Półmetek tegorocznych obchodów Roku Zbigniewa Herberta już dawno za nami, ale niedzielne obchody 10 rocznicy śmierci poety, zdają się być najbardziej spektakularnym wydarzeniem. Multimedialny spektakl „Rekonstrukcja poety” można było obejrzeć w plenerowej przestrzeni na placu Krasińskich.
Od kilku dni warszawscy przechodnie mogli natknąć się na przenikliwe spojrzenie Andrzeja Chyry (jedna z kilku wersji plakatu), który z kamienną twarzą zerkał na nich z plakatów. Tak wygląda współczesny Homer, widziany oczami Pawła Libery, reżysera multimedialnego projektu „Rekonstrukcja poety”.
Pomysł na uczczenie śmierci poety w tak nietypowy i wyjątkowy sposób wyszedł od pracowników Biblioteki Narodowej, która jest głównym organizatorem przedsięwzięcia (do współpracy zaproszony został Nowy Teatr). Od razu wiedzieliśmy, że chcemy zorganizować coś na pl. Krasińskich (przyp. red. tu od dwóch lat przechowywane jest archiwum poety, pozyskane przez Bibliotekę Narodową od spadkobierców). Zastanawialiśmy się przez jakiś czas, jaki tekst będzie odpowiedni. Ostatecznie wybraliśmy tekst „Rekonstrukcja poety”, gdyż pochodzi z dojrzałej lecz nie późnej fazy jego twórczości. Herbert znajdował się wtedy na szczycie swoich możliwości.
Osobiście uważam, że należy dokładnie poznać ten materiał, bo inaczej pamięć o Herbercie będzie niepełna – wyjaśnia Mikołaj Baliszewski, kurator projektu.
Uważam, że przypominanie tak nieznanych tekstów jak ten jest konieczne - posłuchaj, mówi Mikołaj Baliszewski. (1,27 MB)
Reżyserem multimedialnego widowiska jest Marcin Liber i to z jego inicjatywy spektakl był połączeniem improwizowanej muzyki z obrazem. Ponieważ aktorzy zostali nagrani w studiu radiowym, nie zobaczyliśmy ich bezpośrednio. Na scenie pojawił się natomiast Leszek Możdżer i awangardowy muzyk Robert Piotrowicz, autor kompozycji i producent dźwięku. Artyści improwizowali, zaś ich grze oraz słowom wypowiadanym przez aktorów towarzyszyły ściśle z nimi zsynchronizowane wizualizacje. Jak przekonuje Marcin Liber, ta forma została bardzo dobrze przemyślana. W tak dużych przestrzeniach jak plac Krasińskich, żeby dokładnie pokazać np. twarz aktora, emocje, które malują się na jego twarzy, potrzebne są zbliżenia kamery, bo one wydobywają takie emocje. Uważam, że pokazując to tylko na ogromnych ekranach, będzie to dobrze widoczne – mówił reżyser spektaklu.
Posłuchaj jak powstawała multimedialna projekcja - wyjaśnia Marcin Liber. (905,25 KB)
Warto wiedzieć, że „Rekonstrukcja poety” w oryginalnej wersji jest słuchowiskiem radiowym. Herbert dokonuje w nim analitycznej rekonstrukcji postaci Homera. Tu poznamy go nie tylko jako pierwotnego „twórcę mocy” ale jednostkę borykająca się z cierpieniem, piętnem geniuszu, swoim kalectwem. Herbert stawia też pytania: czy sztuka winna mieć charakter autonomiczny czy wręcz przeciwnie, winna mówić także o aktualnych sprawach? Poprzez postać Homera Herbert opisuje samego siebie, jako poetę w którym walczą dwie opcje: opcja poety zaangażowanego i metafizycznego.
Co interesuje mnie w Herbercie? „Rekonstrukcja poety” to utwór napisany dla radia – dla medium, które w czasach, gdy Herbert pisał swoje słuchowisko,było najbardziej progresywne. W radiu Herbert posłużył się tym, co dziś nazywamy „samplingiem”. Za pomocą montażu z fragmentów tekstu, wierszy,słuchacz konstruuje sobie obraz Homera, poety - człowieka niejednoznacznego, który nie jest faryzeuszem jednej tezy, człowieka walczącego ze sobą, człowieka poszukującego, który rozszerza granice form i znaczeń. Zrekonstruowany Homer przybliża nas do Herberta - mówi Marcin Liber.
W obsadzie "Rekonstrukcji" znaleźli się Andrzej Chyra (Homer), Jan Peszek (Profesor) oraz Maja Ostaszewska i Rafał Fudalej.
Nie wyobrażam sobie innego Homera jak Andrzej Chyra – posłuchaj mówi reżyser. (1,36 MB)
To czy niedzielna projekcja była wydarzeniem jednorazowym okaże się w przyszłości. Jak przed spektaklem mówił reżyser: Wszystko zależy od tego, jak spektakl zostanie przyjęty przez publiczność, jak również od tego, czy ktoś zechce nas gdzieś z nim zaprosić. Na razie pracujemy z myślą, że jest to jednorazowe przedsięwzięcie, które będzie kończyło obchody Roku Zbigniewa Herberta.
Niedzielny spektakl składał się z dwóch części o 21. 30 można było usłyszeć utwory poety z tomu „Pan Cogito” w interpretacji Ewy Dałkowskiej. Tło stanowiły będą prezentowane na trzech ekranach zdjęcia obrazujące Polskę lat 70. i 80. utrwalone przez wybitnego fotografa Chrisa Niedenthala. Tę część wieczoru zakończyło przypomnienie archiwalnego telewizyjnego wywiadu, udzielonego przez Herberta w 1972 roku Aleksandrowi Małachowskiemu.
Magdalena Zaliwska