Radiowe Centrum Kultury Ludowej

No Tongues: muzyka świata i miejsca

Ostatnia aktualizacja: 13.12.2022 08:00
No Tongues nagrywają otoczenie, folkowe pieśni i psychodelicznie jammują, odrywając jak na nowo można rozumieć muzykę świata.
No Tongues
No TonguesFoto: mat. pras.

Na swoim debiucie "Les Voies du Monde" skoncentrowali się na nagraniach terenowych głosów ludzi, tworząc z nich osobliwe muzyczne misterium, które pokazało jak najbardziej pierwotny dźwięk może oferować niesamowitą paletę barw. W 2019 roku na “Les Voies de l’Oyapock” zarejestrowali efekty 7 tygodni spędzonych w lasach Amazonii z rdzennymi mieszkańcami Wayampi i Teko, łącząc wyjątkowe środowisko dźwiękowe ze stworzoną tam muzyką.

Od 2015 roku No Tongues stosują specyficzny sampling, który na nowo definiuje to, jak można rozumieć muzykę świata (nie mylić z world music). Francuski kwartet bazuje na stricte jazzowym instrumentarium, ale odchodzi od tego gatunku najdalej jak się da. Zespół za każdym razem za punkt wyjścia traktuje dźwięk zastany w świecie z tym stworzonym za pomocą instrumentów. Tworząc osobliwy kolaż, jukstapozycję często pozornie nie pasujących elementów, kreują niezwykłe muzyczne opowieści na pograniczu słuchowisk i improwizowanych jamów. Rejestrują dźwięki otoczenia, domu, bliskich, przypadkowych miejsc, a potem pracują na nich w studiu, rozwijając je jako elementy swojej muzyki.

Nie inaczej jest na “ICI”, gdzie rozwijają dotychczasową metodologię. Z jednej strony to znów kolaż zebranych dźwięków m.in. bzyczących pszczół, pociągu TGV, dziecięcych odgłosów, kapiących kropli, pikania telefonu. Z drugiej pojawiają się tu znów ludzkie głosy - przyjaciele zespołu, którzy dodają muzyce folkowego sznytu dzięki zróżnicowanej i unikalnej barwie wokali. Co kapitalnie słychać na tle lekkiego folkowego transu w “Parrndada De Entroido Do Canizo”, gdzie wynurza się zawodzący głos Elsy Corre, aby później utwór rozwinął się w transowy monolit, pełen przestrzennego brzmienia, zwieńczonego kakofonią instrumentów dętych. Albo wtedy gdy grupa zamiast maksymalizowana środków, stawia na redukcję i oszczędność: we “Fronni d’Alia” przeszywająco brzmi lamentujący głos Loup Uberto, któremu towarzyszą gęste i rezonujące pociągnięcia na kontrabasie, aż intensyfikują się z pogłosem.

No Tongues łączą to, co we francuskim post-folku ostatnimi laty najciekawsze: psychodeliczne, transowe suity w stylu Tanz Mein Herz albo France z lirycznym i frywolnym brzmieniem w stylu Cocahna albo Sourdure. Delikatność objawia się w zaśpiewach, selektywnym brzmieniu instrumentów akustycznych i zgrabnie rozwijanych jamach. Trzeci album przynosi jednak nowość w porównaniu do poprzednich: zespół sięga po elektronikę, dźwięki poddane efektom i elektryfikacji.


Płyta "ICI" No Tongues Płyta "ICI" No Tongues

Dzięki temu konglomerat “ICI” brzmi niczym efekt pracy w foley room (miejscu, gdzie nagrywa się efekty dźwiękowe do filmów): punktem wyjścia “Chien Chien” jest piszczałkowy drone, pojękiwania przypominającego wycie wilków, później utwór zmierza w stronę transowej linii kontrabasu i uderzeń bębna. Szamański burdon w “Makam Fantôme” przywołuje mrok i zniszczenie, kiedy słyszymy chmarę owadów i industrialny ciężki dron, pod powłoką którego wyłaniają się dęciaki. Studyjnym popisem produkcyjnej perfekcji jest “Coeur De la Montagne” - kontrabasy w zespole są dwa, a tu instrument wykorzystany jest niczym perkusja. Potężne uderzenia w pudło rezonansowe przywołują filmowe skojarzenie z tytułowym biciem serca góry, kontrapunktowanym mikrotonalnymi liniami dęciaków w tle i szeleszczącymi nagraniami terenowymi

Ronan Courty, Alan Regardin, Matthieu Prual, Ronan Prual stworzyli dzieło kompletne i porywające, połączyli poetykę miejsca (tytułowe “ici” w języku francuskim oznacza “tutaj”) z monumentalnym, wszechogarniającym brzmieniem, transem, rodzajem duchowej ucieczki z konkretnej lokalizacji. Kompilując zebrane nagrania, głosy i instrumentarium, stworzyli wyjątkową muzyczną hybrydę, która redefiniuje spojrzenie na folk, jako opowieść o zastanym świecie w formie dźwięku, z którym dialoguje się na różne sposoby.

Jakub Knera

No Tongues

ICI

Ormo/Pagans/Carton 2022

Ocena: 5/5



***

Więcej recenzji i felietonów - w naszych działach Słuchamy i Piszemy.

Czytaj także

Jazz i polska tradycja spotykają się w Lumpeksie

Ostatnia aktualizacja: 22.09.2020 10:12
Lumpeks szuka punktów wspólnych między jazzem i tradycją, tworząc barwną współczesną opowieść naznaczona ludowymi melodiami i improwizacjami, balansując pomiędzy awangardą a ludycznością.
rozwiń zwiń