- Żeby dobrze rozumieć przyrodę i nauki przyrodnicze, trzeba się dobrze zastanawiać. Oczywiście można się nauczyć na pamięć, ale najważniejsze jest rozumowanie, obserwacja, wyciąganie wniosków - podkreśla dr Maria Brzozowska, tłumaczka książek z serii wydawniczej pisma naukowego "New Scientist".
Tymczasem badania na temat jakości nauczania w Polsce wskazują, że nauki przyrodnicze są niedoceniane, a edukacja przyrodnicza polega w większym stopniu na przekazywaniu wiadomości, a w mniejszym na kształtowaniu umiejętności samodzielnego dochodzenia do wiedzy. Aż 52 proc. uczniów stwierdziło, że nigdy nie wymagano od nich, aby samodzielnie zaplanowali eksperyment badawczy, nie mówiąc już o przeprowadzeniu go na lekcjach.
- Niestety jest takie przekonanie, że tego co fajne i ciekawe, a nawet rozrywkowe nie powinno się robić na lekcji, bo to nie jest prawdziwa nauka – wyjaśnia tłumaczka w rozmowie z Dariuszem Bugalskim. A przecież praktyka jest jedyną możliwością zweryfikowania teorii.
Prawdziwa nauka, jak wyjaśnia gość "Klubu Trójki", polega właśnie na tym, by cały czas myśleć krytycznie. Jest to istotne nie tylko w nauce, ale i w ogólnej rzeczywistości. – Chodzi o to, by nie przyjmować wszystkiego na wiarę, by zastanawiać się nieustannie, by po prostu myśleć.
Na książeczki z serii "New Scientist" tworzą pytania nadesłane przez czytelników i odpowiedzi naukowców, bądź samych czytelników. Najnowsza książeczka "Skamieniałość z chomika. Zrób to sam" jest w pewien sposób wyjątkowa. – Pytania zostały przerobione na eksperymenty, które każdy może przeprowadzić w domu i porównać wyniki. Wymaga to od nas pewnej aktywności, nie tylko czytania, ale także zrobienia czego – opowiada tłumaczka.
Bywa, że pewne zjawiska nie zostają do końca wyjaśnione, że nie ma odpowiedzi, a czytelnik zachęcany jest do samodzielnego ich poszukiwania. – Wiele z eksperymentów pokazuje drogę dochodzenia do prawdy w nauce i w życiu. Można powiedzieć, że ostatecznym celem nauki jest stworzenie pewnej teorii, ale to się rzadko udaje i prawdziwy naukowiec nie spoczywa na laurach, cały czas szuka od nowa - twierdzi dr Brzozowska.
I nie są to jedynie bezsensowne działania. Przecież Izaakowi Newtonowi spadło na głowę jabłko, a Richard Feynman uparcie próbował zrozumieć, dlaczego nitki makaronu spaghetti łamią się na więcej niż dwa kawałki. Z tych pozornie banalnych wydarzeń wyprowadzili niezmiernie istotne teorie. - Nie ma kwestii zbyt banalnych i nie bójmy się wygłupiać, gdyż może z tego powstać coś mądrego, a z całą pewnością my na tym skorzystamy - podkreśla gość Trójki.
Co się stanie, gdy wrzucimy mentosa do coca-coli? Jak za pomocą czekolady zmierzyć prędkość światła? Zachęcamy do eksperymentowania, ale najpierw - by naukowe poszukiwania były bezpieczne dla nas i otoczenia - do wysłuchania rozmowy z dr Marią Brzozowską w boksie "Posłuchaj". I oczywiście czytania książek, które w coraz bardziej przystępny sposób przybliżają nam naukowe tajemnice.
* Do tej pory na język polski zostały przetłumaczone książeczki: "Czy jest coś, co zjada osy?", "Dlaczego pingwinom nie zamarzają stopy?", "Czy niedźwiedzie polarne czują się samotne?", "Skamieniałość z chomika. Zrób to sam"
Audycji "Klub Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku tuż po 21.00. Zapraszamy.
(asz)