- Na to ostatnie pytanie odpowiedź jest możliwa, jeżeli zachowały się włosy lub paznokcie Szekspira – wyjaśnia Francis Thackeray, szef Instytutu Ewolucji Człowieka na University of Witwatersrand w Johannesburgu. To on zwrócił się do Kościoła anglikańskiego z prośbą o otwarcie grobu.
Fajki zawierały pewne zielę
Thackeray przypuszcza, że Szekspir wspomagał się, tworząc. Ma już przesłanki - w 2001 przeprowadził badanie fajek, odnalezionych w ogrodzie domu dramatopiarza. Zawierały ślady marihuany, a więc ktoś pod tym adresem z pewnością podpalał. Czy był to autor "Hamleta"?
Konopie były hodowane w elżbietańskiej Anglii, ale wówczas stosowano je głównie do wyrobu tkanin i lin. W słynnym Sonecie 76 pada jednak sformułowanie "keep invention in a noted weed" (polski przekład brzmi: "a pomysłowość w starych szatach chodzi", chociaż rzeczywiście może być tutaj
mowa o czerpaniu natchnienia z pewnego ziela). I właśnie te słowa, razem z marihuaną na fajkach, skłoniły Thackeraya do dalszych badań.
Klątwa Szekspira
Niezależnie od tego, czy palił, Szekspir z pewnością nie chciał, aby naruszano jego grób. "Niech będą błogosławieni ci, którzy oszczędzą te kamienie, a przeklęci ci, którzy naruszą moje kości" - czytamy na jego nagrobku. Thackeray nie boi się klątwy. - Nie chcę ruszać żadnej z kości – mówi.
Thackeray planuje użycie skanera powierzchniowego. Po otwarciu grobu jedynie wskanuje szczątki dramatopisarza, jego żony, Anny Hathaway i córki Susanny, nawet ich nie dotykając. Dzięki temu będzie dysponował bardzo dokładnym trójwymiarowym modelem wszystkich tych szkieletów. Przebyte choroby odbijają się zaś na kształcie kości.
Thackeray pobierze jednak próbkę z uzębienia. - Szekspir nie wspomniał o zębach – tłumaczy się.
DNA i ślady po fajce
DNA z zębów ostatecznie rozwieje wątpliwości, co do tożsamości szkieletu. Geny Szekpira powinny się zgadzać z DNA jego córki. Analiza chemiczna szkliwa potwierdzi zaś szczegóły diety i istnienie pewnych nałogów (ślady po fajce). Niestety, Thackeray jest świadom, że dowiemy się tylko, że Szekspir palił, ale nie będziemy wiedzieli, co dokładnie.
Kościół anglikański nie udzielił jeszcze odpowiedzi. Mediom udało się ustalić tylko to, że petycja rzeczywiście wpłynęła.
Kości Szekspira mogłyby dać nam więcej informacji na temat autora "Hamleta" i "Króla Leara". - Wciąż mało wiemy o jego życiu – mówi Thackeray.
Inni antropolodzy są sceptyczni. Kości powiedzą nam, czy genialny autor miał osteoporozę, ale raczej nie udzielą odpowiedzi na pytanie o to, jak zmarł. Niewiele chorób ma wpływ na wygląd szkieletu. Kości nie odzwierciedlają także elżbitańskiego stylu życia. Co do marihuany... Cóż, nawet po zbadaniu kości pozostaniemy na poziomie przesłanek.
(ew/LiveScience.com)