To czas, gdy Zachód spotyka się ze Wschodem, a swoje przygody z Indiami mają zespoły rockowe. Koniec dekady lat 60. i początek następnej to w historii światowej muzyki osobny rozdział, okres prób i muzycznych eksperymentów, odkrywania całych muzycznych kontynentów.
Trwa odkrywanie Maroka i tamtejszej tradycji. Muzyka rockowa poszukuje nie tylko inspiracji, ale również rozszerzaczy wyobraźni. Wszystko to się dzieje i... powstaje Osjan, również zafascynowany Indiami i Azją i również poszukujący inspiracji pozamuzycznych np. w buddyzmie. Ale Osjan nie idzie ścieżką wyznaczona przez rockmanów, tworzy muzykę intuicyjną, rodzaj zbiorowej improwizacji.
Jak wspominał występujący z Osjanem na trasie "Rytuał dźwięku i ciszy" irlandzki perkusista David Hopkins, nigdy nie mógł być pewny, co za chwilę nastąpi i w która stronę potoczy się muzyczna narracja. Nigdy nie było dwóch takich samych wykonań tego samego utworu.
- Sadzę, że Osjan jest konsekwencją grechiutowskiego Korowodu, ale pozbawioną gorsetu pieśni. To, co w Korowodzie było progresywne wiodło wprost nie do progresywnego rocka, ale do osjanowskiego dziania się - mówił w Historii Polskiego Folku Wojciech Ossowski.
***
Tytuł audycji: Historia polskiego folku
Prowadził: Wojciech Ossowski
Data emisji: 7.03.2020
Godzina emisji: 7.50
gs