RIO 2016

Rio 2016: siatkarze wracają z igrzysk bez medalu

Ostatnia aktualizacja: 17.08.2016 21:46
Polscy siatkarze na ćwierćfinale zakończyli udział w turnieju olimpijskim w Rio de Janeiro. Biało-czerwoni przegrali z Amerykanami 0:3 (23:25, 22:25, 20:25).
Audio
  • Cezary Gurjew komentuje mecz USA - Polska w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego siatkarzy (PR1), cz. 1
  • Cezary Gurjew komentuje mecz USA - Polska w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego siatkarzy (PR1), cz. 2
  • Cezary Gurjew komentuje mecz USA - Polska w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego siatkarzy (PR1), cz. 3
  • Cezary Gurjew komentuje mecz USA - Polska w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego siatkarzy (PR1), cz. 4
  • Cezary Gurjew komentuje mecz USA - Polska w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego siatkarzy (PR1), cz. 5
  • Cezary Gurjew komentuje mecz USA - Polska w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego siatkarzy (PR1), cz. 6
  • Cezary Gurjew komentuje mecz USA - Polska w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego siatkarzy (PR1), cz. 7
  • Tomasz Gorazdowski komentuje mecz USA - Polska w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego siatkarzy (PR3), cz. 1
  • Tomasz Gorazdowski komentuje mecz USA - Polska w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego siatkarzy (PR3), cz. 2
  • Tomasz Gorazdowski komentuje mecz USA - Polska w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego siatkarzy (PR3), cz. 3
  • Tomasz Gorazdowski komentuje mecz USA - Polska w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego siatkarzy (PR3), cz. 4
  • Tomasz Gorazdowski komentuje mecz USA - Polska w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego siatkarzy (PR3), cz. 5
  • Tomasz Gorazdowski komentuje mecz USA - Polska w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego siatkarzy (PR3), cz. 6
  • Tomasz Gorazdowski komentuje mecz USA - Polska w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego siatkarzy (PR3), cz. 7
Igrzyska Olimpijskie Rio 2016. Polscy siatkarze po przegranym 0:3 meczu z USA w ćwierćfinale turnieju siatkarskiego
Igrzyska Olimpijskie Rio 2016. Polscy siatkarze po przegranym 0:3 meczu z USA w ćwierćfinale turnieju siatkarskiegoFoto: PAP/Adam Warżawa

Serwis specjalny
rio 1200 f.JPG
Rio 2016

Polscy siatkarze bez emocji oraz większej walki przegrali z Amerykanami 0:3 (23:25, 22:25, 20:25) i po raz trzeci z rzędu pożegnali się z turniejem olimpijskim w tej fazie "Klątwa ćwierćfinałów" trwa więc dalej, mimo że do Brazylii biało-czerwoni przyjechali jako mistrzowie świata.

Polacy ponieśli w pierwszej części zmagań tylko jedną porażkę - z Rosją, a do awansu z pierwszego miejsca w tabeli zabrakło im tylko seta. W środę stanowili jednak tylko tło dla dobrze dysponowanych rywali.

Co prawda mistrzowie świata na początku objęli prowadzenie 4:2, ale później nieznaczną przewagę stale mieli reprezentanci USA. Ostatni raz w tej odsłonie remis był przy stanie 16:16. Trener Stephane Antiga dokonywał w końcówce zmian - wprowadził Karola Kłosa, Dawida Konarskiego i Fabiana Drzyzgę. Nie przyniosło to jednak efektu. Co prawda biało-czerwoni obronili trzy piłki setowe, ale ostatni punkt zdobył atakiem Aaron Russell.

Polacy nagminnie mylili się przy zagrywce. W pierwszej partii oddali w ten sposób przeciwnikom sześć punktów. Sami mieli zaś nieraz problemy z przyjęciem potężnego serwisu Amerykanów. W końcówce biało-czerwoni w dwóch akcjach z rzędu skorzystali z challenge'u - najpierw ich wniosek został odrzucony, a za drugim razem sędziowie przyznali im rację.

Druga partia długo układała się po myśli drużyny Antigi, która prowadziła 12:9 i 18:13. W ataku dobrze spisywali się Mateusz Mika i Bartosz Kurek. Słabszy moment zanotowali wówczas zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych - autowe ataki zaliczyli Aaron Russell i Matthew Anderson. Amerykanie zaliczyli jednak skuteczną pogoń. W polu serwisowym błysnął Taylor Sander, który zaliczył dwa asy z rzędu. Po pierwszym z nich gwałtownie protestował Paweł Zatorski, ale libero nic nie wskórał, a później został tylko ukarany za to żółtą kartą.

