Rio 2016
W nocy z piątku na sobotę czasu polskiego rozpoczną się igrzyska olimpijskie w Rio de Janeiro. Ceremonia otwarcia imprezy odbędzie się na słynnym stadionie Maracana.
KRZYSZTOF ZUCHORA: elementy, które dzisiaj będziemy rozpoznawać, to one już tam się pojawiły. Pojawiła się uroczysta prezentacja hymnu olimpijskiego, oprawa muzyczna. Hymn olimpijski tam nawet był bisowany, ponieważ tekst przygotował najlepszy grecki poeta Kostis Palamas, o którym Grecy mówili, że jest drugim Homerem. Dokonał niezwykłej rzeczy, takiej jakiej u nas dokonał Adam Mickiewicz - przeniósł ludowy język do poziomu wyższego, gdzie mówimy nie tylko po to, by się poinformować, ale mówimy, żeby się jeszcze wysłowić, wyrazić pięknie, więc nadajemy mu artystyczną formę. Przede wszystkim igrzyska znalazły się w naturalnym dla siebie krajobrazie. 70 tysięcy widzów obserwowało zawody na stadionie, a drugie tyle obserwowało ceremonię otwarcia, zajmując miejsca w gajach oliwnych na otaczających zboczach.
ANDRZEJ GRABOWSKI: co w 120-letniej historii nowożytnego olimpizmu pozostało, poza tym o czym Pan już wspominał? Co jeszcze się utrzymało?
KZ: pozostały wszystkie elementy, które były w czasie tego wydarzenia w Atenach w 1896 roku plus nowe elementy takie jak flaga olimpijska, która pojawiła się po raz pierwszy w 1920 roku w Antwerpii. I pojawiło się to, co dzisiaj wydaje nam się, że było nie wiadomo jak stare i nie wiadomo od jak dawna, a mianowicie najpierw to się nazywało przysięga, potem ślubowanie, a dzisiaj nazywamy to przyrzeczenie. W momencie gdy pojawiły się w ruchu olimpijskim narody wyznające inne wartości niż chrześcijańskie, okazało się, że słowo przysięga, słowo ślubowanie nie pasuje do ich odczuć religijnych. W związku z tym zawodnicy dzisiaj przyrzekają. Co przyrzekają? Że będą respektowali uczciwe zasady gry sportowej, że będą traktowali igrzyska przede wszystkim jak wielkie święto, wielki festiwal sportu. Że w przeciwniku nie będą szukali przede wszystkim i głównie rywala czy wroga, a partnera do gry. Podstawą igrzysk jest gra, czyli spór o wartości. Spieramy się właśnie o to, ile potrafimy w czasie igrzysk olimpijskich przenieść z tych najwyższych wartości, które charakteryzują współczesnego człowieka. Przenieść na boisko w sytuację, kiedy odbywa się mecz oparty na przeciwnych wartościach.
AG: pana zdaniem, która z ceremonii już nowożytnych igrzysk była najciekawsza albo najbardziej znacząca w tej historii?
KZ: igrzyska w 2004 roku, ponownie w Atenach. Bardzo trafiło do mojej wyobraźni to symboliczne drzewo oliwne, które pojawiło się jako podstawowy element architektury w czasie tego święta olimpijskiego. I myślę, że to jest taka symbolika. To drzewo mówi nam o tym, że sięgamy daleko w przeszłość; że to, co dzieje się dzisiaj na naszych oczach, ma nawiązanie do przeszłości. Ale pod tym drzewem gromadzą się współcześni ludzie, którzy przynoszą własne problemy, własne sprawy i w nowym kostiumie startują do zawodów sportowych. Tutaj mamy nawiązanie przez kulturę do tradycji, a przez cywilizację wybieganie w przyszłość. I tu właśnie w dzisiejszym ceremoniale olimpijskim spotykają się te dwie odrębne propozycje artystyczne. Z jednej strony, chcemy żeby było tak jak dawniej, czyli te trwałe elementy ceremoniału olimpijskiego. I z drugiej strony, gospodarze igrzysk mają prawo włączyć do tego programu artystycznego elementy własnej kultury, kultury ludowej, własnej tradycji sięgającej daleko w przeszłość. Dzięki temu ten teatr olimpijski jest teatrem pielgrzymującym. Przechodzimy raz po raz w nowe miejsca na świecie i tam tradycyjna kultura spotyka się z nowymi formami kultury regionalnej i przez to każda ceremonia otwarcia jest inna, właśnie podkreślająca miejsce i gospodarza igrzysk.
Zmagania w Brazylii potrwają do 21 sierpnia.
Zapraszamy do śledzenia relacji z igrzysk olimpijskich w Rio de Janeiro w Polskim Radiu.
Na Rio 2016 wyruszył 12-osobowy zespół reporterski w składzie: Cezary Gurjew, Michał Gąsiorowski, Tomasz Gorazdowski, Rafał Bała, Artur Dyczewski, Marek Solecki, Andrzej Janisz, Krzysztof Kuzak, Krzysztof Klepczyński, Tadeusz Kwaśniak, Michał Jakubik i Krzysztof Sagan.
(ah)