RIO 2016

Rio 2016: Brazylia ma nowego bohatera. Ciekawa noc na igrzyskach

Ostatnia aktualizacja: 16.08.2016 08:48
Młociarka Anita Włodarczyk, która ustanowiła rekord świata, sensacyjny zwycięzca konkursu skoku o tyczce Brazylijczyk Thiago Braz Da Silva i Kenijczyk David Rudisha, który obronił tytuł w biegu na 800 m, to największe gwiazdy 10. dnia igrzysk w Rio de Janeiro.
Audio
  • "Studio Olimpijskie" w radiowej Trójce - podsumowanie poniedziałkowych (15 sierpnia) wydarzeń w Rio (PR3)
  • Wtorkowa (16.08) "Kronika Igrzysk Olimpijskich" w radiowej Jedynce (PR1)
Braz Da Silva zafundował brazylijskim kibicom chwile niespodziewanej radości
Braz Da Silva zafundował brazylijskim kibicom chwile niespodziewanej radościFoto: PAP/EPA/FRANCK ROBICHON
Serwis specjalny
brazylia rio 1200 F.jpg
Rio 2016

Włodarczyk (RKS Skra Warszawa) zdobyła złoty medal poprawiając wynikiem 82,29 należący do niej rekord świata. To piąty medal w dorobku biało-czerwonych w Rio de Janeiro i jednocześnie 276. w historii polskich startów w igrzyskach.

Polka, która rzuca na wielkich imprezach w rękawicy zmarłej przedwcześnie Kamili Skolimowskiej, mistrzyni olimpijskiej z Sydney z 2000 r., cztery lata temu w Londynie złoto przegrała z Rosjanką Tatianą Łysenko. W Rio de Janeiro podopieczna Krzysztofa Kaliszewskiego nie pozostawiła żadnych wątpliwości deklasując rywalki. Pozostałe zawodniczki nie przekroczyły 77 metrów. Medal mistrzyni olimpijskiej wręczyła Irena Szewińska.

Da Silva, który w grudniu skończy 23 lata, skoczył 6,03 i ustanowił rekord olimpijski. Poprawił rekord życiowy o 10 cm. Lekkoatleta, który dotychczas miał na koncie tylko medale młodzieżowych imprez mistrzowskich, pokonał mistrza olimpijskiego z Londynu Francuza Renaud Lavillenie.

Lavillenie, który jest rekordzistą świata (6,16), włączył się do rywalizacji od 5,75 i radził sobie bezproblemowo do 5,98. Dwukrotnie nie poradził sobie jednak z 6,03, a w ostatniej próbie przeniósł poprzeczkę na 6,08. Tu również mu się nie powiodło.

Brązowy medalista Amerykanin Sam Kendricks uzyskał 5,85. Piotr Lisek zajął - ex aequo z Czechem Janem Kudlicką - czwarte miejsce. Ich wynik to 5,75.

Rudisha to natomiast pierwszy od 1964 roku zawodnik, który w biegu na 800 m obronił tytuł. Aktualny mistrz i rekordzista świata triumf zapewnił sobie w świetnej końcówce. Jego rezultat to 1.42,15. Drugi był Algierczyk Taoufik Makhloufi - 1.42,61, a trzeci Amerykanin Clayton Murphy - 1.42,93. Marcin Lewandowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL) zajął szóste miejsce - 1.44,20.

Wyeliminowania już po fazie grupowej uniknęli hiszpańscy koszykarze. Stojący pod ścianą mistrzowie Europy w swoim ostatnim meczu części zasadniczej turnieju pokonali Argentynę 92:73. Ten wynik z imprezy wyeliminował Brazylię.

Finaliści dwóch ostatnich igrzysk długo nie zachwycali w Rio. Najpierw przegrali z Chorwacją, a potem z Brazylią. Właściwy rytm złapali dopiero w starciu z teoretycznie najsłabszym rywalem - Nigerią. Następnie nie dali szans Litwie, zwyciężając różnicą 50 punktów.

