Będzie go prowadził przez kolejnych 28 lat. Nie sposób wymienić tematów, które podejmuje w dziesięciu obszernych tomach. Ale może ważniejsza od nich jest kwestia podejścia do spraw polskich, które są najważniejszym obszarem rozważań. Sam Herling-Grudziński mówił, że oddalenie od kraju dało mu dystans, który pisarzowi jest potrzebny. O ile jednak Witold Gombrowicz, inny emigracyjny autor dzienników, był prześmiewcą i z dystansu dostrzegał groteskowe cechy rodaków, to autor "Innego świata" był moralistą. Na kartach "Dziennika pisanego nocą" tak opisuje swoją strategię artystyczną: "Pisać tak, by zdanie było przekazem nie tylko jasnej i swobodnej myśli, lecz nieustannego napięcia moralnego, by w słowie żył całym sobą kto wypowiada je jako swoją długo odważaną i cierpianą prawdę – to pociągało mnie zawsze".