Nauka

Polacy tworzą detektor grypy - WIDEO

Ostatnia aktualizacja: 20.05.2011 08:15
Bezbolesna diagnoza, brak konieczności niepotrzebnego zażywania antybiotyków - to wszystko dzięki nowoczesnemu urządzeniu budowanemu przez gdańskich naukowców.
Audio
  • Na Uniwersytecie Gdańskim powstaje detektor grypy
Polacy tworzą detektor grypy - WIDEO
Foto: SXC

Podwyższona temperatura, ból gardła, suchy kaszel, dreszcze - to cechy zarówno grypy, jak i przeziębienia. - Czy budowany sprzęt będzie potrafił wykryć, czy to grypa, czy przeziębienie, skoro ich symptomy są bardzo podobne? - pytała Kasia Klepaczewska, reporterka Czwórki.

- Urządzenie, nad którym pracujemy w zespole prof. Szewczyka, ma na celu diagnozowanie grypy w wymazie gardłowym od pacjenta. To standardowy wymaz z gardła jaki jest np. wykonywany w przypadku posiewów bakteryjnych - mówił Dawid Nidzworski z Międzyuczelnianego Wydziału Biotechnologii Uniwersytetu Gdańskiego.

Naukowiec, który był gościem Czwartego Wymiaru, podkreślił, że całe badanie jest bezbolesne i nieinwazyjne. Konstruowane narzędzie jest jednak jeszcze we wczesnym etapie opracowywania.

Kiedy będą możliwe nowe elektroniczne diagnozy? Badania, które określą, czy możliwe jest zbudowanie biosensora rozpoznającego z dużą dokładnością wszystkie wirusy grypy, mogą potrwać do końca 2013 roku. Dopiero później ruszy budowa urządzenia. - Kolejne lata to miniaturyzacja i wprowadzenie na rynek - wyjaśnia inżynier.

Aby obejrzeć rozmowę, kliknij w boksie "Wideo" po prawej stronie artykułu.

pg

Czytaj także

Grypa to poważna choroba

Ostatnia aktualizacja: 16.10.2010 10:00
Grypa i pneumokoki stanowią poważne zagrożenie. Dlatego zarówno dzieci jak i osoby starsze powinny się przeciwko nim zaszczepić.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Diagnoza na odległość

Ostatnia aktualizacja: 28.12.2010 07:00
Specjaliści z Akademii Górniczo-Hutniczej stworzyli polski system telemedyczny. Dzięki niemu lekarz decyzję o odpowiednim leczeniu podejmie na odległość.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Da Vinci nie zastąpi chirurga

Ostatnia aktualizacja: 19.04.2011 11:53
To tylko narzędzie w ręku lekarza i nie jest ono w stanie zrobić dla pacjenta tyle, co chirurg – tłumaczy prof. Wojciech Witkiewicz, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu, gdzie znajduje się robot da Vinci.
rozwiń zwiń