By znaleźć się w najlepszej ósemce, musieli pokonać Argentynę. Spotkanie zaczęli słabo i szybko przegrywali 0:8. Z każdą minutą spisywali się jednak coraz lepiej. Po pierwszej kwarcie to drużyna z Półwyspu Iberyjskiego prowadziła 25:15. Dla drużyny z Ameryki Południowej ta porażka okazała się bardzo kosztowna. Zepchnęła ją bowiem na czwarte miejsce w tabeli i w ćwierćfinale zmierzy się ze zdecydowanym faworytem - zespołem USA.

W pozostałych parach Hiszpania zagra z Francją, Litwa z Australią, a Serbia z Chorwacją.

Słynny brytyjski kolarz Mark Cavendish zdobył w poniedziałek swój pierwszy medal olimpijski, sięgając na torze po srebro w omnium. Rywalizację wielobojową wygrał Włoch Elia Viviani. Brąz wywalczył Duńczyk Lasse Norman Hansen, a tuż za podium uplasował się dwukrotny mistrz świata w omnium i zwycięzca dwóch etapów tegorocznego Tour de Pologne Kolumbijczyk Fernando Gaviria.

31-letni Cavendish to jeden z najszybszych sprinterów ostatniej dekady. W wyścigach szosowych odniósł mnóstwo sukcesów: wygrał m.in. aż 30 etapów w Tour de France (cztery w tym roku), 15 w Giro d'Italia i trzy we Vuelta a Espana, zwyciężył w mistrzostwach świata w 2011 roku oraz w klasyku Mediolan-San Remo w 2009. Brakowało mu jednak medalu olimpijskiego, choć startował zarówno w Pekinie - na torze, jak i w Londynie - na szosie.

W 2008 roku był jedynym brytyjskim torowcem, który powrócił ze stolicy Chin bez medalu. Zajął wtedy w parze z Bradleyem Wigginsem dziewiąte miejsce w wyścigu amerykańskim. Cztery lata później miał zdobyć w Londynie złoto w wyścigu szosowym ze startu wspólnego. Gospodarze pojechali jednak źle taktycznie, a Cavendish finiszował dopiero na 29. pozycji.

Kubańczyk Mijain Lopez, triumfując w rywalizacji zapaśników w kat. 130 kg, wywalczył trzeci złoty medal w stylu klasycznym. Wcześniej takim osiągnięciem pochwalić się mogli tylko Rosjanin Aleksander Karelin i Szwed Carl Westergren.

Do historii mogła przejść Simone Biles. Amerykańska gimnastyczka nie została jednak pierwszą zawodniczką z dorobkiem pięciu złotych medali w jednych igrzyskach. Po trzech krążkach z najcenniejszego kruszcu zdobyła tylko brąz w ćwiczeniach na równoważni.

19-letnia zawodniczka triumfowała wcześniej w wieloboju indywidualnym i drużynowym oraz w skoku, ale na równoważni lepsze od niej okazały się Holenderka Sanne Wevers oraz koleżanka z reprezentacji Laurie Hernandez.

Biles ma jeszcze szansę na czwarte złoto w finale ćwiczeń wolnych. Jeśli go zdobędzie, wyrówna rekord należący do trzech gimnastyczek: reprezentantki Związku Radzieckiego Larysy Łatyniny (1956), startującej w barwach Czechosłowacji Very Caslavskiej (1968) oraz Rumunki Ecateriny Szabo (1984).

Po cztery złote medale na jednych igrzyskach wywalczyły także trzy pływaczki, w tym czterokrotna mistrzyni z Rio Amerykanka Katie Ledecky, oraz holenderska lekkoatletka Fanny Blankers-Koen. Pięciu złotych krążków nie wywalczyła żadna kobieta, a sześciokrotnie na najwyższym stopniu podium stanęła w 1988 roku w Seulu pływaczka z NRD Kristin Otto, na której ciążyły jednak podejrzenia o stosowanie dopingu.

Dzień był dla Polaków bardzo dobry ze względu na złoty medal Anity Włodarczyk.

