytutu Fritza-Habera Towarzystwa im. Maxa-Plancka w Berlinie, chemicznego Nobla otrzymał za wieloletnie badania nad procesami zachodzącymi na powierzchni ciał stałych. 71 letni naukowiec dowiedział się o tym zaszczytnym wyróżnieniu w dniu swoich urodzin – przyznał, że miał łzy w oczach, gdy odebrał telefon ze Sztokholmu. „Dostałem dzisiaj dwa prezenty - najpierw urodzinowy, a potem Nagrodę Nobla” - mówił profesor Ertl.
Alfred Nobel. Źr. Wikipedia.
Efekty badań niemieckiego chemika wykorzystano w przemyśle przy produkcji ogniw paliwowych, nawozów sztucznych oraz katalizatorów do samochodów. Pozwoliły także wyjaśnić procesy, takie jak powstawanie “dziury ozonowej” (ochronna warstwa ozonowa jest niszczona w wyniku reakcji chemicznych zachodzących na powierzchni drobnych kryształów lodu znajdujących się w stratosferze) oraz odpowiedzieć na pytanie dlaczego na powierzchni żelaza z czasem pojawia się rdza (to zjawisko wiąże się reakcjami tlenu i wody z atmosfery, które łącząc się z atomami żelaza, tworzą na jego powierzchni brunatny osad tlenków i wodorotlenków).
Chemia powierzchniowa – czyli badania zjawisk zachodzących na powierzchni ciał stałych – zaczęła się rozwijać w latach 60. ubiegłego wieku. Stało się tak zwłaszcza dzięki osiągnięciom w produkcji półprzewodników oraz technicznej możliwości uzyskania sztucznej próżni. Profesor Ertl był jednym z pierwszych, którzy pokładali nadzieje w rozwoju nowej techniki.
“Ten Nobel jest całkowicie zasłużony, Gerhard Ertl ma ogromny dorobek - prawie 700 naukowych publikacji i ogromną liczbą uczniów” - tak o niemieckim uczonym mówi prof. Juliusz Sworakowski z Politechniki Wrocławskiej. “Nobel dla Ertla to nagroda między innymi za wyjątkową konsekwencję w obieraniu tematyki badań. Profesor, raz wszedłszy w tę dziedzinę, rozszerzał ją i pozostawał jej wierny" – zaznacza prof. Sworakowski.
Wieloletnia tradycja
Fundacja Nobla powstała 107 lat temu. Pierwsze prestiżowe nagrody wręczono w 1901 r. Zgodnie z wieloletnią tradycją uroczyste wręczenie Nagród Nobla odbędzie się 10 grudnia. Co roku nagrody te wręczane są w rocznicę śmierci Alfreda Nobla. Wszyscy laureaci oprócz pamiątkowego dyplomu otrzymają także złote medale oraz nagrody finansowe. Na jedną z dziedzin przypada 10 milionów koron szwedzkich (jest to równowartość blisko półtora miliona dolarów). Gdy jednak w danej dziedzinie wyróżniono więcej niż jednego naukowca – jak stało się to w tym roku – kwota ta jest odpowiednio dzielona między uczonymi. Zgodnie z testamentem Alfreda Nobla, każdą nagrodą jego imienia mogą się podzielić najwyżej trzy osoby.
Nagrody Nobla są bez wątpienia jednymi z najbardziej prestiżowych nagród. Wywarły one ogromny wpływ na rozwój światowej nauki w całym XX wieku. Także współcześnie podnoszą rangę środowiska naukowego. Nobliści byli postrzegani nie tylko jako wybitni badacze i genialni odkrywcy, lecz równie często jako wielkie autorytety moralne. Nagrody Nobla przyczyniają się także do popularyzacji nauki i zwiększenia zainteresowania dokonaniami uczonych. Niestety nagradzani badacze rzadko są osobami młodymi. Miejmy nadzieję, że w myśl woli fundatora Alfreda Nobla, by nagrody wręczano tym, którzy w roku poprzedzającym przynieśli ludzkości największe korzyści, również młodzi będą z powodzeniem walczyli o miejsca na naukowym podium. Z pewnością rywalizacja między innowacyjnością a doświadczeniem może przynieść wiele korzyści.
Przemysław Goławski
POSŁUCHAJ AUDYCJI - mp3 (29,48 MB)