RIO 2016

Rio 2016: Polacy są w stanie pokonać Chorwatów? "Musimy się zresetować"

Ostatnia aktualizacja: 17.08.2016 11:31
Marek Panas przekonuje, że polscy piłkarze ręczni są w stanie pokonać w ćwierćfinale olimpijskiego turnieju Chorwację. „Musimy tylko zagrać mądrze i zapomnieć o dotychczasowych meczach” - powiedział PAP były reprezentant biało-czerwonych.
Karol Bielecki
Karol BieleckiFoto: PAP/EPA/MARIJAN MURAT
Serwis specjalny
brazylia rio 1200 F.jpg
Rio 2016

Chorwaci przegrali co prawda w Rio pierwsze spotkanie 23:30 z Katarem, ale później odnieśli cztery zwycięstwa i zajęli w grupie A pierwsze miejsce.

- Chorwaci są bez wątpienia mocni psychicznie, ale uważam, że jesteśmy w stanie ich pokonać. Musimy tylko zresetować się, zapomnieć o dotychczasowych meczach w Brazylii, a także o druzgocącej porażce w Krakowie 23:37 podczas mistrzostw Europy - stwierdził.

Panas uważa, że zawodnicy powinni wreszcie wziąć sprawy w swoje ręce.

- Mam nadzieję, że wszyscy spotkają się w pokoju, oczywiście bez trenera, i zapytają się wzajemnie, kto chce oddać za reprezentację Polski serce. Bo na razie z 12 zawodników widzę tylko czterech, którzy grają z takim nastawieniem. Pozostali to statystyka - ocenił.

Brązowy medalista mistrzostw świata z 1982 roku obawia się jednak, że w szeregach biało-czerwonych nie ma zawodnika, który pełniłby rolę lidera.

- Nie widzę gracza, który w momentach kryzysu wstrząsnąłby zespołem, który starałby się zmobilizować kolegów. Obawiam się, że brakuje u nas ducha walki, bo po pierwszych niepowodzeniach drużyna rozkleja się. Ale wynika to również z tego, że w polskim obozie nie ma chyba zbyt dobrej atmosfery - zauważył.

143-reprezentant Polski podkreślił jednak, że samymi cechami wolicjonalnymi nie pokona się Chorwacji.

- Ambicja i serce to za mało. Do tego trzeba dodać też głowę. Musimy zagrać mądrze i dobrać odpowiednią taktykę. Obronę ustawiłbym 5-1, z wysuniętych Jachlewskim, który byłby jednak wariacką "1". Mateusz wychodziłby do rywali w zależności od potrzeb i robiłby bałagan w ich rozegraniu. Z kolei na środku defensywy nie można wystawić Kusa. Na tej odpowiedzialnej pozycji zawodnik wcale nie musi być silny tylko inteligentny, który "czyta" grę i potrafi przewidzieć pewne rzeczy. Widzę tu pole do popisu dla Michała Jureckiego, którego powinni postawić na nogi - dodał.

Z kolei w ataku były zawodnik Wybrzeża Gdańsk THW Kiel zdecydowałby się rozpocząć mecz bez leworęcznych rozgrywających Krzysztofa Lijewskiego i Michała Szyby.

- Ich styl to "chodzony", a przeciwko Chorwacji nie można grać statycznie. Trzeba być mobilnym i często zbiegać na drugie koło. Na prawym rozegraniu może z powodzeniem wystąpić Mariusz Jurkiewicz. W ataku trzeba również dokładnie rozgrywać akcje, aby nie nadziać się na bardzo groźne kontry rywali, którzy mają świetnych skrzydłowych. Głowy do góry, bo stać nas, aby awansować do półfinału. Pod warunkiem, że zagramy z głową i sercem - podsumował Panas.

ps

Dziś w Rio