Chcąc podsumować kalendarzowy rok 2010 musimy przyjrzeć się wydarzeniom z połówek dwóch różnych sezonów artystycznych: 2009/2010 i 2010/2011. Podjęli się tego: Dariusz Bugalski, Jerzy Sosnowski, Ryszard Jaźwiński i Barbara Marcinik, którzy zgodnie stwierdzili, że miniony rok żegnają bez żalu. – Ja, zostawiając te złe wspomnienia z boku, chcę powiedzieć, że to był dla mnie przede wszystkim cudowny rok jeśli chodzi o festiwale, które były w Polsce - dodał Michał Nogaś.
Opene'er Festival 2010
W tym roku w polskiej kulturze dał się zauważyć proces decentralizacji, to znaczy, że najważniejsze wydarzenia nie muszą i nie dzieją się w Warszawie. – Najbardziej widać to w teatrze, gdzie to, co najbardziej ożywiające dzieje się na Dolnym Śląsku, we Wrocławiu i Wałbrzychu – powiedziała Barbara Marcinik.
Podobne zjawisko widać w dziedzinie filmu. Jak zauważył Rico Jaźwiński, najsłynniejsze festiwale zmieniają swoje siedziby oraz powoływane są do życia nowe. – Bardzo wiele ciekawych rzeczy dzieje się w różnych miejscach Polski i od tego bogactwa głowa nie boli – powiedział i dodał, że faktycznie w Warszawie tegoroczne wydarzenia wypadły dość blado.
Michał Nogaś szczególnie podkreślił rangę krakowskiego festiwalu Sacrum Profanum i gdyńskiego Open'era. Dodał, że rok 2010 to także walka o wejście do finału konkursu na Europejską Stolicę Kultury w 2016 roku. – Ten rok pokazał jak fantastyczna siła i potencjał drzemie w lokalnych społecznościach – dodał. To, że Warszawa nie okazała się być jedyną metropolią kulturalną, a to miano rozsiało się na inne miasta, świadczy – zdaniem dziennikarza – o tym, że kultura wynosi się ze stolicy i to jest bezcenne.
Okładka "Kamyków Astona"
Dla Dariusza Bugalskiego ten rok minął pod hasłem "małe jest piękne". Jednym z jego odkryć jest książeczka "Kamyki Astona" o piesku, który opiekował się samotnymi kamieniami. – Zauważyłem, że jest zupełnie nowa generacja bohaterów książek dla dzieci i podziwiam wydawców, którzy inwestują własne pieniądze i ryzykują, ale myślę, że warto – wyjaśnił.
Dla Programu III Polskiego Radia był to wyjątkowy rok z jeszcze jednego względu - po raz pierwszy wręczone zostały nagrody "Talenty Trójki". Krzysztof Garbaczewski, Kuba Czekaj czy Iwona Zając, to tylko niektórzy z naszych utalentowanych artystów. – "Talenty" to moje dziecko, które mam nadzieję będzie rosło i się rozwijało. Tym bardziej teraz, gdy dowiedziałam się, że takie fantastyczne sukcesy osiągają nasi laureaci – powiedziała Magda Jethon, dyrektor Trójki.
Michał Nogaś dodał, że także poza konkursem "Talentów", w ciągu całego roku, było wiele okazji do spotkań z młodymi, twórczymi ludźmi. – To był rok odkryć zupełnie nowych artystów, o których wcześniej nie mieliśmy pojęcia – dodał i wymienił Cecylię Malik, laureatkę konkursu Radiowego Domu Kultury, jako jedną z nich.
Podsumowując rok 2010 musimy wspomnieć także o działaniach promujących kulturę polską poza granicami kraju. Jednym z nich jest przedsięwzięcie "Polska! Year", które obejmuje szereg projektów przybliżających brytyjskiej publiczności najciekawsze dokonania polskiej kultury i twórczość najwybitniejszych polskich artystów.
Okładka książki laureata Nagrody Teofrasta
- Moim zdaniem podział na sztukę i nie-sztukę przestaje mieć znaczenie, bardzo się cieszę, że w tym roku do nurtu sztuki krytycznej weszli wybitni polscy psycholodzy – dodał Dariusz Bugalski. Nagroda Teofrasta za najlepszą książkę psychologiczną jest jednym z przedsięwzięć, które pozwala docenić ich wkłada w pokazywanie nam innej strony rzeczywistości, podobnie jak to robią artyści.
Zgodził się z tą opinią Jerzy Sosnowski i dodał, że dla niego mijający rok upłynął pod znakiem literatury faktu.
Na co czeka Barbara Marcinik w nadchodzącym roku? Jaką wagę mają wydarzenia kulturalne w kształtowaniu świadomości społecznej i podejmowaniu ważnych problemów?
Aby wysłuchać całej rozmowy "Kulturalny odlot 2010!" wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj” w ramce po prawej stronie.
Audycji "Klub Trójki" można słuchać od poniedziałku do czwartku tuż po 21.00. Zapraszamy.