Nauka

Watykan nie wkracza do Internetu. Już tam jest

Ostatnia aktualizacja: 02.05.2011 13:45
Komputer zmienił nieco świat, a na pewno zmienił moje życie – powiedział kiedyś bł. Jan Paweł II. Dlatego Watykan od lat stara się być na bieżąco z internetowymi trendami. Nie wierzycie? Wejdźcie na Pope2you.com.

A Pope2you.com (zwróćmy uwagę na fikuśną „dwójkę” w adresie!) to tylko jedna z wielu internetowych inicjatyw Stolicy Apostolskiej. Kontakty Watykanu i WWW mają bowiem długą historię. Włoski dziennik "La Repubblica" twierdził, że Jan Paweł II był zamiłowanym cybernautą i posiadał specjalny internetowy pokój w Pałacu Apostolskim. To chyba nie jest prawda, ale wiadomo na pewno, że Internet pojawił się w Watykanie właśnie na życzenie papieża Polaka w 1993 roku.

Watykan już w 1995 roku podjął pierwsze prace związane z wykorzystaniem Internetu w pracy Kościoła. Najpierw powstała strona vatican.va, gdzie do dzisiaj można przeczytać tekst wszystkich papieskich wystąpień na przestrzeni ostatnich dwóch dekad. W 2003 roku stronę tę odwiedziły 22 mln internautów, co daje ponad 60 tys. wejść dziennie.

Siostra Judith buduje stronę

Autorem pierwszej watykańskiej witryny Vatican.va i jednocześnie jej dyrektorem technicznym jest zakonnica, siostra Judith Zoebelein, franciszkanka. Przybyła do Watykanu w roku 1991, aby uporządkować system komputerowy Stolicy Świętej. I już została, bo rzecznik papieża, Joaquin Navarro-Valls postanowił otworzyć Watykan dla internautów.

W 1995 roku na próbę „zawieszono” na stronie tekst papieskiego orędzia na Boże Narodzenie. Na stronie Watykanu pojawiło się zdjęcie Jana Pawła II oraz link do tekstu orędzia w wielu językach. W ciągu pierwszych trzech dni na stronę weszło niemal pół miliona osób, a administratorów zalały e-maile od czytelników - tą drogą składano życzenia papieżowi lub proszono o obrazek z modlitwą. Okazało się zatem, że Internet naprawdę ma sens. Popularność witryny rosła - w marcu 2003 roku odnotowano 3,6 mln odwiedzin, czyli przeciętnie ponad 116 tys. wizyt dziennie.

Watykan kocha hakerów?

Watykan nie otworzył się jednak do końca. W latach 90. był jedynym krajem na świecie, którego sieć informatyczna była całkowicie niedostępna dla systemów kontroli, takich jak kontrowersyjny amerykański Echelon. Jak się okazuje, Amerykanie monitorowali w latach 1995-1998 watykańską dyplomację, co zostało odkryte przez odpowiednie slużby. Podjęto środki, które sprawiły, że watykański system łączności zdolny był oprzeć się niemal każdej próbie ingerencji. Zaszyfrowano watykańskie telefony i pocztę elektroniczną. Rzecznik papieski Joaquin Navarro-Valls ujawnił, że dzięki specjalnym zabezpieczeniom watykańska sieć jest niedostępna dla nikogo, nie wyłączając - jak podkreślił - właśnie amerykańskiej National Security Agency, zarządzającej wspomnianym Echelonem.

Niemniej nie ustrzeżono się, oczywiście, przed bardziej lub mniej udanymi próbami ataków hakerów na stronę internetową Watykanu. I, co ciekawe, Watykan to docenił.

W 2009 roku na specjalnym, zamkniętym spotkaniu „Bruno”, niepełnoletni haker ze Szwajcarii, uczył przedstawicieli  europejskich episkopatów na temat Internetu i nowych technologii oraz piractwa informatycznego. A to nie koniec. W kwietniu tego roku jezuita, ojciec Antonio Spadaro ogłosił publicznie, że filozofia hakerów jest miejscami zbliżona do… nauk chrześcijaństwa. Media dosłownie zawrzały, chociaż, rzecz jasna, wypowiedź jezuity nie jest oficjalnym stanowiskiem Watykanu. Co głosił kontrowersyjny zakonnik? Jezuita zaznaczył, że nie wolno mylić hakerów z crackerami. Ci pierwsi budują i tworzą, drudzy – niszczą – stwierdził Spadaro. Hakowanie jest „udziałem w wielkim bożym dziele”, a filozofia hakerów odrzuca kapitalistyczne podejście  do pracy, które determinuje działanie wyłącznie dla korzyści – mówił zakonnik.

sxc.hu
sxc.hu

 

