JP II

VIII pielgrzymka Jana Pawła II do Polski, 16-19 sierpnia 2002

Ostatnia aktualizacja: 08.10.2018 08:30
82-letni papież z dystansem i z poczuciem humoru przemawiał po raz ostatni do Polaków.
Audio
  • - Byłem tu wikariuszem. Wspominam to ze wzruszeniem - mówił Jan Paweł II w parafii św. Floriana. (PR, 2002)
  • - Witaj w domu! - skandowali zebrani pod oknem wierni. - Jakby się kto pytał Franciszkańska 3 - odpowiedział Jan Paweł II.
  • Sercem i myślą zawsze z Wami zostanę
  • - Tak wielu mnie oczekiwało, tak wielu pragnęło się ze mną spotkać, nie wszystkim było to dane. Może następnym razem (...). A na koniec, cóż powiedzieć? Żal odjeżdżać! - żegnał się z Polską i Polakami Jan Paweł II.
  • Papież i Ruch Światło-Życie
  • - Ta pieśń towarzyszy mi przez całe życie. Jest dla mnie jak tchnienie ojczyzny - Jan Paweł II wspomina swoją ulubioną oazową pieśń pt. "Barkę".
  • Przesłanie Nadziei - Łagiewniki

16 sierpnia 2002 – adres: ul. Franciszkańska 3

O godzinie 18.45 samolot włoskich linii lotniczych z papieżem na pokładzie wylądował na krakowskich Balicach. Jana Pawła II witali m.in. prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski i kard. Franciszek Macharski.

- Przybywam do Krakowa, ale serdeczną myślą ogarniam całą Polskę i wszystkich rodaków – witał się z Polakami Jan Paweł II. - Niech te trzy dni mojego pobytu w Ojczyźnie obudzą w nas głęboką wiarę w moc miłosierdzia Bożego – mówił do wiernych zgromadzonych na lotnisku.

Papież z dużym dystansem i z poczuciem humoru przyjmował trudy pielgrzymowania. W czasie pobytu w Polsce Jan Paweł II poruszał się na specjalnej platformie. - Pragnę przeprosić, Prezydent stoi, Kardynał stoi, bardzo przepraszam, ale stworzono tu taką barierkę, która mi nie pozwala wstać – tłumaczył się ze swojego stanu zdrowia i braku sił papież.

Z lotniska Ojciec Święty udał się do Pałacu Arcybiskupów przy ulicy Franciszkańskiej 3. Na trasie przejazdu pozdrawiały go tysiące ludzi. Około godziny 21.20 papież podszedł do okna. - Jakby się kto pytał, Franciszkańska 3 – przywitał się z młodzieżą.

17 sierpnia 2002 – człowiek w drewniakach

Najważniejszym wydarzeniem tego dnia była konsekracja nowowybudowanego Sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach. Na trasie z ul. Franciszkańskiej do Łagiewnik witało papieża tysiące ludzi. Jan Paweł II nie był w stanie wyjść z samochodu, by odwiedzić miejsca znajdujące się na trasie przejazdu, jak to miał w zwyczaju. Tym razem to ludzie wychodzili do niego. Papamoblie zatrzymał się przy bazylice dominikanów, którzy tego dnia obchodzili wspomnienie założyciela zakonu – św. Jacka Odrowąża. Papież ucałował wyniesiony z bazyliki relikwiarz św. Jacka i pobłogosławił wiernych.

Kolejnym przystankiem na drodze do sanktuarium w Łagiewnikach był szpital ojców bonifratrów. Tutaj niepełnosprawny mężczyzna na wózku poprosił papieża, w imieniu chorych i personelu szpitala, o pobłogosławienie krzyża przyniesionego ze szpitalnej sali.

W Łagiewnikach papież dokonał konsekracji świątyni, a także w specjalnej modlitwie zawierzył cały świat Bożemu Miłosierdziu. Na zakończenie uroczystości Jan Paweł II nawiązał do wspomnień z młodości. - Jak można było sobie wyobrazić, że ten człowiek w drewniakach kiedyś będzie konsekrował bazylikę Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach – mówił papież.

Z Łagiewnik Jan Paweł II wyruszył w podróż po Krakowie. Najpierw zatrzymał się na terenie budowy nowego Kampusu UJ i Biblioteki PAT. Kolejnym przystankiem była ul. Tyniecka 10, gdzie młody Karol Wojtyła, student UJ, mieszkał z ojcem. To w tym miejscu zastała go wojna, tu tworzył konspiracyjny teatr i stąd wyszedł do tajnego seminarium na Franciszkańskiej. W podróży po Krakowie Jan Paweł II zatrzymał się u salezjanów na Dębnikach – swojej dawnej krakowskiej parafii, do której należał nie będąc jeszcze księdzem. Tam w oczekiwaniu na Ojca Świętego wystawiono obraz Matki Bożej Wspomożycielki Wiernych, przed którym Karol Wojtyła modlił się "każdego dnia".

