RIO 2016

Rio 2016: Bartłomiej Bonk ocenia swoje medalowe szanse

Ostatnia aktualizacja: 09.08.2016 16:20
Mimo wykrycia w organizmie Tomasza Zielińskiego dopingu, polska reprezentacja sztangistów pozostaje w grze. Już w środę, pierwsza do walki na pomoście w Rio de Janeiro przystąpi Patrycja Piechowiak. Medalowe szanse Polaków w Rio, szczególnie swoje, ocenia brązowy medalista z Londynu, Bartłomiej Bonk.
Audio
  • Bartłomiej Bonk: wszystko się może zdarzyć, ale będziemy walczyć. Ja już zdobyłem medal w Londynie, ale jesteśmy w Rio i dam z siebie wszystko. Rozmawiał Dariusz Matyja (IAR)
Bartłomiej Bonk
Bartłomiej BonkFoto: PAP/Tytus Żmijewski

Serwis specjalny

brazylia rio 1200 F.jpg
Rio 2016

- Trener się śmieje ze mnie - mówi, że jestem słaby, a ja mu zawsze odpowiadam, że jestem sprytny, że sprytem dźwigam. Wykorzystuję to, co mam, czyli swoją technikę i na tym bazuję - mówi w rozmowie z IAR Bartłomiej Bonk.

- Patrycja jedzie po to, żeby nabrać doświadczenia, poprawić wyniki życiowe. Miejsce w 10. będzie dla niej sukcesem. U nas wszystko może się zdarzyć. Arek Michalski, Adrian (Zieliński - przyp.red.), ja, przyjechaliśmy po medale - mówił sztangista. - Uważam, że 400 kg nie wystarczy do medalu, 408-410 kg to wynik który pozwoli na podium - oceniał Bonk.

Bartłomiej Bonk startuje w kategorii 105 kg. Jego konkurs odbędzie się w nocy z 15 na 16 sierpnia polskiego czasu. 

Więcej w rozmowie Polskiego Radia z Bartłomiejem Bonkiem.

IAR/dcz

Dziś w Rio