To był dziewiąty drużynowy konkurs skoków narciarskich na igrzyskach olimpijskich, ale dopiero pierwszy, w którym polska drużyna wywalczyła olimpijski krążek. W czasach, gdy na skoczniach całego świata królował Adam Małysz, nie miał odpowiedniego wsparcia w reszcie zespołu, paradoksalnie silnej drużyny doczekaliśmy się dopiero po zakończeniu kariery przez "Orła z Wisły". Przed czterema laty w Soczi dwa złota indywidualnie wywalczył Kamil Stoch, ale w "drużynówce" zabrakło szczęścia i skończyło się na czwartym miejscu. Wszystko zmieniło zatrudnienie w roli trenera Austriaka Stefana Horngachera.
W sezonie 2016/2017 jego podopieczni wygrali klasyfikację generalną Pucharu Narodów, a w Lahti zostali drużynowymi mistrzami świata. Nic więc dziwnego, że przed igrzyskami medal w drużynie przypisywano Polakom niemal z urzędu. Trzeba postawić sprawę jasno, jego brak zostałby przyjęty z dużym rozczarowaniem. Biało-czerwoni nie zawiedli i skończyli konkurs na najniższym stopniu podium. Czy można było powalczyć o więcej?
W Pjongczangu poza zasięgiem wydawali się Norwegowie i potwierdzili swoją dominację. Oni też mają powody do świętowania, Do tej pory mieli w dorobku trzy zespołowe medale, ale mistrzami olimpijskimi nie byli jeszcze nigdy. Nawet w 1994 roku, kiedy najważniejsza impreza czterolecia odbyła się na ich ziemi w Lillehammer. Skandynawowie wygrali z dużą przewagą, ale do drugich Niemców Polacy stracili zaledwie 3,4 pkt, czyli niecałe 2 metry w ośmiu skokach...
Po siedmiu skokach mieliśmy nawet 0,6 pkt przewagi nad naszymi zachodnimi sąsiadami, ale choć w ostatniej grupie Kamil Stoch i Andreas Wellinger osiągnęli identyczną odległość (134,5 m), więcej punktów za styl i warunki wietrzne otrzymał Niemiec. Obaj stoczyli zresztą piękną walkę również w pierwszej serii. Stoch poleciał 139 metrów, a Wellinger jeszcze metr dalej. Jeśli szukać rezerw, pewnie więcej w pierwszej serii mogli dać drużynie Maciej Kot (129,5 m) i Stefan Hula (130 metrów). Tym razem się nie udało, ale trzeba przyznać, że nasza czwórka brąz wywalczyła w efektownym stylu. Reszta rywali za plecami była tylko tłem. Nad czwartą Austrią Polska miała aż o 94 punkty... Jeszcze nigdy w historii igrzysk różnica między trzecią a czwartą drużyną nie była tak duża.
To drugi medal w skokach i w ogóle reprezentacji Polski podczas tych igrzysk. W sobotę mistrzem olimpijskim na tym samym obiekcie został Kamil Stoch i został dopiero trzecim skoczkiem w historii (po Birgerze Ruudzie i Mattim Nykaenenie), który obronił mistrzostwo olimpijskie.
TAK RELACJONOWALIŚMY NA ŻYWO:
15.15 - Johansson stawia kropkę nad "i". 136 metrów. Norwegowie po raz pierwszy w historii mistrzami olimpijskimi w drużynie, srebro dla Niemców, a biało-czerwoni z historycznym medalem
15.14 - Kamil Stoch identyczny rezultat, ale w lepszych warunkach atmosferycznych i Polacy kończą z brązowym medalem
15.12 - Andreas Wellinger 134,5 m. Jak odpowie Kamil Stoch?
15.04 - 132 metry Forfanga. Tylko kataklizm może odebrać złoto Norwegom
15.03 - Tymczasem Freitag skacze o metr bliżej. Niemiec dostał wyższe noty za styl, ale mamy jeszcz 0,6 pkt przewagi
15.02 - 135,5 m Dawida Kubackiego. Może być za mało na Niemców
14.54 - Stjernen pieczętuje chyba złoto dla Norwegów - 135,5 m
14.53 - Stephan Leyhe tylko 129 metrów. Niemcy za nami o 1,1 pkt!
