Powstanie Warszawskie (nowe)

10 września

Ostatnia aktualizacja: 04.07.2017 15:40
Czterdziesty pierwszy dzień powstania, niedziela. Trwa zaciekły bój o Śródmieście-Północ. Niemcy atakują rejon Nowego Światu, placu Napoleona i ulicy Brackiej. Na Chmielnej, Wareckiej i Świętokrzyskiej toczą się walki o każdy dom.
Audio
  • - Walki trwały już pięć tygodni, pomoc z Zachodu nie nadchodziła, a Stalin chciał, żeby powstanie się poddało - mówi historyk Zbigniew Osiński. (PR, 2014)
  • Edward Serednicki ps. Pol opowiada o walce z niemieckimi czołgami w Alejach Jerozolimskich. (PR)
  • Niemcy po raz kolejny proponują kapitulację. Dowódcy powstania nie zgadzają się. Cykl "Dni Walczącej Stolicy" Władysława Bartoszewskiego. (RWE, 1984)
Ppor. Henryk Ożarek ps. Henio (po lewej) i Tadeusz Przybyszewski ps. Roma (po prawej) z kompanii Anna Batalionu Gustaw w rejonie ulicy Kredytowej-Królewskiej. Henio trzyma pistolet Vis a Roma strzela z Pistoletu maszynowego Błyskawica
Ppor. Henryk Ożarek ps. Henio (po lewej) i Tadeusz Przybyszewski ps. Roma (po prawej) z kompanii "Anna" Batalionu "Gustaw" w rejonie ulicy Kredytowej-Królewskiej. "Henio" trzyma pistolet "Vis" a "Roma" strzela z Pistoletu maszynowego "Błyskawica"Foto: Wiesław Chrzanowski/Wikipedia/domena publiczna

Wobec natarcia nieprzyjaciela, siły powstańcze zmuszone są wycofać się na linię Wroniej. Skutecznie broni się Dworzec Pocztowy, który pozostanie w rękach powstańców do upadku zrywu.

Gen. Tadeusz Bór-Komorowski wysyła do jednego z dowodzących siłami niemieckimi gen. Rohre pismo z żądaniami i postulatami dotyczącymi ewentualnej kapitulacji: przyznania praw kombatanckich powstańcom, wyjaśnienia losu ludności cywilnej Warszawy, wyjaśnienia stosunku władz niemieckich do dowódców wojskowych i cywilnych Powstania. Rohr udziela zadowalającej odpowiedzi i żąda kapitulacji tego samego dnia. Dowódcy AK zdecydowali się na dalszą grę na zwłokę.

Odgłosy dział na wschodzie i samoloty radzieckie, które toczyły nad Warszawą pojedynki z lotnictwem niemieckim, zwiastują rychłe nadejście Armii Czerwonej.

Rozpoczyna się dewastacja zbiorów Biblioteki Uniwersyteckiej. Najcenniejsze zbiory ładowane są w skrzynie i przeznaczone na wywózkę do Rzeszy. Pozostałe woluminy są barbarzyńsko niszczone przez żołdactwo nieprzyjaciela: trafiają na barykady, są palone. "Inne książki kryminaliści rozkładali i paskudzili na nie" - pisał we wspomnieniach prof. Bohdan Korzeniewski.

< 9 września

11 września >


wspołpraca