W dotychczasowych występach na francuskich boiskach Czesi przegrali z broniącymi tytułu Hiszpanami 0:1 i w końcówce uratowali remis z Chorwatami 2:2. Z kolei krytykowani przez media tureccy zawodnicy ponieśli dwie porażki, odpowiednio 0:3 i 0:1.
- Dla nas to mecz o wszystko. Potrzebujemy zwycięstwa, więc jeśli wygramy, to na 90 procent znajdziemy się w rundzie pucharowej - powiedział obrońca czeskiej reprezentacji Pavel Kaderabek.
W przypadku zdobycia trzech punktów, podopieczni trenera Pavla Vrby mogliby zająć nawet drugie miejsce w tabeli, a koniecznym warunkiem jest przegrana Chorwacji z Hiszpanią. Z kolei Turcji awansu może nie dać nawet triumf z Czechami. Z trzecich miejsc promocję do 1/8 finału uzyskają cztery z sześciu ekip narodowych.
Osiem lat temu Turcja i Czechy rywalizowały ze sobą o awans do ćwierćfinału ME w Austrii i Szwajcarii. Wtedy było mniej uczestników, dlatego po fazie grupowej w zawodach pozostało osiem zespołów. Na kwadrans przed końcem Czesi prowadzili 2:0, by ostatecznie przegrać 2:3. Jednego z goli dla rywali strzelił Arda Turan, dziś gracz Barcelony, ale bardzo krytykowany za postawę w tegorocznym turnieju.
- Wspomnienia są złe, ale to było dawno. Mam nadzieję, że jutro będziemy lepsi - stwierdził środkowy defensor Michal Kadlec, który zagrał w ostatnich minutach tamtego meczu.
Kadlec ostatnio występował w Fenerbahce Stambuł, a oprócz niego w lidze tureckiej grają także Tomas Necid, Tomas Sivok i David Pavelka.
Cech poluje na rekord
Tym razem Czesi wystąpią bez swego kontuzjowanego kapitana Tomasa Rosicky'ego. - Wierzymy, że trener znajdzie rozwiązanie na ten problem. Będziemy musieli walczyć bez Tomasa - przyznał pomocnik Vladimir Darida.
Zmian w składzie będzie zapewne więcej, bowiem Vrba już zapowiedział, że wymieni dwóch-trzech graczy w porównaniu do potyczki z Chorwacją.
W eliminacjach do francuskiego Euro obie drużyny rywalizowały w tej samej grupie. Turcja wygrała w Pradze 2:0, Czesi zwyciężyli w Stambule 2:1.
- To nie jest nasz koniec. Dopóki istnieje jakakolwiek szansa, będziemy walczyć - zapowiedział turecki piłkarz Nuri Sahin.
Jeśli w czeskiej bramce zagra Petr Cech, będzie to jego 14. spotkanie w finałach ME, czym wyrówna krajowy rekord Karela Poborsky'ego.
We wtorek o godz. 21 rozpocznie się też konfrontacja Chorwacji z Hiszpanią.
bor