Parafie na Facebook, ale sakramenty tylko w kościołach

- Kościół podchodzi do tego nowego medium z realizmem i zaufaniem. Podobnie jak inne środki przekazu, jest to pewne narzędzie, nie cel sam w sobie – napisał Jan Paweł II. I rzeczywiście, chociaż papieża niepokoił brak norm przekazu w Internecie. To jednak media elektroniczne pomogły sprawnie poinformować świat o Jego smierci. Już 15 minut po ogłoszeniu śmierci Jana Pawła II watykańscy urzędnicy rozesłali dziennikarzom SMSy informujące o tym smutnym wydarzeniu. Watykan zalecił dziennikarzom zebranym pod biurem prasowym zakup handheldów, by sprawnie przesłać im wiadomość również pocztą elektroniczną.

Największe „susy” technologiczne Watykan wykonał już za Benedykta XVI. Z okazji Jego wyboru uruchomiono specjalny adres internetowy benediktxvi@vatican.va, pod który można było wysyłać życzenia w różnych językach.

Niezmiernie ważny pod względem internetyzacji był rok 2009. Wówczas  w Watykanie w zgromadzeniu plenarnym przewodniczących komisji ds. środków przekazu konferencji episkopatów Europy wzięli udział udział przedstawiciele Facebooka, YouTube i Wikipedii. Mieli wprowadzić watykańskich speców w arkana Web 2.0., aby Kościół mogł w pełni skorzystać z oferowanych przez nią możliwości.

W 2009 roku powstal także oficjalny kanał Stolicy Apostolskiej w serwisie TouTube. Teraz relacje z życia Stolicy Apostolskiej może oglądać każdy, nie tylko osoby z dostępem do oficjalnej watykańskiej telewizji.

Od lat w Internecie obecne jest Radio Watykańskie, oferujące informacje i audycje w kilkudziesięciu językach (oczywiście, także po polsku).

W 2010 roku wystartowal serwis Pope2you. Dzieki niemu papieża można śledzić za pomocą wszystkich najważniejszych serwisów społecznościowych – takich jak Twitter czy Facebook. Jest tam nawet specjalna aplikacja na iPhona.

Jest jednak granica, której Kościół nie pokona – bo pokonać nie może. Oficjalnie zakazano spowiedzi przez Internet czy iPhone’a. - Trzeba zrozumieć, że spowiedź polega na realnym kontakcie między wyznającym swoje grzechy a spowiednikiem – wyjaśnił obecny rzecznik Stolicy Apostolskiej Federico Lombardi. I podobnie jest ze wszystkimi innymi sakramentami, które przecież często wymagają dodatkowo użycia świętych olejów, wody święconej lub położenia na kimś rąk przez kapłana.

Internet sprawił jednak, że Watykan może przekazywać orędzie chrześcijańskie również do wielu krajów, w których praca misyjna Kościoła była dotychczas zabroniona. Mowa tu o krajach islamskich lub totaliarnych.  Stolica Apostolska niezmiennie przestrzega jednak przed nadużywaniem nowinek. – Coraz większa dostępność nowych technologii wymaga większej odpowiedzialności od tych, którzy zostali powołani do głoszenia Słowa Bożego – powiedział Benedykt XVI podczas zeszłorocznego Dnia Komunikacji. Jedno jest jednak pewne: Watykan idzie z duchem czasu i określenie „mroki średniowiecza” na pewno się do niego nie stosuje.

(ew)

Oficjalna  strona Watykanu: http://www.vatican.va

Watykan na YouTube: http://www.youtube.com/user/vatican

Radio Watykańskie: http://www.radiovaticana.org

Muzea Watykańskie: http://www.museivaticani.va

Gwardia Szwajcarska: http://www.gardesuisse.va/

 

 

Czytaj także

Jan Paweł II błogosławionym

Ostatnia aktualizacja: 02.05.2011 06:00
Benedykt XVI ogłosił swego poprzednika błogosławionym. Odsłonięto również oficjalny wizerunek Jana Pawła II.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Homilia Benedykta XVI: Jan Paweł II pomógł chrześcijanom na całym świecie

Ostatnia aktualizacja: 01.05.2011 13:35
Przestawiamy tekst homilii, wygłoszonej przez papieża Benedykta XVI podczas niedzielnej mszy beatyfikacyjnej Jana Pawła II.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Polski prezydent podziękował papieżowi za beatyfikację Jana Pawła II

Ostatnia aktualizacja: 02.05.2011 08:45
Benedykt XVI przyjął prezydenta RP Bronisława Komorowskiego z małżonką Anną, którzy uczestniczyli w uroczystościach beatyfikacyjnych Jana Pawła II.
rozwiń zwiń