Radiowe Centrum Kultury Ludowej

Podsumowanie roku 2023: Jakub Knera

Ostatnia aktualizacja: 29.12.2023 00:01
Koniec roku już za pasem, to najwyższa chwila na rozrachunek z tym, co nas w tym roku zachwyciło w muzyce świata.
Podsumowanie Roku 2023: Jakub Knera
Podsumowanie Roku 2023: Jakub KneraFoto: mat. pras.

Chilijskie improwizacje, dadaistyczne układanki i mikołajskie chóry

Trzy albumy, które folk i muzykę tradycyjną traktują w niezwykły sposób, świadcząc o ich ponadczasowości. Koniec roku skłania do podsumowań. Z jednej strony na liście wyłaniają się oczywiste wybory – płyty słuchane przeze mnie przez cały rok. Pociąga mnie spoglądanie w stronę tradycji albo folkloru w sposób nieoczywisty, filtrowanie ich przez czasy współczesne, nadawanie im nowej formy, albo i innego oblicza.

Dlatego jednym z najmocniejszych wydawnictw jest „False Lankum”, gdzie irlandzki kwartet Lankum w ciężkiej i transowej formie przygląda się irlandzkiej muzyce. Z drugiej strony imponują mi rozciągnięte do granic możliwości długie, mantryczne suity francuzów z La Tène. Folk, który opowiada o dzisiejszych czasach odkopała Magda Kuraś ze swoim kwintetem pokazując jak „Tryptyk Biłgorajski” może opowiadać dziś o sprawach sercowych.

Ale koniec roku to także spojrzenie na to, o czym nie było czasu napisać lub to, co pojawiło się dopiero później, a jest na muzycznej mapie minionych dwunastu miesięcy równie ważne.

SUSAN ALCORN SEPTETO DEL SUR – Canto, Relative Pitch

Susan Alcorn to wybitna improwizatorka, która z jednej strony współtworzy niezwykłe składy z m.in. Mary Halvorson czy Nate Wooley, ale sięga też w kierunku tradycji, jak zrobiła w przypadku „Soledad” interpretując nuevo tango Astora Piazzolli. „Canto” powstała jako trwająca niemal dwie dekady fascynacja artystki kulturą Chile – jej Septeto del Sur łączy chilijski folk i nueva cancion (rodzaj folku spopularyzowany w latach 60, a wygaszony przez Pinocheta w 1973 roku) z improwizacją i muzyką współczesną. Efekt jest lekki, zwiewny, oszałamiający – frapujące solówki na steel guitar świetnie łączą się z takimi instrumentami jak dęciaki quena czy zampoña albo gitary cuatro, charango, oferując melancholijną, ale bogatą muzykę łącznie z własną wariacją na temat „El Derecho de Vivir en Paz” Victora Jara.

PIERRE BASTIEN & MICHEL BANABILA – Baba Soirée, Pingipung

Dwóch specjalistów od awangardowych i dadaistycznych eksperymentów nagrało album, którego punktem wyjścia jest ciekawość wobec tradycyjnych instrumentów z rozmaitych kultur. Dla ciekawskich szczegółów – wykorzystane instrumenty można znaleźć je na okładce płyty. Banabila i Bastien czerpią z ich brzmień, specyfiki barw, niezależnie od tego czy bliżej im do dźwięków perkusyjnych czy rezonujących ambientowych plam. Czasem są to instrumenty tradycyjne, czasem na instrumentach grają maszyny, czasem są preparowane, wprowadzane w formie mechanicznych loopów albo ich brzmieniowe fragmenty służą do mozaiki żywego samplingu. W efekcie muzycy otwierają swego rodzaju puszkę pandory, która oferuje nieskończone możliwości ograniczone jedynie twórczą kreatywnością

MYKOLAIV SINGERS – Winter Songs, Wedding Songs, Purgexxx

Mikołajów jest jednym z bardziej poszkodowanych miejsc po inwazji Rosji na Ukrainę w 2022 roku – dlatego „Winter Songs, Wedding Songs” są niejako dokumentacją ludzi, ich pieśni, trwałej więzi, którą buduje muzyka i kultura w obliczu zagrożenia. Nazwa nie oznacza konkretnego ensemble, to raczej zbiór różnych nagrań śpiewaków od lat 80. do początku drugiej dekady XXI wieku. To folk w czystej postaci, pełniący swoją pierwotną funkcję: piosenki o weselach, porach roku, pieśni o chlebie, zielonych gajach i brzozach. Takie, które rezonują dzisiaj jeszcze bardziej, ukazując prostotę i piękno, przejmujący wydźwięk, który pokazuje jak silnym spoiwem jest zbiorowe śpiewanie i transmitowanie kultury z pokolenia na pokolenie.

Jakub Knera


***

Więcej recenzji i felietonów - w naszych działach Słuchamy i Piszemy.


Czytaj także

Muzyka Zakorzeniona w Radomskiem i Biskupiźnie

Ostatnia aktualizacja: 24.01.2021 06:00
Fundacja Muzyka Zakorzeniona w ubiegłym roku rozpoczęła działalność wydawniczą. Pod fundacyjnym szyldem ukazały się cztery płyty, a o dwóch ostatnich, “Biskupizna” oraz “Muzyka spod Radomia” w szczegółach opowiedział w audycji Piotr Baczewski. W rozmowie również o współczesnych możliwościach nagrywania muzyki wiejskiej na wsi.
rozwiń zwiń
Czytaj także

"Kkismettin" i odczarowanie Nikozji

Ostatnia aktualizacja: 27.04.2021 08:00
Antonis Antoniou jest niespokojnym duchem. Gra w dwóch odnoszących sukcesy zespołach – Monsieur Doumani i Trio Tekke, z którymi eksploruje różne aspekty greckiego folku.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Dżerpedżeż czyli echo

Ostatnia aktualizacja: 28.09.2021 09:00
Polskie słowo oznaczające echo jest krótkie, sekundowe wręcz, efemeryczne, indywidualne, mało waży, z powietrzem się kojarzy i z nimfą. Czerkieskie (czy też adygejskie) dżerpedżeż jest dłuższym, bardziej złożonym słowem, twardszym, cięższym, konkretnym, mocnym, tworzy szerszą wspólnotę liter i kojarzy się bardziej z ziemią. Tak przynajmniej to wygląda, czy też brzmi, z polskiej perspektywy.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Znany nieznany. Afgański klasyk odkryty na nowo

Ostatnia aktualizacja: 15.02.2022 10:00
Nashenas – nieznany w dari, jednym z urzędowych języków Afganistanu. Tak kazał się zapowiadać Mohammad Sadiq Fitrat, gdy wchodził na antenę kabulskiego radia. Bał się gniewu ojca i pozostał przy tym przydomku, nawet wtedy, gdy został jedną z gwiazd w swoim rodzinnym kraju.
rozwiń zwiń
Czytaj także

Mistyka Baulów w kosmicznych obłokach

Ostatnia aktualizacja: 18.04.2022 21:00
Znów piszę o międzykulturowym spotkaniu, ale tym razem okoliczności były dużo dramatyczniejsze. “Matir Gaan” jest w zasadzie pokłosiem kryzysu uchodźczego z 2015 roku i albumem terapeutycznym.
rozwiń zwiń