W swoim dramacie Noc. Słowiańsko- germańska tragifarsa medyczna Andrzej Stasiuk bawi się stereotypami, pokazując równocześnie, że w każdym z nich tkwi ziarno prawdy. O tym jak prawdę o Polakch interpretuje Andrzej Bartnikowski będzie można się przekonać podczas sobotniej premiery, którą reżyser zaplanował w Teatrze Polskim.
Noc. Słowiańsko-germańska tragifarsa medyczna Andrzej Stasiuk napisał na potrzeby Teatru w Düsseldorfie. Premiera spektaklu, wyreżyserowanego wtedy przez Mikołaja Grabowskiego, odbyła się 8 stycznia. Publiczność Starego Teatru w Krakowie mogła zobaczyć premierowy pokaz 3 lutego. W ostatnim czasie po tekst sięgnął Andrzej Bartnikowski, który przyznaje, że jest mocno zdziwiony faktem, że jest to dopiero druga realizacja utworu Stasiuka. "Uważam, że jest to bardzo ciekawy tekst i zupełnie inny od tych, które powstają. Najbardziej zafascynowało mnie to, że Andrzej Stasiuk doskonale zderza to, co wysokie z tym co niskie, to co duchowe z tym co materialne" - posłuchaj, mówi reżyser spektaklu. (1,28 MB)
Zwroty akcji, intryga, zaskoczenia, to właśnie narzuca się przy lekturze wielowątkowego tekstu Stasiuka. Mamy oto polskiego złodzieja samochodów, który podczas napadu na sklep niemieckiego jubilera, zostaje przez niego zastrzelony. Znajdujący się na granicy życia i śmierci przeprowadza rozmowę jako ciało, ze swoją duszą, która wyzywa go od idiotów i nie chce mieć z nim nic wspólnego. Artur Pontek, odtwórca roli Ciała, przekonuje, że nie będzie w tych wszystkich rozważaniach za dużo metafizyki.
"Tę rozmowę staramy się sprowadzić do jak najbardziej realistycznej" - posłuchaj co o swej roli, Ciała mówi Artur Pontek. (705 KB)
Drugi wątek przybliża stan psychiczny jubilera, po dokonanej zbrodni. Pod wpływem silnych wrażeń jego serce nie wytrzymało na skutek czego lekarze będą musieli wszyć mu, pochodzące z czarnego rynku, serce. Tu zaskoczenie. Jego właścicielem będzie zabity przezeń wcześniej złodziej. Jubiler zmartwychwstanie, ale tajemnicą pozostanie to czy jest Niemcem czy Polakiem, złodziejem samochodów czy ustatkowanym obywatelem. Dość ciekawym zabiegiem reżyserskim będzie wprowadzenie chóru „Monodia polska”, który na wzór teatru antycznego, pełnił będzie rolę komentatora.
Ponieważ Andrzej Bartnikowski nie ingeruje w tekst autora, należy spodziewać się spektaklu opowiadającego o stereotypach, które ocierają się o absurd. Będzie też o tym, jak w skrytości ducha myślimy o innych, za pomocą jakich schematów interpretujemy rzeczywistość.
„Myślę, że Stasiuk bardzo świadomie bawi się stereotypami i nimi żongluje" - mówi Andrzej Bartnikowski.
Posłuchaj próby ze spektaklu. (1,8 MB)
Premiera spektaklu Noc. Słowiańsko- germańska tragifarsa medyczna odbędzie się w sobotę (24 maja), na deskach Teatry Polskiego. Kolejne pokazy zaplanowano na: 25, 27, 28, 29 maja.
Magdalena Zaliwska