- Wydaje mi się, że dyrektor Żabiński musiał być otoczony ludźmi, którym ufał - mówi w Jedynce dr Hanna Węgrzynek z Żydowskiego Instytutu Historycznego. - Wystarczyło jedno słowo w nieodpowiednim miejscu i czasie, a represje mogły objąć nie tylko rodzinę dyrektora, ale wszystkich pracowników zoo.
- Żabiński miał przy sobie cyjanek. Brał go zawsze ze sobą, gdy był wzywany na spotkania z faszystami - dodaje obecny dyrektor zoo, dr Andrzej Kruszewicz.
Zaufanie ludzi do ludzi
Zoo nie było łatwym miejscem do ukrywania ludzi. W czasie pierwszych dni wojny zostało zbombardowane. Żabiński osobiście zastrzelił wtedy 36 najbardziej niebezpiecznych zwierząt, żeby nie wydostały się na ulice Warszawy. Bardzo silnie to przeżył.
Niemcy cały czas przysyłali do zoo swoje patrole. Po wywózce części zwierząt w głąb Rzeszy, zorganizowali tam dla siebie hodowlę i ubojnię świń.
Gra fortepian? Sygnał do ucieczki
Dyrektor i jego żona Antonina Żabińska w piwnicach swojej willi, w środku ogrodu, ukrywali żydowskie rodziny. Wielu Żabiński sam wyprowadzał z getta. Mógł się po nim poruszać pod pretekstem szukania odpadków do karmienia świń.
Żabińscy starali się dla tych ludzi zorganizować dokumenty i inne schronienie w mieście. Ukrywali ich nie tylko we własnym domu, ale także pod dzisiejszym wybiegiem dla lwów i w bażantarnii.
Niedawno, podczas prac remontowych domu, pracownicy warszawskiego zoo odkryli podziemny tunel, którym zagrożeni mogli uciekać w głąb ogrodu, aby kryć się w zbombardowanych klatkach zwierząt, gdy nadjeżdżali Niemcy. Antonina Żabińska zawsze umawiała się z nimi na sygnał: gdy coś się działo, zaczynała grać na fortepianie.
Do tunelu i piwnicy będzie można wejść
Wśród ukrywających się w willi Żabińskich były: Magdalena Gross (jej rzeźba trafi do przygotowywanej przez zoo Izby Pamięci), dziennikarka Rachela Auerbach (współtworzyła archiwum Ringelbluma), Regina Kenigswein (córka dostawcy warzyw dla zoo). Mówi się o stu, być może kilkuset osobach, które w willi znalazły w czasie wojny schronienie.
W Warszawie zachowało się bardzo niewiele miejsc, w których wtedy ukrywali się Żydzi, niewiele z nich można obejrzeć.
- To nie jest jedna duża piwnica, tam jest wiele małych pomieszczeń - opowiada dyrektor Kruszewicz. - Powiesiliśmy w nich fotografie niektórych osób, które wówczas się ukrywały. Indywidualne zwiedzanie piwnicy nie wchodzi w grę, ale po wcześniejszym poinformowaniu pracowników i przyjściu w zorganizowanej grupie można to miejsce odwiedzić.
Warszawskie zoo w tym sezonie tworzy Izbę Pamięci oraz udostępni dla zwiedzających historyczny tunel. Przykryje go pancerna szyba. W zoo pojawi się także fortepian, na którym grane będą koncerty w ogródku willi Żabińskich.
Jan i Antonina Żabińscy zostali odznaczeni przez Instytut Yad Vashem Medalem Sprawiedliwy wśród Narodów Świata. O przyznanie tego medalu występują zawsze osoby ocalone.
usc