"Bismarck" to niemiecki pancernik z okresu II wojny światowej. Jego budowę rozpoczęto 1 lipca 1936 roku w Hamburgu. Do służby w marynarce wojennej III Rzeszy wszedł 24 sierpnia 1940. Był największym, obok bliźniaczego "Tirpitza", okrętem Kriegsmarine.
Na spotkanie konwojów
Rozkazem z 22 kwietnia 1941, dowódca floty III Rzeszy, admirał Guenther Luetjens nakazał rozpoczęcie akcji Rheinuebung - "Ćwiczenia reńskie". Okręty - pancernik "Bismarck" i krążownik ciężki "Prinz Eugen" - miały przebić się na północny Atlantyk i niszczyć aliancką flotę. Grupa operacyjna wyszła w morze 19 maja, biorąc kurs na Cieśniny Duńskie. Dwa dni później okręty zacumowały w fiordzie w Bergen, gdzie zostały wykryte przez samoloty RAF.
Dramat "Hooda"
24 maja doszło do spotkania grupy niemieckiej z krążownikiem liniowym "Hood" i pancernikiem "Prince of Wales". W wyniku wymiany ognia "Hood" - duma brytyjskiej Royal Navy - został zatopiony. Z załogi liczącej 1481 osób uratowało się zaledwie 3 marynarzy. W pościg za Bismarckiem, Wielka Brytania rzuciła wszystkie jednostki znajdujące się w okolicy, między innymi pancerniki "Rodney" i "Ramilies", lotniskowiec "Ark Royal" i grupę 21 niszczycieli.
25 maja "Bismarckowi" udało się zerwać kontakt z przeciwnikiem. Przez ponad 30 godzin okręt płynął niezauważony w kierunku francuskich portów. 26 maja został namierzony przez załogę latającej łodzi Catalina. Samoloty z "Ark Royal" otrzymały rozkaz wykonania ataku torpedowego. Atak samolotów okazał się skuteczny, jedna z torped trafiła w stery "Bismarcka", który stracił zdolność do manewrowania. Na pomoc Bismarckowi wysłano U-booty operujące w Zatoce Biskajskiej. Około godziny 22.30 najpierw polski niszczyciel ORP "Piorun", a potem angielski "Zulu" odkryły "Bismarcka". Polski okręt wdał się w wymianę ognia z pancernikiem, sam jednak nie został trafiony.
Zatonięcie "Bismarka"
27 maja 1941 rano wywiązała się zażarta bitwa. Do walki z "Bismarckiem" stanęły okręty: "King George V", "Rodney", "Norfolk" i krążownik "Dorsetshire". Wkrótce ciężka artyleria na "Bismarcku" zamilkła, a Anglicy wstrzymali ogień. Około 10.30 krążownik "Dorsetshire" odpalił w stronę pancernika 3 torpedy. Dziesięć minut później "Bismarck" zatonął.
Do dziś ostatecznie nie ustalono, co było przyczyną zatopienia "Bismarcka". Anglicy twierdzą, że pancernik zatonął na skutek trafienia przez torpedy wystrzelone z krążownika "Dorsetshire", Niemcy natomiast uważają, że pływalność okrętu do końca nie była zagrożona, i że pancernik zatonął na skutek odpalenia przez załogę ładunków wybuchowych umieszczonych w dnie okrętu.