Rezydujący na Wawelu generalny gubernator okupowanych ziem polskich Hans Frank od dawna znajdował się na liście potencjalnych celów zamachu. Ze względu na szeroki zakres powierzonej mu władzy sam siebie określał "niemieckim królem Polski". Był jednym ze współautorów polityki eksterminacji narodu polskiego i żydowskiego i gorliwie realizował jej założenia. Odpowiadał za masowe zbrodnie i dewastację gospodarczą, materialną i kulturalną kraju.
Na początku 1944 roku zbliżanie się frontu wschodniego i okrutny terror okupanta sprawił, że dowódca krakowskiego okręgu AK płk Józef Spychalski "Luty” wydał rozkaz dokonania zamachu na Hansa Franka. Specjalnym zespołem krakowskiego Kedywu, wyznaczonym do realizacji tego zadania, dowodził mjr Stanisław Więckowski "Wąsacz".
Plan akcji przygotował por. Ryszard Nuszkiewicz "Powolny". Przewidywał on, wysadzenie torów i zorganizowanie zasadzki ogniowej w trakcie przejazdu specjalnego pociągu, wiozącego generalnego gubernatora do Lwowa na uroczystość z okazji 11. rocznicy dojścia Hitlera do władzy.
Akcja pod Szarowem (tereny Puszczy Niepołomickiej) została przeprowadzona z 29 na 30 stycznia 1944 roku. Jej celem było wysadzenie wagonu, w którym podróżował Hans Frank, jednak ładunek wybuchł minimalnie za późno. Co prawda pociąg stoczył się z nasypu, ale nikt nie zginął, a generalny gubernator powrócił do Krakowa, skąd na uroczystości do Lwowa wybrał się wojskowym Junkersem Ju-52.
W odwecie za tę akcję Niemcy rozstrzelali około 100 osób w Podłężu i Dębicy, w większości więźniów hitlerowskiego więzienia policyjnego w Krakowie przy ul. Montelupich.
Skazany za zbrodnie wojenne i zbrodnie przeciwko ludzkości Hans Frank zawisł na szubienicy w norymberskim więzieniu 16 października 1946.
mk