Katarzyna Jankowska zaprasza na wystawę kobierców eksponowaną w muzeum Tatrzańskim w Zakopanem.
Kolekcja kobierców wschodnich profesorów Kulczyckich jest drugą co do wielkości tego typu kolekcję w Polsce. Pierwsza, znajduje się na Wawelu.
- Większość tych dywanów była produkowana przez górali, z tym, że byli to ludzie koczujący, którzy przemieszczali się w górach, ze względu na stepy. Tylko od czasu do czasu widzieli piękne, kolorowe kwiaty. Dlatego też tkali dywany o bogatych kolorach i wzorach, często kwiatowych, aby stworzyć sobie raj we wnętrzu jurty – tłumaczyła Urszula Radwańska z Muzeum Tatrzańskiego w Zakopanem.
W rozmowie z Łukaszem Bobkiem zauważyła, kolekcję kobierców wschodnich zapoczątkował Włodzimierz Kulczycki, wybitny uczony Akademii Weterynaryjnej we Lwowie. Jego pasją były tkaniny wschodnie, które kolekcjonował i o których zdobywał coraz szerszą wiedzę.
- Kolekcja reprezentuje cztery obszary geograficzne i historyczne produkcji kobierców: Turcję, Persję, Kaukaz i Azję Środkową – poinformowała Magdalena Piwocka z Zamku Królewskiego na Wawelu.
W momencie wybuchu I wojny światowej zbiór Włodzimierza Kulczyckiego liczył już 30 obiektów, a w latach trzydziestych około 300 i stanowił wówczas największą kolekcję w Polsce. Jego pasję odziedziczył, wraz z kolekcją, syn Jerzy, doktor filozofii z zakresu archeologii i historii starożytnej.
W audycji "Naukowy Wieczór z Jedynką" prowadzonej przez Katarzynę Jankowską, Urszula Radwańska podkreśliła, że kobierce są datowane od XVII w. do połowy XIX w.
W 1964 roku Jerzy Kulczycki zdecydował o podziale swoje zbioru. Tkaniny o charakterze "luksusowym" i pałacowym znalazły się w Państwowych Zbiorach Sztuki na Wawelu. Pozostała część kolekcji (tkaniny z okresu od XVII do I połowy XIX wieku) staraniem żony Jerzego Anny Piotrowicz – Kulczyckiej, trafiła w 1977 roku, już po jego śmierci, do zbiorów Muzeum Tatrzańskiego im. Dra Tytusa Chałubińskiego w Zakopanem.
(pp)
Aby wysłuchać całą audycji, wystarczy kliknąć "Raj w jurcie" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.