fot. Fundacja KOOCHAM

Cel akcji ŚWIĘTA BEZ GRANIC 2015 to pomoc dzieciom z niepełnosprawnością sprzężoną (różne rodzaje niepełnosprawności występujące jednocześnie) – podopiecznym Fundacji KOOCHAM.

Historia Fundacji i jej założycielki Joanny Palicy jest tyle niezwykła, co dramatyczna. Pani Joanna założyła Fundację, po tym jak nie była w stanie znaleźć odpowiedniej placówki systemu opieki, która prowadziłaby odpowiednio intensywną rehabilitację i dawałaby szansę jej synkowi na jakikolwiek rozwój.

Chłopiec urodził się zupełnie zdrowy. Mając 6 miesięcy uległ wypadkowi. Pani Joanna szła z wózkiem przez przejście dla pieszych, w wózek uderzył samochód, dziecko wypadło na jezdnię. Chłopiec przeżył, ale uszkodzeniu uległa 1/3 mózgu. U chłopca zdiagnozowano wodogłowie, ślepotę korową, niedowład 4 kończyn i padaczkę pourazową. Lekarze przewidywali, że dziecko „będzie rośliną”. Rodzice sami zaczęli organizować rehabilitację dla Alka i doczekali się efektów. Po czterech, ciężkich latach ćwiczeń Alek wypowiedział pierwsze słowo (a miał nie mówić). Powiedział: kócham (czyli kocham).

To właśnie Fundację KOOCHAM, której nazwa pochodzi od pierwszego słowa syna pani Joanny, będziemy w tym roku wspierać podczas akcji „Święta bez granic 2015.

Pani Joanna postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce. We wrześniu 2013 r. założyła fundację i planuje w najbliższym czasie uruchomienie specjalistycznego przedszkola dla dzieci takich jak Alek. Kolejnym krokiem ma być stworzenie szkoły. Marzeniem pani Joanny jest, aby do przedszkola, a w dalszej perspektywie szkoły, trafiły dzieci, które ze względu na problemy zdrowotne nie mogą korzystać z edukacji w placówkach integracyjnych, a tym bardziej ogólnodostępnych.

Pani Joanna znalazła opuszczony, przeznaczony do rozbiórki budynek w gminie Nieporęt koło Warszawy. Wydzierżawiła obiekt na 20 lat. Przeprowadziła generalny remont. Obecnie trwa remont elewacji oraz dostosowywanie wnętrza do potrzeb niepełnosprawnych dzieci.

Fundacji brakuje pieniędzy na specjalistyczne wyposażenie przedszkola oraz na zatrudnienie wykwalifikowanej kadry. Na miejsca w przedszkolu czekają już pierwsi chętni – dzieci, które nie znalazły miejsca w systemie opieki, bo są „zbyt trudnymi przypadkami”.

fot. Fundacja KOOCHAM

fot. Fundacja KOOCHAM