Autor: Dzennet Poltorzycka
Przypadajace wlasnie Swieto Niepodleglosci jest okazja do rozmowy Stacha z najmlodsza wnuczka na tematy patriotyczne. Pomagajac Krysi rozstrzygnac jej dzieciece problemy, Stach stara sie ja zapoznac z najnowsza historia Polski. Dzieli sie swoimi wspomnieniami z czasów okupacji oraz przytacza opowiesci zaslyszane niegdys od swojego ojca na temat przedwojennych obchodów swieta 11 listopada. Krysia ze Stachem wciaz jeszcze maja w uszach zaslyszany kilka godzin temu nowy hejnal Warszawy, który od tej pory ma byc odgrywany codziennie na trzy strony swiata z wiezy Zamku Królewskiego. Przy okazji córka Kasi zwierza sie dziadkowi ze swoich zmartwien. Dziewczynka czuje sie ostatnio bardzo osamotniona, niekochana, zyjaca w cieniu problemów swojej starszej siostry. Rozmowe przerywa wejscie Józia Grzelaka. Jest on zbulwersowany stanem flagi panstwowej, która wisi nad brama wejsciowa do kamienicy na Dobrej. Jej wyglad przypomina raczej brudna szmate niz symbol narodowy. Stach obiecuje udzielic stosownej reprymendy dozorcy domu – panu Edwardowi, który widocznie znów zaniedbuje swoje obowiazki. Józio wysuwa jednak krytyczne uwagi równiez pod adresem samego Matysiaka, wskazujac na zle umocowanie flagi zawieszonej w oknie Gienków. Gospodarz postanawia naprawic ten stan rzeczy, a w poszukiwaniu potrzebnych mu do tego narzedzi trafia do pokoju obok, w którym plotkuja wlasnie Wisia i Iza Jedrzejczakowa. Siostra Szymkowskiego zwierza sie ze swoich planów wynajecia jakiegos mieszkania w Warszawie. Doszla bowiem do wniosku, ze przeprowadzka do jej brata nie bylaby najlepszym pomyslem z uwagi na panoszaca sie tam nowa pania domu – Stelle. Tym samym próbuje wysondowac Wisie co do mozliwosci wynajmu mieszkania Doroty, które ta otrzymala jakis czas temu w spadku po cioci Karolinie. Niestety sprawa nie jest zbyt prosta, gdyz jeden z pokoi zajmuje tam Romek – chlopak Justyny. Matysiakowa obiecuje jednak wstawic sie w tej sprawie u Doroty. Kobiety rozmawiaja tez o aktualnej sytuacji uczuciowej Szymkowskiego, a zachecona Wisia streszcza swojemu gosciowi historie pojawienia sie na Dobrej nowej lokatorki – Stelli. Opowiada tez o losach bylej zony Tadeusza – Oli Szymkowskiej, z która Iza bardzo chcialaby nawiazac jakis kontakt. Wreszcie kobiety postanawiaja przeniesc sie do drugiego pokoju, gdzie czekaja juz na nie Józio i Stach. Matysiakowa opuszcza towarzystwo, by przygotowac gosciom maly poczestunek. W tym czasie Jedrzejczakowa zwierza sie mezczyznom ze swoich zamiarów powrotu do zawodu prawnika. Zdaje sobie sprawe, ze nie bedzie to takie latwe, gdyz w czasie jej dwudziestoletniej absencji stan prawny zmienil sie wielokrotnie, ale zaopatrzona w odpowiednia fachowa literature jest dobrej mysli. Wciaz jednak nie moze sie przyzwyczaic do nowych warunków w jakich zastala swoja Ojczyzne, trapiona obecnie przez spory, klótnie i polityczne awantury. Doskonale rozumie ja Grzelak, który zarzeka sie przed glosowaniem w zblizajacych sie wyborach. Jest zbyt zmeczony polityka wlodarzy stolicy, którzy nie sa w stanie sprawnie gospodarowac miastem i wciaz pozostaja bierni wobec najwazniejszych problemów jego mieszkanców. Nastrój rozgoryczenia lagodzi aromatyczna herbata i smakowicie wygladajace ciasto, które wjezdzaja na stól przyniesione wlasnie przez Wisie.