- Ten film ma wszystkie cechy, które mogłyby uczynić z niego głos pokolenia. Ale ja, jako twórca, chciałem zobaczyć ostatni moment człowieka przed wejściem w dorosłość - mówi Jan Komasa, reżyser "Sali samobójców".
To pierwszy w polskiej kinematografii film, w którym tak dużą i tak ważną część akcji stanowią sekwencje animowane.
Odzwierciedlają one wirtualne życie Dominika, głównego bohatera "Sali samobójców".
- Ludzie często mówią "mnie to nie dotyczy". Ale świat wirtualny, to wszystko, co robimy w sieci, od wysyłania maili, poprzez czytanie prasy i słuchanie radia, aż po dokładanie do niego własnych treści - mówi reżyser Jan Komasa.
W filmie świat wirtualny, a szczególnie platforma "second life", przedstawiony w konwencji filmu animowanego, jest równie ważny, jak gra aktorska.
- W internecie działa "syndrom przedziału", to znaczy, że podobnie, jak w czasie jazdy pociągiem potrafimy opowiedzieć komuś intymne szczegóły ze swojego życia, tak i w wirtualu wchodzimy w relacje, które czasem są bardzo głębokie - tłumaczy Komasa.
Reżyser podkreśla, że jego swoistą obsesją, jako reżysera i scenarzysty, jest ostatni moment przed wejściem młodego człowieka w dorosłość. - Ten moment jest bardzo ważny i bardzo fotogeniczny dla filmowca. To są ostatnie i najważniejsze małe apokalipsy, ale też ogromne zakochania, które są jak epopeje - wyjaśnia.
Choć "Sala samobójców" opowiada o zagrożeniach wirtualnego życia, stanowi także bardzo realistyczny obraz doświadczeń młodych ludzi. Upokorzenia ze strony rówieśników, presja otoczenia, pierwsze intymne relacje, wszystko to znajduje swoje odbicie, a raczej przenika się z doświadczeniami "second life". Czasem jednak te dwie płaszczyny są nie do pogodzenia.
Film powstawał 3 lata. Na ostatnim Berlinale "Sala samobójców" otwierała sekcję Panorama Special festiwalu. Na ekrany polskich kin wszedł 4 marca.
W audycji Jan Komasa wyjaśnia dlaczego właśnie Jakub Gierszał został obsadzony w roli Dominika. Dźwięk w boksie "Posłuchaj".
Zapraszamy do obejrzenia zwiastuna flmu:
oraz rozmów z twórcami:
W dalszej części audycji:
- Małgorzata Szlagowska, dyrektor festiwalu Sputnik nad Polską, prezentowała kolekcję filmów gruzińskiego reżysera Siergieja Paradżanowa;
- przed ogłoszeniem laureatów Polskich Nagród Filmowych Orły 2011 o sposobie ich przyznawania opowiadała Iza Wócjik, dyrektor PNF;
- rozmowa z Łukaszem Bułką, rzecznikiem prasowym Festiwalu Off Plus Camera, międzynarodowego festiwalu kina niezależnego, który rozpocznie się 8 kwietnia w Krakowie;
- a muzycznie wspominaliśmy Irenę Kwiatkowską.
Aby wysłuchać całej audycji wystarczy kliknąć "Trójkowo, filmowo 6 marca 2011" w boksie "Posłuchaj".
(asz/pj)