Zdaniem reżysera teatralnego Pawła Szkotaka twórczość Lema przyczyniła się też do tego, że Polska zaczęła być postrzegana jako kraj nowoczesnej refleksji na temat przyszłości. - Doskonale także pokazuje, jak różne nowinki technologiczne mogą negatywnie wpływać na naszą psychikę - wyjaśnia Paweł Szkotak i dodaje, że m.in. dlatego na 1 lipca, czyli dzień objęcia przez Polskę prezydencji w Radzie UE, zaplanował światową premierę spektaklu inspirowanego tekstami Lema.
"Planeta Lem" jest historią nigdy przez Lema nie napisaną, lecz adaptacją teatralną powstałą w oparciu o jego twórczość. Bohaterami spektaklu są postacie znane z powieści i opowiadań Lema: Ijon Tichy, profesor Tarantoga, społeczność Lepniaków, superkomputer, roboty.
Paweł Szkotak wyjaśnia w rozmowie z serwisem kultura.polskieradio.pl, że spektakl opowiada o ludziach przyszłości, którzy zaczęli wyręczać się robotami i maszynami. Wyzbyli się myślenia, stracili zdolność do podejmowania jakichkolwiek decyzji. Do takiego świata trafia Tichy, człowiek z przeszłości, który stara się zburzyć fałszywą idyllę – zapowiada reżyser.
Dodaje, że spektakl doskonale pokazuje, że nasza cywilizacja nie musi zmierzać w dobrym kierunku, lecz takim, który może nas zaskoczyć.
W plenerowym widowisku wykorzystano ruchomą scenografię, efekty świetlne i projekcje multimedialne. Specjalnie skomponowana muzyka stanowi połączenie brzmień symfonicznych z postindustrialnymi.
Zobacz fragment spektaklu:
Światowa premiera "Planety Lem" odbyła się 1 lipca na Theatre Square przy National Theatre w Londynie.
Spektakl zaprezentowany zostanie jeszcze w Brukseli, Paryżu, Madrycie, Berlinie, Kijowie i Moskwie.
Planetę Lem przygotował poznański Teatr Biuro Podróży, założony przez Pawła Szkotaka.
Stanisław Lem jest jednym z najczęściej tłumaczonych polskich pisarzy. Jego książki przełożone zostały na ponad czterdzieści języków. W pewnym okresie twórczości był jednym z najbardziej poczytnych nieanglojęzycznych autorów science fiction na świecie.
(mz)