Początek meczu był spokojny, ale faworyzowani Hiszpanie od początku przejęli inicjatywę. Przyczajeni Marokańczycy czekali na swoje szanse. Taka nadarzyła się w 15. minucie, gdy fatalnie zachował się Sergio Ramos. Kapitan Hiszpanów zgubił piłkę, a sytuacji sam na sam z Davidem de Geą nie zmarnował marokański napastnik Khalid Boutaib.
„La Furia Rioja” musiała przystąpić do jeszcze bardziej zdecydowanych ataków. Po ledwo czterech minutach podopieczni Fernando Hierro mogli cieszyć się z wyrównania. Podanie Andresa Iniesty na bramkę zamienił Isco.
Marokańczycy wciąż ograniczali się do kontrataków i w 24. minucie znowu sam na sam z bramkarzem znalazł się Boutaib. Tym razem jednak górą był de Gea. Zawodnicy z Afryki grali nie tylko ambitnie, ale też bardzo agresywnie i już pół godziny po rozpoczęciu meczu mieli na koncie cztery żółte kartki.
Faworyci natomiast mieli zdecydowaną przewagę. Często gościli w polu karnym przeciwników, chociaż brakowało im stuprocentowych okazji. Obraz gry nie uległ zmianie do przerwy, co oddalało Hiszpanów od zajęcia pierwszego miejsca w grupie. Działo się tak dlatego, iż grająca równolegle Portugalia prowadziła z Iranem.
Druga połowa wyglądała bardzo podobnie. W szeregach Hiszpanów najlepiej radził sobie Isco, który co chwila niepokoił marokańską defensywę. Iberyjczykom brakowało jednak skuteczności pod bramką rywali.
Im bliżej końca meczu, tym groźniejsi byli zawodnicy Maroka. Pierwszym ostrzeżeniem było potężne kopnięcie piłki w poprzeczkę przez Nordina Amrabata. Na dziewięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry David de Gea skapitulował po raz drugi w meczu. Po wrzutce z kornera najwyżej wyskoczył bowiem rezerwowy Youssef En-Nesyri.
Wydawało się, że pożegnanie Marokańczyków z mundialem zakończy się wielką sensacją. W dziewięćdziesiątej minucie bramkę wyrównującą zdobył jednak Iago Aspas. Początkowo gol nie został uznany, gdyż sędzia Rawszan Irmatow dopatrzył się spalonego, ale analiza VAR rozwiała te wątpliwości.
Mimo ponad sześciu minut doliczonego czasu (spowodowanego głównie protestami i ostrą grą piłkarzy z Afryki) więcej goli już nie padło, a remis pozwolił Hiszpanom na wygranie grupy B. W 1/8 finału zmierzą się oni z gospodarzami turnieju – Rosją. Drugą parę stworzą Urugwaj i Portugalia, która tylko zremisowała z Iranem 1:1, przez co pozwoliła się wyprzedzić Hiszpanii.
Grupa B: Hiszpania - Maroko 2:2 (1:1).
Bramki: 0:1 Khalid Boutaib (14), 1:1 Isco (19), 1:2 Youssef En-Nesyri (81-głową), 2:2 Iago Aspas (90).
Żółta kartka - Maroko: Karim El Ahmadi, Nordin Amrabat, Manuel Da Costa, Mbark Boussoufa, Achraf Hakimi, Mounir El Kajoui.
Sędzia: Rawszan Irmatow (Uzbekistan). Widzów: 33 973.
Hiszpania: David de Gea - Dani Carvajal, Sergio Ramos, Gerard Pique, Jordi Alba - Sergio Busquets, Thiago Alcantara (74. Marco Asensio), Isco, Andres Iniesta, David Silva (84. Rodrigo Moreno) - Diego Costa (74. Iago Aspas).
Maroko: Mounir El Kajoui - Nabil Dirar, Manuel Da Costa, Romain Saiss, Achraf Hakimi - Nordin Amrabat, Karim El Ahmadi, Younes Belhanda (64. Faycal Fajr), Mbark Boussoufa, Hakim Ziyech (85. Aziz Bouhaddouz) - Khalid Boutaib (72. Youssef En-Nesyri).
pm, IAR