EURO 2016

Euro 2016: bitwa o Marsylię. Paramilitarne, skrajnie prawicowe bojówki kontra policja

Ostatnia aktualizacja: 13.06.2016 19:57
Marsylski prokurator Brice Robin poinformował w poniedziałek, że grupa 150 Rosjan przyjechała do Francji nastawiona i przygotowana do konfrontacji z Anglikami.
Audio
  • Marek Brzeziński (PR Paryż) - relacja z burd kiboli w Marsylii na Euro 2016 (IAR)
Zamieszki na ulicach Marsylii
Zamieszki na ulicach MarsyliiFoto: EPA/TOLGA BOZOGLU

Do bójek doszło jeszcze przed sobotnim meczem piłkarskich mistrzostw Europy pomiędzy tymi drużynami. - Spośród rosyjskich fanów 150 okazało się w rzeczywistości chuliganami. Ci ludzie byli doskonale przygotowani do uczestnictwa w gwałtownych i niezwykle brutalnych rozróbach - podkreślił prokurator.

Szef ściśle współpracującej z Francuzami brytyjskiej grupy policyjnej ds. piłki nożnej Mark Roberts, podobnie jak większość obserwatorów, był zaskoczony skalą przemocy i koordynacją działań pseudokibiców.

Rosjanie zorganizowani zorganizowani i zdeterminowani

- Anglia miała swoje problemy z chuliganami w przeszłości. Ale ci Rosjanie to było zupełnie coś innego. Byli doskonale zorganizowani i zdeterminowani do walki z taką agresją, jakiej nie widziałem w ostatniej dekadzie - powiedział Roberts mediom. Oficer zaznaczył, że jakkolwiek wśród fanów z Wysp były osoby agresywne, stanowiły one zdecydowaną mniejszość.

Specjalista ds. przestępczości kibiców Sebastien Louis w wywiadzie dla dziennika "Le Monde" określił grupę Rosjan, jako zbliżoną w działaniu do "organizacji paramilitarnej". Z kolei miejscowy prefekt zaznaczył, że rosyjscy chuligani to w rzeczywistości „zawodowcy” - to paramilitarne, skrajnie prawicowe bojówki, świetnie wyszkolone w walkach miejskich.

Francuzom nie udało się zatrzymać żadnego spośród agresywnych pseudokibiców. Rosjanie w celu uniknięcia aresztowań na mistrzostwa przyjechali głównie drogą lądową, działali bardzo szybko oraz unikali kamer. Policja wydaliła z kraju tylko dwóch fanów "Sbornej" odpowiedzialnych za incydenty na stadionie.

W dalszym ciągu trwa przeglądanie nagrań wideo, które mają pomóc przy weryfikacji przestępców. W celu pomocy lokalnym służbom, brytyjska policja zaapelowała do kibiców z Wysp o przesyłanie filmów i zdjęć z zajść na specjalną stronę internetową.

Aresztowano 20 osób po zamieszkach w Marsylii

W Marsylii aresztowano 20 osób. Wobec 10 z nich, w tym sześciu Brytyjczyków, trzech Francuzów i jednego Austriaka wniesiono sprawę do sądu. Zarzuty dotyczą głównie ataku na policjantów z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Pierwsze wyroki, w których dwaj Anglicy zostali skazani kolejno na dwa i trzy miesiące więzienia zapadły w poniedziałek.

Wśród 35 poszkodowanych w zamieszkach większość stanowią kibice z Wysp. Stan jednego z nich - 51-letniego Anglika określany jest jako zagrażający życiu.

Po zajściach Komisja Dyscyplinarna UEFA zapowiedziała, że jeśli ponownie dojdzie do awantur z udziałem fanów Rosji i Anglii, obie drużyny mogą zostać wykluczone z imprezy. Decyzje w sprawie ewentualnej kary dla "Sbornej", głównie w związku ze sprowokowaniem przez jej kibiców zajść na stadionie w Marsylii, UEFA ma podjąć we wtorek.

Starcia między kibicami obu drużyn mogą się jednak jeszcze powtórzyć. Wynika to ze zbieżności czasu i miejsca rozgrywania meczów tych zespołów. Rosja zmierzy się w środę w Lille ze Słowacją, zaś dzień później w oddalonym o kilkanaście kilometrów Lens Anglia zagra przeciwko Walii.

Sytuacja jest o tyle trudna, że wcześniej władze 40-tysięcznego Lens, w obawie przed napływem zbyt dużej liczby nieposiadających biletów kibiców, zaapelowała do Brytyjczyków, o oglądanie meczu właśnie w Lille. Stolica regionu Nord-Pas-de-Calais, jako część ogromnej aglomeracji miejskiej miała lepiej poradzić sobie z zapewnieniem bezpieczeństwa tłumom przyjezdnych. W celu zniechęcenia fanów do przyjazdu, miasteczko wprowadziło również zakaz sprzedaży alkoholu, ogłoszony jeszcze przed rozpoczęciem mistrzostw


RUPTLY/x-news


man

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak

Czytaj także

Jakie szanse ma polska drużyna na Euro 2016?

13.06.2016 18:30
- Mecz z Irlandią Północną to nie było wielkie widowisko. Ja wiem, że wszyscy są w euforii, bo Polacy wreszcie na Euro wygrali, ale jeśli chodzi o poziom naszej reprezentacji, to mnie ten pod pewnymi względami się podobał, a pod pewnymi jednak nie - mówi Mirosław Żukowski, szef działu sportowego "Rzeczpospolitej"
Nicea, Francja, 12.06.2016. Piłkarz reprezentacji Polski Arkadiusz Milik (P) strzela gola w meczu grupy C mistrzostw Europy z Irlandią Płn.
Nicea, Francja, 12.06.2016. Piłkarz reprezentacji Polski Arkadiusz Milik (P) strzela gola w meczu grupy C mistrzostw Europy z Irlandią Płn.Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski
Posłuchaj
48'03 Jakie szanse ma polska drużyna na Euro 2016? (Za, a nawet przeciw/Trójka)
więcej

Po niedzielnym meczu polskiej reprezentacji z Irlandią Północną na Euro 2016 mamy już pierwsze informacje na temat tego, czy strategia trenera Nawałki jest dobra. Możemy się też zastanowić, czy piłkarze ze światową renomą sprawdzają się w reprezentacji własnego kraju. No i wreszcie - czy szczęście nam dopisuje, czy nie?

Paweł Zarzeczny z "Przeglądu Sportowego" i portalu Weszlo.com przestrzega przed zbytnim optymizmem. - Ja jestem zawsze sceptykiem. Szykuję się na najgorsze, wtedy unikam rozczarowań - tłumaczy. A jakie są przewidywania słuchaczy? Zachęcamy do wysłuchania audycji.

***

Tytuł audycji: Za, a nawet przeciw
Prowadzi: Ernest Zozuń
Goście: Marcin Wójcik (kibic, kabaret Ani Mru Mru), Michał Gąsiorowski (dziennikarz sportowy Trójki), Adam Malecki (dziennikarz sportowy Trójki), Paweł Zarzeczny ("Przegląd Sportowy", portal Weszlo.com), Mirosław Żukowski (szef działu sportowego "Rzeczpospolitej")
Data emisji: 13.06.2016
Godzina emisji: 12.06

fbi/mc

Oto wyniki sondy przeprowadzonej w trakcie audycji: