Autor: Dzennet Poltorzycka
Wisia nie kryje swojego zdenerwowania z powodu kolejnego absurdu, z jakim sie dzis spotkala w przychodni Stacha. Danke, która z uwaga wysluchuje relacji bratowej, nie dziwi kolejna glupota w sluzbie zdrowia. Tym razem okazuje sie, ze pacjent musi wpierw zapisac sie na wizyte do lekarza pierwszego kontaktu, aby odebrac wyniki badan potrzebne do specjalisty. Jednakze, aby dostac do lekarza rodzinnego trzeba odczekac co najmniej kilka tygodni lub tez wystac z samego rana numerek w kolejce. To ostatnie rozwiazanie przyjal wlasnie Stach, którego spotkalo to przykre zdarzenia. Nie bylo innej rady. Wisia postanowila wyreczyc meza i sama stanela w dwugodzinnej kolejce. Grzelakowa pyta o zdrowie Gienka. Okazuje sie, ze brat czuje sie juz lepiej. Nadal jednak przebywa w szpitalu, gdzie przeprowadzono balonikowanie i koronarografie. Wisia porusza sprawe Leona Szybinskiego. Danka nie chce jednak na jego temat rozmawiac, gdyz czuje sie rozgoryczona, po tym, jak nieoczekiwanie w Zakopanem pojawila sie pani Sabina. Wisi jednak zal pana Leona. Goraca dyskusje przerywa przyjscie Piotrka, który równiez chce dowiedziec sie o zdrowie ojca. Piotr chcialby odwiedzic ojca w szpitalu we Frankfurcie, lecz Dorota twierdzi, ze Gienek teraz potrzebuje przede wszystkim duzo spokoju i odpoczynku. Danka zbiera sie do wyjscia. Wisia prosi ja, aby jeszcze przez chwile zostala. Piotrek zwierza sie, ze ma powazny klopot z pania Zuzanna Przeswiecinska, która ma uprzedzenia do Marcina, przyjaciela Piotrka. Odkad Zuzanna dowiedziala sie, ze jej wspólnik jest gejem, nie chce podac mu reki i w ogóle powiedziala, ze nie chce z kims takim dalej wspólpracowac. Piotrek opowiada ciotkom o swoim przyjacielu.. Wywiazuje sie dyskusja na temat orientacji homoseksualnej. Wisia informuje Piotrka, ze Justyna i Malgosia rozpoczynaja studia. Justyna miala dylemat, w jakim stroju pójsc na inauguracje roku akademickiego na jej Wydziale. Na Dobrej zjawia sie dawno niewidziany gosc – Ola Szymkowska. Kobieta wrócila wlasnie od córki mieszkajacej w Belgii. Okazuje sie, ze Tadeusz zalatwil przez znajomego z Liege prace dla Ewy. W podziekowaniu pasierbica przekazala przez Ole list i maly prezent dla Tadeusza. Szymkowska chce wiec zaczekac u Matysiaków na bylego meza. Woli nie wchodzic w droge Stelli. Ola pyta o plany malzenskie Tadeusza. Wisia oznajmia jednak, ze na razie nikt nie wspomina o dacie slubu. Szymkowska jest tym zaskoczona.