Czytaj dalej
Włodarczyk 1200.jpg
Włodarczyk: rezerwy jeszcze są, to medal dla mamy

Wcześniej złoto wywalczyły wioślarki Magdalena Fularczyk-Kozłowska i Natalia Madaj w dwójce podwójnej, brąz ich koleżanki Monika Ciaciuch, Agnieszka Kobus, Maria Springwald i Joanna Leszczyńska w czwórce podwójnej oraz w wyścigu ze startu wspólnego kolarz Rafał Majka, a w sobotę wicemistrzem został dyskobol Piotr Małachowski.

Włodarczyk poprawiła należący do niej rekord świata w trzeciej próbie i stało się jasne, że żadna z rywalek nie będzie w stanie nawiązać z nią walki. Pozostałe zawodniczki nie przekroczyły 77 metrów. Medal, jak powiedziała, był prezentem dla mamy.

Polka, która rzuca na wielkich imprezach w rękawicy zmarłej przedwcześnie Kamili Skolimowskiej, mistrzyni olimpijskiej z Sydney z 2000 r., cztery lata temu w Londynie złoto przegrała z Rosjanką Tatianą Łysenko. W Rio de Janeiro podopieczna Krzysztofa Kaliszewskiego nie pozostawiła żadnych wątpliwości deklasując rywalki. Medal mistrzyni olimpijskiej wręczyła Irena Szewińska.

Na słowa uznania zasłużył Piotr Lisek (OSOT Szczecin), który zajął - ex aequo z Czechem Janem Kudlicką - czwarte miejsce w skoku o tyczce. Obaj zaliczyli po 5,75. Zwyciężył niespodziewanie Brazylijczyk Thiago Braz Da Silva - 6,03, pokonując mistrza olimpijskiego z Londynu Francuza Renaud Lavillenie - 5,98.

Duże brawa zebrał Marcin Lewandowski (CWZS Zawisza Bydgoszcz SL), który zajął szóste miejsce w olimpijskim finale biegu na 800 m. Złoty medal, tak jak cztery lata temu w Londynie, zdobył Kenijczyk David Lekuta Rudisha.

Innym Polakom na stadionie olimpijskim wiodło się w poniedziałek "w kratkę". Karol Hoffmann (MKS Aleksandrów Łódzki) awansował do wtorkowego finału konkursu trójskoku. Wicemistrz Europy w kwalifikacjach uzyskał siódmy wynik w gronie 47 zawodników - 16,79. W ścisłym, ośmioosobowym finale rzutu młotem zabrakło natomiast Joanna Fiodorow (OŚ AZS Poznań), która zakończyła rywalizację na dziewiątym miejscu wynikiem 69,87.

Krystian Zalewski (UKS Barnim Goleniów) nie zdołał awansować do finałowego biegu na 3000 m z przeszkodami. Wicemistrz Europy z 2014 roku uzyskał 27. rezultat w gronie 45 zawodników - 8.34,52.

Patryk Dobek odpadł w eliminacjach biegu na 400 m przez płotki. Zawodnik SKLA Sopot uzyskał 41. czas (50,66) w gronie 47 startujących w sześciu seriach, a w swojej był siódmy. Nie awansowała też z eliminacji Anna Kiełbasińska (SKLA Sopot) w biegu na 200 m. Mistrzyni Polski uzyskała 22,95 i była czwarta w swej serii, a w ogólnym bilansie 25. Do półfinałowych serii kwalifikowały się... 24 zawodniczki. Polce zabrakło jednej setnej sekundy, a za nią uplasowała się m.in. słynna Jamajka Veronica Cambell-Brown, trzykrotna złota medalistka igrzysk olimpijskich.

Damian Czykier (KS Podlasie Białystok) awansował do wtorkowego półfinału biegu na 110 m przez płotki. 24-letni lekkoatleta uzyskał - ex aequo z dwoma rywalami - 18. czas eliminacji - 13,63.