Wieczorem Jan Paweł II nie zawiódł nadziei oczekujących przed Pałacem Arcybiskupim na Franciszkańskiej i około 19.30 pojawił się w oknie rezydencji. - Zdradź nam sekret niepojęty, jak być młodym Ojcze Święty! - krzyczała zgromadzona młodzież. - Pomimo starości, pomimo śmierci – młodość w Bogu – odpowiedział 82-letni Jan Paweł II.

18 sierpnia 2002 – wyobraźnia miłosierdzia

Trzeci dzień pielgrzymki papież rozpoczął od mszy św. na krakowskich Błoniach, podczas której ogłosił błogosławionymi: Szczęsnego Felińskiego, ks. Jana Balickiego, s. Sancję Szymkowiak i o. Jana Byzyma. W homilii wygłoszonej do prawie trzech milionów wiernych zgromadzonych na mszy papież wzywał do "kreowania wyobraźni miłosierdzia". - Niech tej "wyobraźni" nie zabraknie mieszkańcom Krakowa i całej naszej ojczyzny – mówił Jan Paweł II.

Na zakończenie uroczystości chóry zaintonowały "Barkę". Przed opuszczeniem ołtarza papież poprosił o mikrofon. - Właśnie ta oazowa pieśń wyprowadziła mnie z Ojczyzny przed 23 laty. Miałem ją w uszach, kiedy słyszałem wyrok konklawe – wspominał ze wzruszeniem.

Z krakowskich Błoni Jan Paweł II udał się na Wawel. Zwykle papieską wizytę w tym miejscu obwieszczał dzwon Zygmunta. Tym razem Ojciec Święty wyraził życzenie, aby wizyta była całkowicie przeznaczona na cichą modlitwę przy konfesji św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Kilkudziesięciominutową transmisję modlitewnej ciszy określono wtedy hitem medialnym.

W programie trzeciego dnia pielgrzymki był również czas, aby papież odwiedził grób rodziców i brata na Cmentarzu Rakowieckim. W drodze do rezydencji arcybiskupów Jan Paweł II zatrzymał się przed kościołem św. Floriana, gdzie kiedyś był wikarym. Wszystkich tam zgromadzonych prosił o "modlitwę za życia i po śmierci".

Tymczasem przy ul. Franciszkańskiej 3 na wieczorne spotkanie z papieżem czekała już młodzież.

19 sierpnia 2002 – żal odjeżdżać

Rano papież wyruszył w podróż z Krakowa do Kalwarii Zebrzydowskiej. W drodze Ojciec Święty zatrzymywał się najpierw przy kościele Najświętszego Salwatora, a potem w Skawinie i Radziszowie, by pobłogosławić wizerunki Matki Bożej. W ołtarzu przygotowanym dla papieża na czas celebrowania mszy św. umieszczono obraz Matki Bożej Kalwaryjskiej, która jak mówił Jan Paweł II "wychowała jego serce". W czasie mszy św. papież jeszcze raz zawierzył Matce Bożej cały naród, Kościół i swą papieską posługę.

Do ostatniej chwili czekano na decyzję, czy Jan Paweł II odwiedzi Częstochowę. Ostatecznie jednak stało się faktem, że wizyta na Jasnej Górze w 1999 roku była pożegnaniem z tym sanktuarium.

Helikopter, którym leciał Ojciec Święty zbliżył się do Wadowic. Gdy śmigłowiec zataczał nad miastem powitalny krąg, na rynku odczytano wcześniej przygotowane słowa papieskiego pozdrowienia. Następnie helikopter odleciał w sentymentalną podróż ku Tatrom, Giewontowi i Morskiemu Oku, by zawrócić nad Ludźmierzem.

Przed zakończeniem swojej pielgrzymki papież odwiedził jeszcze klasztor kamedułów na krakowskich Bielanach i klasztor benedyktynów w Tyńcu.

Ceremonia pożegnania na Balicach rozpoczęła się około godziny 18.00. Wśród żegnających papieża byli: prezydent Polski Aleksander Kwaśniewski i Prymas Polski kard. Józef Glemp. - Tak wielu mnie oczekiwało, tak wielu pragnęło się ze mną spotkać, nie wszystkim było to dane. Może następnym razem (...). A na koniec, cóż powiedzieć? Żal odjeżdżać! - żegnał się z Polską i Polakami Jan Paweł II.

(Tekst w oparciu o komentarze Elżbiety Staniszewskiej do płyty wydanej przez w 2008 roku przez Polakie Radio "Miłość i Miłosierdzie. VIII pielgrzymka Ojca Świętego Jana Pawła II do Polski".)

Ten artykuł nie ma jeszcze komentarzy, możesz być pierwszy!
aby dodać komentarz
brak