Jak mówiła w Jedynce wiceszefowa Instytutu Książki Elżbieta Kalinowska, znani i lubiani działają jak magnez na zwiedzających i w ten sposób zapewniają promocję Targom, a pośrednio również czytelnictwu.
- W Instytucie Książki od sześciu lat prowadzimy program "Dyskusyjne Kluby Książki". Ludzie zbierają się w grupy, wybierają sobie jakąś książkę, którą wszyscy czytają, a potem się o tej książce wspólnie rozmawia. Zaobserwowaliśmy, że po jakimś czasie książki popularne, ale w tym najszerszym tego słowa znaczeniu, jak romanse przestają ludziom wystarczać. Spektrum tytułów, po które sięgają Klubowicze jest coraz większe - tłumaczył Elżbieta Kalinowska.
W tym roku Warszawskie Targi Książki są organizowane na Stadionie Narodowym, a nie jak dotychczas w Pałacu Kultury i Nauki.
- Jestem absolutnie zachwycona. Jest dużo przestrzeni, co oczywiście może też być kłopotliwe, bo trzeba dużo chodzić, ale jest czym oddychać. Przeniesienie Targów w takie miejsce może być dodatkową atrakcją. Ludzie przyjdą również po to, żeby zobaczyć stadion, który jest piękny. Wydawcy, z którymi rozmawiałam też są zachwyceni. Wszyscy mamy sentyment do Targów w Pałacu Kultury, ale jednak z organizacyjnego punktu widzenia było to bardzo trudne dla wydawców. Dla publiczności chyba też - stwierdziła wiceszefowa Instytutu Książki.
Posłuchaj całej rozmowy Magdy Mikołajczuk z Elzbietą Kalinowską.
pg