Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Skiffle i Piotr Janczerski

Ostatnia aktualizacja: 24.08.2019 09:00
W malowniczych czasach, w dekadzie lat sześćdziesiątych następuje w końcu moment w którym Piotr Janczerski opuszcza Niebiesko-Czarnych i staje na czele swojej własnej formacji.  
Audio
The Beatles
The BeatlesFoto: Pixabay

Starsi zapewne pamiętają No To Co - pierwszą polską grupę skifflową. W tamtych czasach ochrzczona „grupą kuflową No To Cyk”. Tę oficjalna nazwę wymyślili widzowie programu „Po szóstej” w którym ten zespół wystąpił. Od 1970 roku grupa będzie nosić miano No To Co i Piotr Janczerski. Powstała w lipcu 1967 roku w Łodzi. W następnym roku robi furorę w Opolu, zdobywa nagrodę za „Po ten kwiat czerwony” nawiązujący do nurtu  nie bigbitu partyzanckiego, ale jego folkowej odmiany. Na tym samym festiwalu furorę zrobiły Te opolskie dziołchy.

Skiffle to muzyka wywodząca się Nowego Orleanu, radosna, wesoła, grana na różnego rodzaju instrumentach, które na co dzień pełnią inne funkcje, jak np. grzebień, dzban, tara do prania. To dawało specyficzne brzmienie i pewien artystyczny sznyt. Ponadto korzystano z harmonijki ustnej lub kazoo. Bas mógł być zrobiony z balii, kija od szczotki i sznurka. Muzyka ta jeszcze pojawiła się w Stanach zjednoczonych około roku 40. I 50. I flirtowała z jazzem. Niespodziewanie zdobyła popularność w Wielkiej Brytanii, gdzie John Lennon w 1957 roku złożył The Quarryman, zmieniając nazwę formacji w 1960 roku na The Silver Beatles, a potem wiadomo… na Beatlesów.

Zapraszamy do odsłuchania podcastu audycji.

 ***

Tytuł audycjiHistorii polskiego folku

Prowadził: Wojciech Ossowski

Data emisji: 24.08.2019

Godzina emisji: 7.50


gs

Zobacz więcej na temat: folk folklor muzyka tradycyjna
Czytaj także

Mazowsze - Irena Santor

Ostatnia aktualizacja: 10.06.2019 09:00
Lidia Korsakówna w szkolnej karolińskiej ławie siedziała razem z Ireną Wiśniewską.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dekada polskich zespołów pieśni i tańca

Ostatnia aktualizacja: 17.06.2019 12:56
Tak jak lata 70. bezsprzecznie należały do Osjana, potem do Kwartetu Jorgi, Orkiestry św. Mikołaja, Kapeli ze Wsi Warszawa czy Kapeli Janusza Prusinowskiego, tak lata 30. to czas polskiego tanga, 40. - wojny i odbudowy, a 50. - to era zespołów pieśni i tańca. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Początki Zespołu Pieśni i Tańca "Śląsk"

Ostatnia aktualizacja: 24.06.2019 11:30
Dużo miejsca poświęciliśmy zespołowi "Mazowsze", zespoły tego typu wyrastały w latach 50. jak grzyby po deszczu. "Śląsk" był największym konkurentem "Mazowsza".
rozwiń zwiń
Czytaj także

Lata 60. i Tercet Egzotyczny

Ostatnia aktualizacja: 06.07.2019 14:57
Wchodzimy w czasy lat 60. i odkrywamy muzykę latynoską. Po nawiązaniach do argentyńskiego tanga następnym odwołaniem do kultury muzycznej Ameryki Południowej był Tercet Egzotyczny.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Cha-cha w PRL

Ostatnia aktualizacja: 13.07.2019 09:00
Każde pokolenie pisze swoje historie, ale też przepisuje historie swoich poprzedników. W dobie World Music nasza dzisiejsza bohaterka, cha-cha, zaczyna budzić zainteresowanie.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Calypso - zapomniane rytmy gorącej Afryki

Ostatnia aktualizacja: 20.07.2019 13:10
Powrót zainteresowania tym gatunkiem to zdaniem prowadzącego kwestia czasu. Było ono modne w latach 50., stanowiło część kultury tanecznej, parkietowej - i dziś może wpisać się w coraz popularniejszy zwyczaj tańczenia na dechach.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Eksperymenty lat 60.

Ostatnia aktualizacja: 01.08.2019 14:02
Za nami ostatnie spotkanie z muzyką świata obecną w Polsce w latach 60. Jedną z artystek, która w tym czasie swoim głosem popularyzowała rytmy world music, była Nina Pilchowska.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Lata przełomu i początki bigbitu

Ostatnia aktualizacja: 05.08.2019 12:32
W naszej opowieści dochodzimy do momentu przełomowego, czasów jazzu, blues suade shoes, twista i rock'n'rolla - to zwiastuny nowej muzyki, u nas określanej jako bigbit. Jego ojcem w Polsce byl Franciszek Walicki.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Folk w czasach buntu

Ostatnia aktualizacja: 10.08.2019 08:37
Bigbit uważany był za przejaw buntu wobec rzeczywistości. By w ogóle zaistnieć, wielka część zespołów musiała korzystać z dostępnego, klubowego sprzętu, trudno było im więc być oryginalnymi. 
rozwiń zwiń
Czytaj także

Blackout, Breakout, Nalepa i lata 60.

Ostatnia aktualizacja: 17.08.2019 10:00
 Ashley Hutchings, twórca legendarnych zespołów brytyjskich lat sześćdziesiątych, mówił o tych czasach, że artyści nie mieli pojęcia jak ma brzmieć nowa sztuka, szukali po omacku i eksperymentowali: Rolling Stones z bluesem, a Fairport Convention z folkiem. W owych czasach blues i folk nie były osobnymi gatunkami, w Stanach, w rodzącym się ruchu folkowym, gwiazdami byli biali i czarni, w Wielkiej Brytanii rzecz miała się podobnie. A w Polsce?
rozwiń zwiń