Kultura

Mieszkając z mistrzem

Ostatnia aktualizacja: 22.11.2010 11:00
Magdalena Zawadzka ma wielu mistrzów. Jednak tym najważniejszym był zawsze Gustaw Holoubek.
Audio

- Z każdym rokiem zamiast mieć więcej luzu, spokoju z racji doświadczenia, z racji  bycia w tym zawodzie to jestem coraz bardziej przestraszona i coraz mniej wiem - stwierdziła Magdalena Zawadzka, która była gościem "Spotkania z mistrzem”. Jej największym autorytetem niezmiennie od niemal czterdziestu lat jest jej mąż, Gustaw Holoubek.

 - Miałam to wielkie szczęście, że miałam go zawsze na co dzień, że miałam go w domu – zwierzała się na antenie Jedynki aktorka.

Mimo, że oboje obracali się w świecie sztuki, to potrafili oddzielić życie prywatne od zawodowego. Zawadzka prywatnie nie zadręczała męża pytaniami o sprawy zawodowe, o to jak grać, jak się zachowywać na scenie.

- W domu to myśmy sobie obierali kartofle, gotowali, sprzątali razem - zdradziła artystka.

Co do aktorstwa Zawadzka tłumaczyła, że Holoubek uważał, że na scenie trzeba kierować się intuicją i nie można ćwiczyć w domu w charakterze kabotyna, który opracowuje role przed lustrem.

- To jest chyba najważniejsze co mi zaszczepił. To, że nie wolno po kątach ćwiczyć roli ja-z mną, tylko trzeba próbować z partnerami. Ważne jest także, by nie fiksować za szybko sytuacji i emocji, bo można zabrnąć w ślepą uliczkę - tłumaczyła aktorka podczas rozmowy z redaktor Anną Retmaniak.

/

 

Mąż nie czynił jej wykładów. Jak twierdzi, wszystkiego czego się od niego nauczyła stało się "po drodze, przypadkiem".

- Słuchałam tego, co mówił do innych i do mnie. Mówił zawsze to samo. Był wierny swojej religii artystycznej. Mówił zawsze bardzo trafnie i w sposób przystępny. Nie silił się na wymądrzanie - opowiada aktorka.

Zdaniem Zawadzkiej rola w jakiś sposób przez przemyślenie, przez obcowanie z nią powoli zakrada się do wyobraźni, wnętrza i możliwości aktora. Wielkie znaczenie ma także słowo. Stąd aktorka dużą wagę przykłada do tego jak mówi i co mówi. Jak wyjawiła na antenie Jedynki, nauczyła się tego od męża, który był fanatykiem słowa.

- Słowo niesie myśl i właściwą energię, która uruchamia ciało, wyobraźnię i wszystkie inne środki wyrazu - wyjaśniała Zawadzka.

Jak stwierdziła, dziś żałuje, że rzadko grała w reżyserii męża.

- Gustaw obsadzał mnie tylko wtedy, kiedy uważał, że jestem rzeczywiście do tego, co on sobie wyobraża, do tego modelu spektaklu jedyna, i on nie widzi, żeby ktoś inny mógł to zagrać. Tylko w tedy – mówiła aktorka.

Mąż uczył ją także innego spojrzenia na życie. Mówił, że na wszytko trzaba spoglądać z lotu ptaka.

- Przestań się przejmować drobiazgami, nie płacz z byle powodu, z byle czego. Co zrobisz jak stanie się prawdziwe nieszczęście? Zawsze mi mówił, że choroba, śmierć wojna to są straszne rzeczy, nad resztą można jakoś przejść –  wspominała słowa Gustawa Holoubka - Magdalena Zawadzka.

Aby wysłuchać całej rozmowy z aktorką, wystarczy kliknąć "Magdalena Zawadzka" w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.

 

 

(mb)

 

 

 

www.narodoweczytanie.polskieradio.pl
Cichociemni
Czytaj także

Piosenka świata nie zbawi, ale może nam pomóc

Ostatnia aktualizacja: 19.04.2010 12:30
W Muzycznej Jedynce prezentujemy polskie utwory, które wyjątkowo dobrze brzmią w trudnej sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy. Usłyszymy m.in. wykonywaną przez Wojciecha Malajkata kompozycję Bułata Okudżawy o tak znaczącym tytule Droga smoleńska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

„Szalona lokomotywa”

Ostatnia aktualizacja: 30.12.2007 13:30
Noc. Pociąg pasażerski. W potężnej lokomotywie dwaj groźni przestępcy ukrywają się przed prawem, jako maszynista i palacz. W ich rękach znalazł się los setek podróżnych. Są to szaleńcy opętani miłością do tej samej kobiety...
rozwiń zwiń
Czytaj także

Scena to rzecz święta

Ostatnia aktualizacja: 19.07.2010 08:00
Barbara Krafftówna – aktorka teatralna i filmowa, artystka kabaretowa i piosenkarka. Słuchaczom radiowej Jedynki opowiada o swoim aktorstwie, podejściu do sławy, miłości, emigracji i codzienności.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Kościukiewicz następnym Cybulskim?

Ostatnia aktualizacja: 09.11.2010 06:19
Mateusz Kościukiewicz został laureatem tegorocznej Nagrody im. Zbyszka Cybulskiego. 24-letniego aktora nagrodzono za rolę w "Matce Teresie od kotów" Pawła Sali.
rozwiń zwiń