NASA wycofuje swoje promy kosmiczne, tymczasem sektor prywatny nie próżnuje. Wczoraj na orbitę poleciała kapsuła Dragon produkcji firmy SpaceX. Po dwóch okrążeniach Ziemi bezpiecznie na nią powróciła. Dragona wyniosła na orbitę rakieta Falcon 9, również produkcji firmy SpaceX.
PayPal i loty kosmiczne
SpaceX to firma założona w 2002 roku przez Elona Muska, biznesmena, który wcześniej fortunę zrobił na systemie PayPal. Musk zainwestował w loty kosmiczne 100 mln dolarów. Celem firmy jest umożliwienie niedrogich lotów w przestrzeń kosmiczną – a zatem to, co NASA próbuje zrobić od lat.
Musk poszukał oszczędności przede wszystkim w zmniejszeniu biurokracji – bolączce, która zawsze dokuczała państwowym organizacjom. Dzięki temu, SpaceX niezmiennie od swojego powstania powiększa się dwukrotnie każdego roku.
W 2006 roku firma osiągnęła wielki sukces. NASA otworzyła się na prywatne spółki, a SpaceX wykorzystał tę możliwość, wygrywając przetarg na komercyjne usługi transportu orbitalnego, zwane Commercial Orbital Transportation Services (stąd i najczęściej występujący skrót - COTS). Odtąd nieprzerwanie trwają prace nad transporterami, ktore będą w stanie zapewnić ciągłość dostaw na Międzynarodową Stację Kosmiczną ISS, a także, być może, zapewnić przejazd astronautom lub dostęp do satelitów. Oczywiście, ponieważ firma ma przejąć część obowiązków NASA, wiąże się to ze sporym dofinansowaniem od rządu USA.
Falcon 9 i dwa typy kapsuły Dragon - towarowa i załogowa. Źr. SpaceX.
W czerwcu za pomocą opracowanych przez firmę Muska rakiet Falcon 9 na orbitę poleciały satelity Irydion. Seria rakiet Falcon to prawdziwy skarb - jak dotąd, SpaceX sprzedało już 14 kontraktów na loty kosmiczne przy ich użyciu.
Powrócić bezpiecznie
Falcon 9, największa rakieta nośna w serii Falconów, po raz pierwszy odbyła lot na orbitę w czerwcu tego roku. Teraz SpaceX wysłał nią na orbitę kapsułę Dragon, która może pełnić rolę bądź ładunkowego, bądź załogowego transportera do ISS. Misja polegała nie tylko na opuszczeniu Ziemi i wydostaniu się na jej orbitę, ale i bezpiecznym powrocie kapsuły. Chodzi bowiem o to, aby Dragon mógł byc wykorzystywany wielokrotnie, nie powinien zatem ulegać zniszczeniu nawet wówczas, kiedy nie ma jego na pokładzie ludzi. To pierwsza komercyjna próba tego typu.
Cóż tu ukrywać - udało się. Misja rozpoczęła się wczoraj rano czasu lokalnego na Przylądku Canaveral na Florydzie. Po wyjściu na orbitę Dragon oddzielił się od rakiety, a po dwukrotnym okrążeniu Ziemi bezpiecznie wszedł w atmosferę i wylądował na Pacyfiku.
To milowy krok w rozwoju lotów komercyjnych. Sen o lotach pasażerskich, obsługiwanych przez prywatne firmy, jest już bliski spełnienia. Dragon będzie mógł zabierać 5-7 osób lub kilka ton ładunku w komorach o łącznej pojemności ponad 24 m3. Już wiadomo, że po wycofaniu promów kosmicznych i wraz ze stopniowym wycofywaniem rosyjskich Sojuzów, SpaceX wykona co najmniej 12 lotów na ISS.
(ew/SpaceX.com)
Zobacz start Falcona 9: