Było to bardzo dawno temu. Gdzieś w Górach Świętokrzyskich mieszkała rodzina Stefańskich: mama Krystyna, trzech braci Zbyszek, Jasiu, Jacek i mała siostrzyczka Kasia. Pewnego razu mały Zbyszek dostał w prezencie od mamy gitarę. Ale ponieważ samemu smutno jest grać, brat jego Jasiu dołączył na tamburynie. Chwalili się potem, że grali taki utwór w którym było solo na tamburynie...
Tak rozpoczyna się wspomnienie o tej niezwykłej rodzinie, zaczerpnięte ze strony oficjalnej zespołu Bez Jacka. Jasiu zmienił tamburyn na gitarę, a najmłodszy Jacek, grający zrazu na okarynie, zmienił ja na flet, a potem na flety, bo grał na różnych odmianach we wszystkich chyba rejestrach.
Klimat muzyki tworzyło dziwne instrumentarium: Zbigniew Stefański gitara dwunastostrunowa akustyczna, Jacek Stefański na fletach prostych, przy czym potrafił grać na dwóch fletach jednocześnie. Śpiewał Zbyszek, w chórkach dołączali do niego inni. Jacek czasami prowadził drugi głos. Sukcesy grupy w konkursach może nieoszałamiające, ale na tle dorobku innych grup, jak choćby wspominanej ostatnio Wolnej Grupy Bukowina, mimo wszystko Kant, a potem grupa Bez Jacka, to prawdziwa legenda.
***
Tytuł audycji: Historia polskiego folku
Prowadził: Wojciech Ossowski
Data emisji: 16.05.2020
Godzina emisji: 7.50