Także Emilia Ankiewicz (AZS AWF Warszawa) i Joanna Linkiewicz (AZS AWF Wrocław) wystąpią we wtorek w półfinale biegu na 400 m przez płotki. Polskie lekkoatletki uzyskały - odpowiednio - dziewiąty i 13. czas eliminacji.

Powodów do radości nie miała natomiast Żaneta Glanc (OŚ AZS Poznań), która nie wystąpi we wtorkowym finale konkursu rzutu dyskiem.

Polscy piłkarze ręczni przegrali ze Słowenią 20:25 w swoim ostatnim meczu w grupie B i awans do środowego ćwierćfinału zapewniło im dopiero... zwycięstwo Niemców nad Egiptem 31:25. W środę w ćwierćfinale biało-czerwoni zmierzą się z Chorwacją, która rozbiła Tunezję 41:26.

W piątym, ostatnim meczu grupowym polscy siatkarze pokonali Kubańczyków 3:0 (25:18, 25:15, 25:17). Biało-czerwoni, którzy zajęli w grupie B drugie miejsce, już wcześniej zapewnili sobie awans do ćwierćfinału. Kolejnym ich rywalem będzie zespół USA:

Czytaj dalej
siatkówka 1200.jpg
Polacy znają już rywala w 1/4 finału. USA trudnym przeciwnikiem

Na torze Lagoa Rodrigo de Freitas kajaki zastąpiły wiosła. Beata Mikołajczyk (UKS Kopernik Bydgoszcz) i Karolina Naja (AZS AWF Gorzów Wlkp.) wygrały półfinał konkurencji K2 na 500 m i cieszyły się z awansu do finału. Brązowe medalistki igrzysk w Londynie pokonały osady Rosji i Kazachstanu. W finale wystąpi również Marta Walczykiewicz (KTW Kalisz), która także była najlepsza w swoim półfinale w konkurencji K1 na 200 m. Obydwa wyścigi medalowe odbędą się we wtorek.

Nie udało się natomiast wywalczyć prawa startu w finale kanadyjkarzowi Tomaszowi Kaczorowi (Warta Poznań) i kajakarzowi Rafałowi Rosolskiemu (Dojlidy Białystok). Ten pierwszy zajął czwarte miejsce w półfinale konkurencji C1 1000 m i popłynie w finale B (o miejsca 9-16), zaś drugi był siódmy w półfinale konkurencji K1 1000 m i również wystąpi w finale B.

Joanna Zachoszcz (AZS UWM Olsztyn) zajęła 22. miejsce w olimpijskiej rywalizacji w pływaniu na otwartym akwenie. Dystans 10 km pokonała w czasie 1:59.20,4. Od złotej medalistki - Holenderki Sharon Van Rouwendaal - była wolniejsza o 2.48,3.

W żeglarstwie po dziewięciu wyścigach w klasie 49er szóstą lokatę zajmują Paweł Kołodziński i Łukasz Przybytek (obydwaj AZS AWFiS Gdańsk.

Z powodu złych warunkach atmosferycznych na wtorek zostały przełożone wyścigi medalowe igrzysk w Rio de Janeiro w klasie Laser mężczyzn i Laser Radial kobiet. Z tego samego powodu nie odbyły się trzy zaplanowane wyścigi klasy 470 z Polkami.

Zdecydowanie zawiedli ciężarowcy. Arkadiusz Michalski (Budowlani Opole) z rezultatem 400 kg w dwuboju zajął 7. miejsce w olimpijskim turnieju podnoszenia ciężarów w kat. 105 kg w Rio. Zwyciężył Uzbek Rusłan Nurudinow - 431 kg. Natomiast brązowy medalista z Londynu z 2012 roku Bartłomiej Bonk (Budowlani Opole) spalił wszystkie podejścia w podrzucie i nie był klasyfikowany w dwuboju. Podobnie Polak "zawalił" start w mistrzostwach świata w 2015 roku w Houston i na początku lipca w mistrzostwach Polski w Mroczy, gdzie spalił trzy próby w rwaniu.

Ciężarowcy po raz pierwszy od igrzysk w 1956 roku wracają do kraju bez żadnego medalu.

ps

Dziś w Rio