W mieszkaniu Gienków, oprócz Wisi i Justyny, jest Joasia Szymucha i Danusia. Wisia wychodzi do kuchni, aby przygotować lody, a Danusia zobowiązuje się podzielić się z dziewczynkami swoimi wspomnieniami z Powstania Warszawskiego, którego 59. rocznica przypadała właśnie wczoraj. Justyna jest zdania, że spór o sens Powstania nigdy się u nas nie skończy. Tego samego zdania jest Danka, dodając natychmiast, że nikt nie zdoła odebrać byłym uczestnikom Powstania ich wspomnień, przeżyć, które były zarówno straszne, jak i wspaniałe... Danka opowiada dziewczynkom o pewnym zdarzeniu z 1943 r., które miało miejsce na Powiślu. W czasie akcji Gestapo została aresztowana koleżanka Danusi, która już nigdy nie stawiła się na zbiórkę harcerską. W końcu Wisia przynosi lody, a Justyna zabiera Joasię do swojego pokoju, gdzie właśnie Gienek skończył długą rozmowę przez telefon. Danka mówi Gienkowi i Wisi o porządkowaniu rodzinnych zdjęć i listów; przy okazji prosi Gienka o pomoc w uzupełnieniu zapomnianych dat i miejsc. W drugim pokoju rozmowę prowadzą Kasia i Ola Szymkowska. Ola nadal jest rozgoryczona, ale nie ma już za złe Tadeuszowi, że nie zostawił mieszkania dla Ewy. Oboje ustalili, że kupią małe mieszkanie dla Ewy, kiedy wróci z zagranicy. Tadeusz ma pokryć również koszty rozwodu i zabezpieczyć Olę finansowo. Ola nie wie jeszcze, czy wyjedzie do Leżajska czy pozostanie nadal w Warszawie. Przyjaciółka wyznaje Kasi, że Ewa pogodziła się chyba z utratą narzeczonego, zresztą już od jakiegoś czasu nie układało się między Ewą a Krzysztofem. Wychodząc z pokoju, Kasia i Ola spostrzegają Elżbietę, która przyszła po Joasię. Elżbieta wspomina Gienkowi swoją niedawną, krótką wizytę w Niemczech. Gienek chce poczęstować byłą żonę koniakiem, ale Elżbieta odmawia. Gienek przełamuje się w końcu i robi wyrzuty Elżbiecie, że chce związać się z innym mężczyzną. Elżbieta próbuje jednak wyperswadować Gienkowi, że nie ma prawa wkraczać w jej prywatne życia i zabraniać jej spotykać się z kim chce. Gienek mówi byłe żonie, że nie podobają mu się jej spotkania z doktorem Karwickim; w przypływie desperacji Gienek pyta Elżbietę, dlaczego postanowiła od niego odejść. W końcu Elżbieta wymusza na Gienku obietnicę, że nie będzie ingerował w jej życie.