Pierwszy sygnał udało się odebrać ponad dwie godziny po starcie. Dokonała tego placówka warszawska. Od tej pory PW-Sat nadaje z orbity, a słychać go na całym świecie. Pierwszego nagrania sygnału PW-Sata dokonał Holender, a wkrótce potem słyszeli go również radioamatorzy z Indii.
Wstępne dane wskazywały, że podczas pierwszego przelotu nad Polską w PW-Sacie panowała temperatura około 20 stopni. Wszystkie systemy działają prawidłowo.
ESA chwali polskich studentów
PW-Sat Został wyniesiony przez nową europejską rakietę Vega, opracowaną przez Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). Do wstąpienia do ESA nasz kraj właśnie się przymierza.
„Dzięki małym satelitom centralna i wschodnia Europa wykonały historyczny krok”, czytamy w tytule artykułu zamieszczonego na oficjalnej stronie internetowej Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).
Unikalna możliwość wystrzelenia pierwszych satelitów przez Polskę, Węgry i Rumunię powstała dzięki nowej rakiecie nośnej Vega oraz programom edukacyjnym ESA. „Ponieważ pierwszy start Vegi był misją testową, ESA zdecydowała się dać szansę europejskim uniwersytetom na darmowy lot w kosmos dla małych naukowych lub edukacyjnych satelitów” - powiedział Antonio Fabriz, dyrektor Rakiet Nośnych ESA.
ESA ogłosiła konkurs, na który napłynęło bardzo wiele zgłoszeń, tak iż zdecydowano o powiększeniu liczby małych studenckich satelitów CubeSat, które wyniosła Vega, z sześciu do dziewięciu. Agencja dostarczyła studentom wsparcia technicznego oraz po skonstruowaniu przez nich instrumentów, dokonała w swoich ośrodkach ostatecznych testów i przygotowania satelitów do startu.
„Sukces ten jest szczególnie ważny dla Rumunii, Polski i Węgier, jako dobry przykład, że inwestycje w kosmos oznaczają także odnajdowanie młodych utalentowanych osób – które w przyszłości staną się pracownikami i będą odpowiadać za konkurencyjność gospodarki” - wskazał Karlheinz Kreuzberg, kierownik Biura Dyrektora Generalnego ESA, który jest odpowiedzialny za umowy o współpracy z krajami nie należącymi do ESA. Polska na razie nie jest członkiem tej organizacji, ale trwają już oficjalne negocjacje o wstąpieniu naszego kraju do ESA.
- Dzięki małym satelitom centralna i wschodnia Europa wykonały historyczny krok - czytamy w tytule artykułu zamieszczonego na oficjalnej stronie internetowej Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).
Unikalna możliwość wystrzelenia pierwszych satelitów przez Polskę, Węgry i Rumunię powstała dzięki nowej rakiecie nośnej Vega oraz programom edukacyjnym ESA. - Ponieważ pierwszy start Vegi był misją testową, ESA zdecydowała się dać szansę europejskim uniwersytetom na darmowy lot w kosmos dla małych naukowych lub edukacyjnych satelitów - powiedział Antonio Fabriz, dyrektor Rakiet Nośnych ESA.
ESA ogłosiła konkurs, na który napłynęło bardzo wiele zgłoszeń, tak iż zdecydowano o powiększeniu liczby małych studenckich satelitów CubeSat, które wyniosła Vega, z sześciu do dziewięciu. Agencja dostarczyła studentom wsparcia technicznego oraz po skonstruowaniu przez nich instrumentów, dokonała w swoich ośrodkach ostatecznych testów i przygotowania satelitów do startu.
- Sukces ten jest szczególnie ważny dla Rumunii, Polski i Węgier, jako dobry przykład, że inwestycje w kosmos oznaczają także odnajdowanie młodych utalentowanych osób – które w przyszłości staną się pracownikami i będą odpowiadać za konkurencyjność gospodarki - mówi Karlheinz Kreuzberg, kierownik Biura Dyrektora Generalnego ESA, który jest odpowiedzialny za umowy o współpracy z krajami nie należącymi do ESA. Polska na razie nie jest członkiem tej organizacji, ale trwają już oficjalne negocjacje o wstąpieniu naszego kraju do ESA.
(ew/pap/kosmonauta.pl/pw-sat.pl)