Wśród nowo okrytych gatunków są trzy ssaki, dziewięć płazów, 11 ryb, 14 gadów i 126 roślin. Przedstawicieli nowych gatunków zaobserwowano na terenach trudno dostępnych dla ludzi - w gęstych lasach i w wysokich górach.
Badacze odkryli m.in. węża o tęczowej głowie - Parafimbrios Lao (Laos), puchatego nietoperza - Murina kontumensis (Wietnam), jaszczurkę z charakterystycznymi czerwonymi plamami - Tylototriton anguliceps (Tajlandia), błękitnego gekona - Gecko bonkowskii (Laos), jaszczurkę, która wygląda jak smok z bajek - Acanthosaura phuketensis (Tajlandia) i rzadki gatunek banana - Musa nanensis (Tajlandia).
- Żyjemy w czasach kryzysu bioróżnorodności. Odkrycie tych gatunków służy jako przypomnienie o tym, że na ziemi wciąż kwitnie życie - powiedział John Barker z WWF. - Są takie miejsca na świecie, gdzie istnieją gatunki jeszcze nam nieznane - dodał.
Jak podkreśla WWF (World Wide Fund for Nature - Światowy Fundusz na rzecz Przyrody), egzystencja nowo odkrytych gatunków jest zagrożona. Zwrócono uwagę, że na obszarze, na którym je zaobserwowano budowane są kopalnie i tamy na rzekach, lasy są wycinane.
Do tego dorzecze Mekongu przyciąga kłusowników zainteresowanych zwierzętami, które są wykorzystywane w tradycyjnej medycynie. Medycyna zachodnia nie potwierdziła skuteczności leczenia różnego rodzaju chorób maściami uzyskanymi z rogów nosorożców czy preparatami na bazie ciał tygrysów, ale wciąż wiele osób jest skłonnych zapłacić wiele za tego rodzaju specyfiki.
Kłusownicy działają także na zlecenie kolekcjonerów, którzy chcieliby mieć w domu eksponaty sporządzone z przedstawicieli rzadkich, oryginalnych, a co za tym idzie - najbardziej zagrożonych gatunków. W rejonie funkcjonuje kilka nielegalnych miejsc, w których można sprzedać i nabyć taki "towar".
IBT, IAR, kk