14.52 - Stefan Hula 134 metry. Zrobił swoje "Stefanek"
14.50 - Trwa walka Słowenii z Austrią o czwarte miejsce. Semenic tylko 123,5 m, a Fettner dwa metry dalej
14.44 - Daniel Andre Tande aż 140,5 m. Norwegowie dzisiaj raczej poza zasięgiem
14.43 - Karl Geiger 134 metry. Tutaj Niemcy minimalnie zyskają
14.42 - Brawo Maciek Kot! 133 metry, poprawił się o 3,5
14.41 - Stefan Kraft 126,5 m i Austriacy spadną za Słowenię
14.40 - W podobnej sytuacji są Słoweńcy. Jernej Damjan o 6,5 m dalej od Japończyka
14.39 - Japończycy w walce o medal już się nie liczą, walczą tylko o poprawienie szóstej pozycji. Takeuchi w drugiej serii 123 metry
14.37 - Zaczynamy drugą serię
14.22 - W drugiej serii wystąpią jeszcze Olimpijczycy z Rosji i Finowie
14.21 - 137,5 m Roberta Johanssona. Norwegowie najlepsi po pierwszej serii, ale robi się bardzo ciasno. Trzeci Polacy tracą do nich pięć punktów
14.20 - Jeszcze lepiej odpowiada Andreas Wellinger. 140 metrów i Niemcy będą przed nami o 3 punkty
14.19 - 139 metrów Kamila Stocha! To na razie najdłuższy skok konkursu!
14.18 - Michael Hayboeck - 133,5 m. Austriacy raczej nam już nie zagrożą
14.17 - Bardzo dobry skok Petera Prevca - 134,5 m
14.16 - Ryoyu Kobayashi najlepszy z Japończyków - 132,5 m
14.08 - A Johann Andre Forfang tylko 132,5 m. Norwegia będzie prowadzić po trzeciej grupie, ale ich przewaga zmalała do 10,9 pkt
14.07 - Richar Freitag 134,5 m i Niemcy już tylko o 0,2 pkt przed nami
14.06 - Ależ bomba Dawida Kubackiego! 138,5 m i wyraźne prowadzenie. Co zrobią rywale?
14.05 - 127,5 m Gregora Schlierenzauera. Możemy oderwać się Austriakom
14.04 - Ładny skok Tilena Bartola ze Słowenii - 129,5 m
14.02 - Wielki Noriaki Kasai trochę za krótko - 124 metry
13.55 - Andreas Stjernen powiększa przewagę Norwegów po dwóch grupach zawodników. 133 metry i przewaga prawie 13 punktów nad Niemcami
13.54 - Stephan Leyhe tylko 128 metrów. Odrobimy trochę stratę do Niemców
13.53 - 130 metrów Stefan Hula. Wyprzedzamy Austriaków i w tym momencie prowadzimy
13.52 - Manuel Fettner z Austrii poleciał 122,5 m. Jak odpowie Stefan Hula?
13.50 - Anze Semenić ze Słowenii skoczył metr krócej
13.49 - Daiki Ito 126 metrów. Nie poprawi jakoś znacznie sytuacji Japończyków
13.41 - Identyczna odległość Daniela Andre Tande. Norwegowie minimalnie przed Niemcami po pierwszej grupie zawodników
13.40 - Ależ odleciał Karl Geiger. 136 metrów i Niemcy zaczynają od mocnego uderzenia
13.39 - Odpowiedź Macieja Kota na poziomie 129,5 m. Do Austriaków tracimy 3,5 pkt
13.38 - Stefan Kraft jako pierwszy przekracza 130 metrów. Uzyskał dokładnie 133,5 m. Austria na pierwszym miejscu
13.37 - Teraz liderami Słoweńcy po skoku Jerneja Damjana na odległość 126,5 m
13.36 - 124 metry Taku Takeuchiego. Japończycy w tym momencie na prowadzeniu
13.30 - Zaczynamy walkę o medale!
13.10 - Za nami seria próbna. Najlepszy indywidualnie okazał się Robert Johansson, a drużynowo Norwegia. Łącznie drugie miejsce zajęli Niemcy, a trzecie Polacy, z których najlepszy na czwartym miejscu był Dawid Kubacki
13.00 - Tytułu mistrzów olimpijskich bronią Niemcy, a mistrzami świata sprzed roku są Polacy. Na głównych faworytów do złota wyrośli teraz jednak Norwegowie
12.50 - Sytuacja wydaj się być dość klarowna. Medale między sobą powinni rozdzielić Norwegowie, Niemcy i Polacy, o miejsca 4-6 powalczą Austriacy, Słoweńcy i Japończycy, a o wejście do "8" bój stoczą Finowie, Olimpijczycy z Rosji, Czesi, Amerykanie i Włosi. Wyraźnie odstają od reszty gospodarze z Korei Południowej
12.40 - Na starcie zobaczymy dwanaście reprezentacji. Biało-czerwoni wystąpią w składzie: Maciej Kot, Stefan Hula, Dawid Kubacki i Kamil Stoch
12.30 - Zapraszamy na relację NA ŻYWO z drużynowego konkursu skoków na obiekcie HS 142
Bartosz Orłowski, PolskieRadio.pl, IAR