Nauka

"Ciężarówka" leci na Międzynarodową Stację Kosmiczną

Ostatnia aktualizacja: 17.02.2011 06:35
Z europejskiej bazy kosmicznej w Gujanie Francuskiej wystartował Automatyczny Statek Transportowy, chluba europejskiej astronautyki.
Audio
  • Kosmiczna ciężarówka leci na Międzynarodową Stację Kosmiczną - relacja Rafała Motriuka

Automatyczny Statek Transportowy - w skrócie ATV - zwany jest potocznie kosmiczną ciężarówką. Nie wymaga obecności załogi i sam dolatuje oraz dokuje do orbitalnej stacji. Robi to wyjątkowo dokładnie.

Szef projektu Nico Dettmann, z Europejskiej Agencji Kosmicznej wyjaśnia, że inne statki, na przykład rosyjskie Sojuzy, dość mocno uderzają w stację przy dokowaniu.
- A nasz ATV robi to precyzyjnie i miękko - dodaje.

Statek noszący nazwę Johannes Kepler od nazwiska niemieckiego astronoma waży 20 ton. Wiezie żywność, powietrze, paliwo i sprzęt naukowy. Ma też skorygować tor lotu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Dokowanie zaplanowano na przyszłą środę.
Johannes Kepler to drugi egzemplarz statku ATV. Pierwszy, Julius Verne, dotarł na orbitalną stację trzy lata temu. Automatyczne Statki Transportowe są pojazdami jednorazowego użytku, po zakończeniu kilkumiesięcznej misji spalają się przy przejściu przez atmosferę.

Na najbliższe lata zaplanowano jeszcze trzy loty statków ATV. Planowana jest także budowa wersji załogowych. Zdaniem ekspertów ATV to najnowocześniejsze statki kosmiczne, jakie kiedykolwiek zbudowano w Europie.

IAR,kk

Czytaj także

Teleskop Keplera wypatrzył nowe planety. Pięć przypomina Ziemię

Ostatnia aktualizacja: 03.02.2011 07:19
Kosmiczny teleskop Keplera dostrzegł ponad 1200 potencjalnych nowych planet.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dwa amerykańskie satelity rozpoczynają obserwację Słońca

Ostatnia aktualizacja: 07.02.2011 10:49
Zdjęcia zrobione przez satelity mają dostarczyć nowych informacji o Słońcu.
rozwiń zwiń
Czytaj także

W 2036 zginą miliony? Ogromna asteroida gna w kierunku Ziemi

Ostatnia aktualizacja: 14.02.2011 18:00
Dziennik "Polska" pisze, że asteroida gna z prędkością ponad 30 tysięcy kilometrów na godzinę i jak oceniają naukowcy, może się zderzyć z naszą planetą 13 kwietnia 2036 roku.
rozwiń zwiń