To wstrząsająca opowieść o dwóch braciach, którzy zamordowali swoją matkę. "Matka Teresa od kotów" to obraz rodzącej się nienawiści i gniewu w zwyczajnej rodzinie. Ojciec, Hubert, zawodowy żołnierz, szczęśliwie wraca z misji w Afganistanie, matka, Teresa, właśnie dostała nową pracę jako agentka ubezpieczeniowa. Widzimy ich z trójką dzieci na pikniku w lesie, wyglądają na kochającą się rodzinę.
Jak to możliwe, że pojawia się tam zło, które urasta do niewiarygodnej katastrofy? - na to pytanie szuka odpowiedzi twórca filmu. Akcja filmu rozpoczyna się w chwili aresztowania dwóch braci. Kolejne dni poprzedzające tragiczne wydarzenia odkrywają nowe motywy okrutnej zbrodni. Mroczna historia podszyta sensacją i kryminałem zaczyna przeradzać się w przerażającą psychologiczną wiwisekcję.
Film ten jest fabularnym debiutem tego reżysera dokumentalisty i dramaturga. Zaprosił na plan plejadę utalentowanych aktorów. Obok Ewy Skibińskiej i Mariusza Bonaszewskiego w obrazie wystąpili młodzi aktorzy. W głównej roli - Mateusz Kościukiewicz, którego ostatnio podziwialiśmy w filmie Jacka Borcucha "Wszystko co kocham", oraz Filip Garbacz - odtwórca głównej roli w najnowszym obrazie Roberta Glińskiego "Świnki".
Film wejdzie do kin we wrześniu 2010.