Przy stanie 21:22 Kłos efektownie zablokował Sandera, ale to był ostatni punkt na koncie biało-czerwonych w tej odsłonie. Początkowo wydawało się, że Kubiak zdobył 23. pkt, ale po challenge'u na wniosek Amerykanów sędziowie uznali, że popełnił błąd w ataku i tym sposobem zawodnicy z USA objęli prowadzenie w meczu 2:0.

Uskrzydleni szczęśliwym dla nich zakończeniem poprzedniego seta mistrzowie olimpijscy z Pekinu do kolejnego przystąpili z dużą determinacją. Szybko zabrali się za budowanie przewagi. Biało-czerwoni zaś byli bezradni. Przy stanie 9:13 kłopoty z barkiem miał Kubiak. Kapitan polskiej ekipy wrócił po chwili do gry, ale ani on, ani żaden z jego kolegów nie potrafili znaleźć odpowiedzi na dobrą grę rywali. Ostatni punkt zdobył atakiem Russel. Amerykanie rozpoczęli celebrowanie sukcesu, a podłamani Polacy schowali głowy w koszulkach.

Spotkanie trwało godzinę i 21 minut. Najlepiej punktujący wśród Polaków Kurek zdobył 11 pkt. Spośród graczy z USA aż trzech przekroczyło granicę 10 pkt - Russell (15), Anderson i Sander (obaj po 11).

Szkoleniowiec Amerykanów John Speraw nie przeprowadził w tym meczu żadnej zmiany. Jego podopieczni w półfinale zmierzą się z Włochami lub Iranem.

Poprzednio biało-czerwoni ulegli Brazylijczykom (zdobyli złoto) w Atenach (2004), Włochom w Pekinie (2008) i Rosjanom (wywalczyli złoto) w Londynie (2012). Biało-czerwoni zagrali słabo w bloku, psuli bardzo dużo zagrywek i nie potrafili przebić się atakiem przez obronę Amerykanów.

Po meczu powiedzieli:

Grzegorz Łomacz (rozgrywający reprezentacji Polski): - Ciężko teraz cokolwiek powiedzieć. Jeszcze emocje buzują. Może później jakoś na to spojrzymy. Amerykanie byli po prostu lepsi i zasłużyli na wygraną. Mentalnie wytrzymaliśmy, byliśmy maksymalnie przygotowani i naprawdę byliśmy na tym skoncentrowani. To najbardziej bolesna porażka w mojej karierze.

Mateusz Bieniek (środkowy reprezentacji Polski): - Może w grupie rywale nie byli wcale tacy wymagający. Ciężko mi tak na gorąco cokolwiek powiedzieć. Nie taki mieliśmy plan. Chcieliśmy to spotkanie wygrać i awansować do półfinału. Niestety. Wszyscy widzieli co się stało. W drugim secie, jak już prowadziliśmy 18:13, rywale zaczęli lepiej zagrywać, potem kontrowersyjna piłka, błąd sędziego, wybiło nas to trochę z rytmu. Ostatecznie porażka. Myślę, że ten drugi set był kluczowy.

Bartosz Kurek (atakujący reprezentacji Polski): - To nie był nasz najlepszy mecz, dlatego też go przegraliśmy. Gdybyśmy mieli dłuższe fragmenty dobrej gry to może można by było się pokusić o walkę z drużyną Stanów Zjednoczonych. Grali od nas lepiej, więc zasłużenie wygrali. Całość była zła. Nie ma takiego momentu w meczu, gdzie coś się odwraca. Przegraliśmy na dystansie całego spotkania i nie chcę na gorąco wyciągać wniosków, czy tego komentować, bo na pewno jakieś powinny zostać wyciągnięte, ale przez nas. Mieliśmy momenty bardzo dobrej gry, gdzie dominowaliśmy, ale ich było za mało. To nie głowa przegrała, a umiejętności. Mam nadzieję, że to nie był najważniejszy mecz w naszych karierach.

Polska: Grzegorz Łomacz, Piotr Nowakowski, Mateusz Bieniek, Michał Kubiak, Bartosz Kurek, Mateusz Mika, Paweł Zatorski (libero) oraz Karol Kłos, Rafał Buszek, Dawid Konarski i Fabian Drzyzga.

USA: Aaron Russell, Taylor Sander, Matthew Anderson, David Lee, Maxwell Holt, Micah Christenson, Erik Shoji (libero).

man, pk

Dziś w Rio