Po pierwszej konkurencji – rozegranym w nocy czasu polskiego zjeździe na prowadzeniu znajdował się Niemiec Thomas Dressen. Kolejne miejsca zajmowali Norweg Aksel Lund Svindal i Austriak Matthias Mayer.
Hirscher, najbardziej utytułowany narciarz ostatnich lat, zajmował 12. miejsce, z dużymi szansami walki o złoty medal. Do Niemca tracił tylko 1,32 sekundy.
Slalomowy przejazd był popisem znakomitego Austriaka. Hirscher zanotował czas 45.96, zapewniając sobie złoty medal.
Ostatecznie srebro padło łupem innego specjalisty od slalomu – Francuza Alexisa Pinturault, natomiast brąz zdobył inny z „Trójkolorowych” – Vincent Muffat-Jeandet. Atakował on z 29. pozycji, jednak drugi najlepszy czas slalomu zapewnił mu miejsce na podium.
Slalom okazał się być pogromem najlepszych zawodników zjazdu. Dressen pojechał asekurancko, spadając na 9. miejsce. Do drugiego przejazdu nie przystąpił Svindal, natomiast Mayer bardzo szybko wypadł z trasy.
Dla Hirschera, który zdominował rywalizację w slalomie w ostatnich latach, to pierwsze olimpijskie złoto w karierze. Do tej pory, jego życiowym osiągnięciem było drugie miejsce w slalomie na igrzyskach w Soczi.
Jedyny startujący w kombinacji Polak – Michał Kłusak nie zaliczy występu do udanych. Po zjeździe był klasyfikowany na 46. miejscu. Jeszcze gorzej poszło mu w slalomie, którego nie ukończył.
pm